Rynek kryptowalut przyciąga zarówno doświadczonych inwestorów, jak i nowicjuszy szukających szybkiego zysku. Bitcoin, Ethereum i inne altcoiny stają się tematem rozmów nie tylko wśród ekspertów, ale i w codziennych dyskusjach. Choć potencjał do generowania zysków z handlu lub inwestowania na rynku kryptowalutowym jest ogromny, ryzyko straty jest równie realne. Początkujący inwestorzy często wkraczają na rynek bez odpowiedniego przygotowania, co sprawia, iż popełniają kosztowne błędy. W tym artykule, krok po kroku, przeanalizujemy najczęstsze pułapki, jakie czekają na początkujących, i podpowiemy, jak ich uniknąć.
Brak edukacji i zrozumienia rynku
Wyobraź sobie, iż ktoś wchodzi na giełdę papierów wartościowych bez wiedzy o tym, czym są akcje. Brzmi absurdalnie? Niestety, na rynku kryptowalut to powszechne (na rynku akcji oczywiście też, jednak na rynku kryptowalut zjawisko to pozostało częstsze). Wiele osób zaczyna inwestować w kryptowaluty, kierując się emocjami, usłyszanymi plotkami czy rekomendacjami przypadkowych osób. „Bitcoin rośnie? Muszę go mieć!” – takie podejście jest proste, ale niezwykle ryzykowne.
Zarówno technologia blockchain sama w sobie, jak i zastosowanie kryptowalut, to kwestie, których zrozumienie wymaga czasu. Inwestowanie na rynku kryptowalut działa nieco inaczej niż na tradycyjnych giełdach, a brak wiedzy o blockchainie, portfelach czy podstawowych zasadach analizy sprawia, iż początkujący stają się łatwym celem tak dla oszustów, jak i po prostu dla samego rynku. Ostatecznie zdecydowana większość osób, które tracą pieniądze na rynku kryptowalut, to nie są ofiary oszustw, a po prostu osoby, które podjęły nieprzemyślaną próbę inwestycji lub tradingu na tym rynku.
Aby zatem uniknąć tego błędu, zainwestuj czas w edukację. Na początek warto przeczytać podstawowe materiały o technologii blockchain i popularnych kryptowalutach. W internecie znajdziesz wiele darmowych zasobów (chociażby na naszej stronie ForexClub.pl w zakładce Edukacja lub Kryptowaluty), takich jak blogi, webinary czy podcasty.
Na sam początek warto zrozumieć różnice między Bitcoinem i Ethereum a altcoinami. Każda kryptowaluta ma inne zastosowania i różni się architekturą technologii, ale także profilem ryzyka, co bezpośrednio przekłada się na zmienność rynkową tych aktywów oraz ich potencjał i ryzyko inwestycyjne.
Wbrew powszechnemu twierdzeniu, rynek kryptowalut to nie “tylko spekulacja”. Poświęć zatem czas na naukę analizy technicznej i fundamentalnej, które pomogą Ci bardziej świadomie podejmować decyzje inwestycyjne. Warto również zaznajomić się z kilkoma kluczowymi koncepcjami rynkowymi, chociażby z psychologią inwestowania czy z pojęciem cyklu inwestycyjnego.
Inwestowanie pieniędzy, których nie można stracić
Wielu początkujących inwestorów wchodzi na rynek z nadzieją, iż kryptowaluty gwałtownie pomnożą ich oszczędności. Problem zaczyna się, gdy inwestują pieniądze, które są im niezbędne do codziennego życia lub które są przeznaczone na jakiś określony cel w przyszłości – na przykład na spłatę kredytów, czynsz, studia dzieci lub wnuków i tym podobne. Co gorsza, są także osoby, które biorą pożyczki, licząc na szybki zwrot z inwestycji, spłatę pożyczonych pieniędzy i zanotowanie dodatkowego zysku.
