Transformacja energetyczna i zrównoważony rozwój

3 godzin temu
Panel dotyczył roli transformacji energetycznej w bezpieczeństwie państwa i konkurencyjności gospodarki: od technologii, przez inwestycje, po regulacje.

Paneliści:

  • Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, MOL Group PLC;
  • dr Michał Kurtyka, Akademia Leona Koźmińskiego;
  • Dagmara Peret, GE Vernova, Hitachi Nuclear Energy International Poland;
  • prof. Zbigniew Rogulski, Wydział Chemii UW;
  • Mariusz Mazur, Instytut Energetyki – PIB.

Moderator: dr hab. Grzegorz Tchorek, Wydział Zarządzania UW.

Dr Michał Kurtyka z Akademii Leona Koźmińskiego pokazał historyczną logikę energii: najpierw jest tanie, dostępne paliwo, potem dopiero przychodzi fala innowacji (węgiel wyprzedził drewno w UK już około 1620 roku). Dziś „elektron” elektryfikacji zderza się w Europie z brakiem stabilnej podstawy – magazyny nie pokrywają „ciemnych” 9–10 dni w roku, gdy nie wieje i nie świeci. Strategia UE faktycznie opiera się na chińskich panelach i amerykańskim LNG, co osłabia konkurencyjność. Wniosek: jedyną techniczno-ekonomiczną drogą domknięcia miksu jest masowe wejście w energetykę jądrową (duży atom i SMR), przy zachowaniu OZE i świadomości ich ograniczeń systemowych.

Anna Łukaszewska-Trzeciakowska z MOL Group PLC skrytykowała „ideologizację” polityki klimatycznej, która przerzuca koszty na społeczeństwo i przemysł oraz de facto zbudowała cztery gałęzie zielonego przemysłu w Chinach. Zaproponowała zmianę celu: z procentów redukcji na adaptację plus odporność gospodarki i utrzymanie mocy wytwórczych w Europie. Atom rozwiązuje ryzyka zależności i cyberbezpieczeństwa (sterowniki OZE poza UE), gaz jest konieczny regulacyjnie, OZE powinno się bilansować i coraz częściej finansować bez stałych dopłat. Węgiel należy utrzymywać tak długo, jak wymaga tego stabilność systemu i tempo zastępowania go atomem.

Mariusz Mazur z Instytutu Energetyki – PIB opisał praktykę: ogromny przyrost OZE (zwłaszcza prosumenckie PV) przyniósł nowe problemy – długie okresy niskiej generacji, sezonową lukę (produkcja latem, szczyty popytu zimą), curtailment i ostrożność inwestorów. Magazyny bateryjne pomagają w cyklu dobowym, ale są drogie i nie rozwiązują sezonowości; przykład dużego BESS przy Żarnowcu pokazuje skalę kosztów i ograniczeń cykli. System potrzebuje mocy szybkiego startu (gaz) i realnej rezerwy, inaczej awarie rozwijają się w sekundy. Druga część jego wypowiedzi podkreślała znaczenie mocy biernej i inercji: to dają maszyny synchroniczne (węgiel/gaz/atom), a nie falowniki OZE.

Prof Zbigniew Rogulski z Wydziału Chemii UW opowiadał się za zrównoważoną ścieżką z silnym komponentem jądrowym. Magazyny należy traktować jako portfel technologii: różne chemie Li-ion do różnych zadań, zaawansowane ołowiowe do taniego „bufora”, perspektywiczne sodowo-jonowe oraz przepływowe dla skalowalności i (docelowo) sezonowości. Wskazał polskie doświadczenia w hybrydowych magazynach (szybka reakcja oraz dłuższy czas pracy) i potrzebę łączenia nauki, przemysłu i administracji w projekty z potencjałem produkcyjnym w kraju. Puenta: najdroższa energia to ta, której brakuje – bezpieczeństwo dostaw ma pierwszeństwo.

Wnioski wspólne
  1. Docelowy miks (pragmatyczny): atom w podstawie; gaz jako elastyczna regulacja i wsparcie rynku mocy; OZE jako uzupełnienie, ale z własnym bilansowaniem (magazyny, elastyczny popyt, sieci) i bez naiwnego zakładania, iż „zrobią wszystko”.
  2. Magazyny – tak, ale z sensem: dzienno-tygodniowe buforowanie jest osiągalne, sezonowość przez cały czas otwarta; potrzebny jest portfel technologii i jasne modele opłacalności, by nie dusić inwestycji curtailmentem.
  3. Bezpieczeństwo systemu ponad deklaracje: inercja i moc bierna wymagają jednostek synchronicznych; blackouty rozwijają się szybciej niż procesy decyzyjne.
  4. Suwerenność technologiczno-przemysłowa: ograniczyć zależność od importu paneli/sterowników oraz LNG; rozwijać łańcuchy wartości w atomie i magazynach (w tym komponenty możliwe do wytworzenia w Polsce).
  5. Ewolucja, nie szok: węgiel schodzi w miarę pojawiania się realnych substytutów; „deadline’y” bez pokrycia w mocy grożą wzrostem kosztów i ryzykiem systemowym.
  6. Cel polityki: nie abstrakcyjne procenty, tylko niezawodność, konkurencyjna cena i spadające emisje bez deindustrializacji Europy.

Panel UW był rzadko spotykaną zgodą nauki, administracji i biznesu: bez atomu i regulacyjnego gazu nie zbudujemy bezpiecznego miksu, a OZE muszą być włączane z myślą o pracy realnego systemu – sieciach, inercji i magazynowaniu. Priorytetem jest bezpieczeństwo dostaw i konkurencyjność gospodarki, a dopiero potem wskaźniki – inaczej transformacja przestaje być zrównoważona.

UW na Forum Ekonomicznym w Karpaczu – dzień drugi

Idź do oryginalnego materiału