Rynek kryptowalut jest niezwykle zmienny. Ceny choćby na największych projektach potrafią zmieniać się (w tym również spadać) o 20–30% w ciągu choćby jednego dnia, a wahania kilkuprocentowe są na porządku dziennym niemalże niezależnie od warunków rynkowych. jeżeli zainwestujesz pieniądze, które są Ci niezbędne, ryzykujesz, iż ich strata wpędzi Cię w problemy finansowe, które mogą odbić się nie tylko na Tobie i twoim zdrowiu (psychicznym i fizycznym), ale także i na bliskich Ci osobach.
Zainwestuj tylko tyle, ile jesteś w stanie stracić bez wpływu na swoje życie codzienne. Inwestycje w kryptowaluty nie powinny pochodzić z Twojego budżetu na podstawowe potrzeby. Ważne również, abyś przygotował się psychicznie na możliwość straty (która jest nieodłącznym elementem inwestycji na rynku – nie każdy trade jest zyskowny) i nie pozwól, by emocje przejęły kontrolę nad Twoimi decyzjami.
Podążanie za hype’em i FOMO
Strach przed przegapieniem okazji, czyli popularne FOMO (ang. Fear of Missing Out), to jedno z największych wyzwań na rynku w ogóle i rynek kryptowalut nie jest wyjątkiem.
„Wszyscy kupują, ceny rosną, muszę działać!”
Takie myślenie często prowadzi do kupowania aktywów na szczycie cenowym, tuż przed ich spadkiem.
Ważne jednak, aby umieć określić kontekst rynkowy. Są bowiem momenty, w których kupowanie aktywa w momencie, w którym przebija ono swoją najwyższą cenę historyczną, może okazać się bardzo zyskowne. W ostatnim (relatywnie) czasie, świetnymi tego przykładami mogą być chociażby Bitcoin czy indeks S&P500, które po przebiciu w swoich najwyższych cen historycznych na początku 2024 roku, zanotowały w późniejszym czasie bardzo dobre wyniki.
Wykres BTC/USD, interwał W1. Źródło: TradingView.com
Wykres S&P500, interwał W1. Źródło: TradingView.com
Powyższe wykresy pokazują, iż to świetny rok dla SPX i dla BTC i stanowią potwierdzenie tego, iż “FOMO” nie musi przejawiać się jako kupowanie aktywa po tym, jak przebiło swoją nową, najwyższą cenę historyczną.
Jak zatem określić, kiedy jest dobry moment na wyjście z pozycji i/lub rynku? Jak w wielu kwestiach dotyczących giełdy, nie ma na to jednej, dobrej odpowiedzi lub uniwersalnego podejścia. O strategii inwestycyjnej, w tym strategii wyjścia z rynku, za moment wspomnimy, ale w tym miejscu warto podkreślić, iż uważne zbadanie zjawiska cyklu inwestycyjnego, z pewnością może przybliżyć czytelnika do znalezienia odpowiedzi.
Brak strategii inwestycyjnej
Bez planu działania inwestorzy często wpadają w chaos. Kiedy kupować? Kiedy sprzedawać? Jakie ryzyko mogę zaakceptować? Handluję na dziennym lub tygodniowym interwale czasowym, czy na krótszym? Jaki rodzaj analizy wykorzystuję? I uniwersalne pytanie, które waliduje wszystkie tutaj wymienione i inne, czyli “Dlaczego?”.
Brak odpowiedzi na te i inne pytania sprawia, iż decyzje rynkowe stają się co najmniej przypadkowe i emocjonalne. Brak strategii prowadzi do sytuacji, w których inwestorzy albo trzymają aktywa zbyt długo i tracą zyski, albo sprzedają zbyt wcześnie w obawie przed spadkami cen.
Aby tego uniknąć, stwórz plan inwestycyjny, który określi Twoje cele, poziomy wejścia i wyjścia oraz maksymalne akceptowalne ryzyko. Każda teza inwestycyjna powinna mieć także tezę unieważniającą zajęcie pozycji. Warto się również zastanowić nad % portfela, który chcesz zaangażować w daną inwestycję. najważniejsze jest ustalenie zasad zarządzania ryzykiem. Może to być na przykład stosowanie zleceń stop-loss, które automatycznie sprzedadzą aktywa, gdy ich cena spadnie poniżej określonego poziomu.
Warto również prowadzić “dziennik tradera”, w którym można notować powody wejścia na rynek i zajęcia pozycji, powody wyjścia, przebieg inwestycji, towarzyszące emocje, wydarzenia rynkowe i tym podobne. W dłuższej perspektywie, z takiego dziennika wydobyć można wiele ciekawych wniosków, które służą poprawieniu strategii inwestycyjnej.
Ignorowanie ryzyka związanego z bezpieczeństwem technologicznym
Początkujący inwestorzy, ale nie tylko, często nie zwracają uwagi na kwestię bezpiecznego zakupu, przechowywania oraz późniejszej bezpiecznej sprzedaży kryptowalut. Kwestia ta nierzadko dotyczy także inwestorów, którzy swoje pieniądze dotychczas inwestowali na “tradycyjnym” rynku giełdowym, za pośrednictwem instytucji takich jak brokerzy, banki lub fundusze inwestycyjne.
Z perspektywy bezpieczeństwa, podstawowa różnica między inwestycją na rynku kryptowalut, a inwestycją na innych rynkach giełdowych jest taka, iż w przypadku crypto każdy inwestor jest swoim własnym bankiem, depozytariuszem oraz brokerem. Co to adekwatnie oznacza w praktyce? Oznacza to, iż tylko i wyłącznie inwestor ostatecznie odpowiedzialny jest za bezpieczeństwo środków przechowywanych w kryptowalutach.
Trzymanie środków na giełdach kryptowalut historycznie wiąże się z wieloma ryzykami, żeby wymienić jedynie oszustwa (case giełdy FTX) czy ataki hakerskie (case giełdy Mt. Gox). Aby zatem zwiększyć poziom bezpieczeństwa środków, rozsądnie jest przesłać je na zewnętrzny portfel kryptowalutowy lub co najmniej zdywersyfikować je na kilka platform giełdowych. Co natomiast się z tym wiąże to fakt, iż od momentu przesłania, pieniądze nie są już kontrolowane przez nikogo poza nami samymi.
Jeśli zdecydujesz się na zakup i konfigurację portfela kryptowalutowego, pamiętaj o bezpiecznym przechowywaniu frazy seed, czyli Twojego “hasła dostępu” do kryptowalut. jeżeli natomiast poprzestaniesz na dywersyfikacji środków na kilka platform giełdowych, pamiętaj o włączeniu uwierzytelniania dwuskładnikowego (ang. Two-Factor Identification, 2FA) na każdej z nich. W ten sposób znacząco zwiększysz poziom bezpieczeństwa środków.
Dywersyfikacja środków na kilka platform giełdowych ma jeszcze jedną zaletę, jeżeli chodzi o kwestię bezpieczeństwa. Chodzi o bezpieczną wpłatę i wypłatę środków – więcej giełd to więcej możliwości i mniejsze prawdopodobieństwo sytuacji, w której z jakiegokolwiek powodu (pod przykrywką stosowania się do regulacji KYC/AML) giełda tymczasowo zablokuje Tobie możliwość obrotu środkami. Takie sytuacje zdarzają się w praktyce, jednak dotyczy to zdecydowanej mniejszości użytkowników. Cały sens dbania o bezpieczeństwo środków podczas inwestowania w kryptowaluty, opiera się jednak na minimalizacji szans na to, iż to właśnie Ty się wśród nich znajdziesz.
Handel na podstawie sygnałów z mediów społecznościowych
W mediach społecznościowych, a raczej w tej ich części, która poświęcona jest rynkom, często można spotkać „ekspertów”, którzy zachęcają do inwestowania w określone tokeny, obiecując szybkie zyski. Media społecznościowe, takie jak Twitter, Instagram czy Facebook, są pełne kursów, grup z sygnałami inwestycyjnymi i tym podobnych, które obiecują łatwy i szybki zarobek.
Wiele takich „sygnałów” to manipulacje, które mają na celu sztuczne podbijanie cen (tzw. pump and dump), a wielu guru inwestycyjnych, którzy chwalą się, iż zarabiają niebotyczne sumy na tradingu, to zwykli szarlatani. Inwestorzy, którzy kupują na podstawie ich wskazówek, często kończą z dużymi stratami i frustracją.
Nie oznacza to jednak, iż w przestrzeni publicznej nie ma w ogóle osób, które dzielą się wiedzą i doświadczeniem rynkowym. jeżeli jednak poszukujemy kogoś w rodzaju “rynkowego mentora”, to poza uważnym zbadaniem wartości merytorycznej jego przekazu, warto także sprawdzić kim adekwatnie ta osoba jest.
Ważne, aby mieć również na uwadze, iż w praktyce bardzo ciężko, lub choćby niemożliwym jest, aby skopiować czyjąś strategię inwestycyjną 1:1. Ostatecznie każdy inwestor ma inną skłonność do ryzyka, inną sytuację życiową, inny kapitał do zainwestowania i te czynniki mają istotny wpływ na indywidualny sposób grania na rynku. Warto jednak poszukać kogoś, kogo wiedza i doświadczenie nakieruje nas na potencjalnie pomocne materiały edukacyjne lub kogo pomysły zainspirują nas do samodzielnego researchu.
Overtrading i brak cierpliwości
Początkujący inwestorzy często wierzą, iż im więcej transakcji dokonają, tym więcej zarobią. Oczywiście może tak być (po raz kolejny zależy to od strategii inwestycyjnej), niestety jednak, rzeczywistość często jest inna. Po pierwsze to, o czym nie wiedzą lub zapominają inwestorzy to fakt, iż częste zmiany pozycji mogą generować wysokie koszty transakcyjne. Zanim zdecydujemy się często dokonywać transakcji, warto upewnić się, iż nie będą one nas słono kosztować.
Z drugiej strony błąd ten często polega również na nie pozwalaniu, aby teza inwestycyjna (inaczej powód zajęcia danej pozycji) w ogóle miała czas się sprawdzić. Co to oznacza?
Weźmy na przykład inwestora, który kupił Bitcoina w oczekiwaniu na akceptację spot ETF-ów w Stanach Zjednoczonych. Pozycję zajął on pół roku przed terminem potencjalnej akceptacji, jednak po 2 miesiącach zrezygnował z niej, ponieważ Bitcoin zanotował w międzyczasie korektę z powodów zupełnie nie związanych z tezą inwestycyjną tego inwestora. Czy zrobił dobrze? Raczej nie (w naszym uproszczonym przykładzie). Dlaczego? Ponieważ po jego sprzedaży Bitcoin wymazał korektę, a jego teza inwestycyjna sprawdziła się i cena największej kryptowaluty urosła w oczekiwaniu na pozytywną decyzję amerykańskiego regulatora dotyczącą ETF-ów.
Innymi słowy, inwestor kupił aktywo w nadziei na realizację pewnego scenariusza, na rynku nie wydarzyło się nic, co mogłoby podważyć tezę inwestycyjną tego inwestora, a mimo to i tak nie dał on sobie czasu w sprawdzenie swojego założenia i sprzedał swoje Bitcoiny. W naszym przykładzie powodem takiego działania był strach przed stratą, ale w praktyce mogą to być również inne powody, na przykład zajęcie zbyt dużej pozycji czy znudzenie oczekiwaniem na realizację przewidywanego scenariusza. Warto jednak podkreślić, iż gdyby w międzyczasie na rynku wydarzyło się coś, co unieważniło by tezę inwestycyjną wspomnianego inwestora, to wyjście z pozycji mogłoby być zasadne.
Overtrading może być zarówno powodem, dla którego inwestorzy nie korzystają w pełni z dużych ruchów cenowych, które raz na jakiś czas oferuje rynek, ale może to być także szybka droga do wyzerowania konta, zwłaszcza na rynku o wysokiej zmienności, takim jak rynek kryptowalutowy. Warto przede wszystkim skupić się na jakości swoich inwestycji, a dopiero później na ich ilości. choćby jeżeli wydaje się to czasochłonne, warto pomyśleć o opracowaniu wspomnianej już strategii handlu.
Ignorowanie tematu dywersyfikacji portfela
Wielu początkujących inwestorów ma tendencję do dwóch skrajności – z jednej strony do wkładania wszystkich swoich środków w jedną kryptowalutę, a z drugiej strony do nadmiernej dywersyfikacji.
Tak jak wkładanie “wszystkich jajek do jednego koszyka” może prowadzić do bardzo szybkiej utraty istotnej części portfela w przypadku materializacji ryzyka inwestycyjnego, tak zbyt szeroki portfel może ograniczyć potencjalne zyski z powodu zbyt małej koncentracji środków w najlepszych pozycjach.
Kluczem do skutecznej dywersyfikacji jest zatem znalezienie równowagi między rozproszeniem ryzyka, a utrzymaniem potencjału wzrostu. Ważne jest również zrozumienie, iż „właściwa” dywersyfikacja jest kwestią indywidualną i zależy między innymi od indywidualnych celów inwestycyjnych, tolerancji na ryzyko, horyzontu czasowego inwestycji czy oczekiwań co do stopy zwrotu.
Brak zrozumienia mechanizmów rynkowych
Ten punkt może wydawać się oczywisty, jednak jest nie do przecenienia. Brak znajomości podstaw, takich jak co to jest płynność, czym jest zmienność, jak działają giełdy, jakie są rodzaje zleceń, czym jest mikrostruktura rynku i tak dalej, sprawia, iż początkujący często są zdezorientowani i w konsekwencji podejmują błędne decyzje.
Dodatkowo, kryptowaluty to rynek o wyjątkowej dynamice, który różni się od tradycyjnych rynków finansowych. Oznacza to, iż poza kwestiami wspólnymi dla wszystkich rynków, warto skupić się także na rzeczach, które dotyczą stricte kryptowalut. Mowa tutaj choćby o sposobie działania giełd zdecentralizowanych czy o tym czym jest analiza on-chain.
Dobrym pomysłem na to jak w praktyce nauczyć się działania rynków może być rozpoczęcie inwestowania od małych kwot i uczenie się na własnych doświadczeniach.
Nieumiejętne korzystanie z dźwigni finansowej
Dźwignia finansowa to narzędzie, które pozwala na handel większym kapitałem, niż się posiada. Kuszące? Owszem, konsekwencją korzystania z dźwigni mogą być większe i/lub szybsze zyski. Ale każdy kij ma dwa końce, a dla początkujących korzystanie z dźwigni finansowej na tak zmiennym rynku jakim jest rynek kryptowalut, może okazać się finansową katastrofą.
Celem tego punktu nie jest pisanie, iż wykorzystywanie dźwigni w handlu to coś absolutnie i bezwarunkowo złego. Ostatecznie jest to narzędzie jak każde inne i tylko sposób jego użycia determinuje jego przydatność lub jej brak czy choćby szkodliwość.
Wykorzystywanie jakichkolwiek narzędzi w momencie, w którym nie rozumie się sposobu ich działania, nie jest raczej rozważne i może skończyć się źle. Warto zatem przed skorzystaniem z dźwigni na giełdzie upewnić się, iż rozumiemy jej sposób działania i przemyśleć czy korzystanie z niej jest dla nas i pod jakimi warunkami.
Podsumowanie
Swoją dynamiką i tajemniczością dla przez cały czas relatywnie dużej grupy ludzi, rynek kryptowalutowy przyciąga coraz to więcej inwestorów. Jednak inwestowanie w kryptowaluty, choć może wiązać się z dużą wygraną, to ryzykowna przygoda. Kluczem do sukcesu na rynku krypto jest edukacja, świadome podejście i chłodna głowa. Unikanie najczęstszych błędów opisanych w tym artykule pozwoli Ci nie tylko zminimalizować ryzyko związane z poruszaniem się po tym rynku, ale również z inwestowaniem na nim realnych pieniędzy. jeżeli jednak mimo wszystko zdarzy Ci się popełnić któryś z wymienionych błędów początkujących inwestorów (lub jakieś inne), to pamiętaj – każde potknięcie to lekcja, z której można wyciągnąć wartościowe wnioski.