
Powraca temat kryptowalutowej rezerwy USA, w skład której Donald Trump zamierza również dopuścić topowe altcoiny. Kwestia ta od początku polaryzowała społeczność bitcoina, a teraz na jaw wychodzą nowe fakty dotyczące tokena od Ripple.
- Donald Trump ogłosił w marcu, iż zamierza dodać do kryptowalutowej rezerwy USA takie altcoiny, jak ETH, ADA, SOL czy XRP.
- Serwis Politico przekazał, iż prezydent USA nie zdawał sobie sprawy, iż jednym z klientów jego doradców jest emitent tego ostatniego, czyli Ripple.
Ripple podeszło Trumpa?
Kwestia utworzenia kryptowalutowej rezerwy przez Stany Zjednoczone staje się coraz bardziej rozległa i nie ukrywajmy, iż rozczarowująca dla inwestorów bitcoina.
Pierwotnie Donald Trump deklarował, iż powoła do życia strategiczną rezerwę BTC, co miało sugerować, że jego kraj będzie kupował cyfrowe złoto, czym napędzi jego kurs.
Finalnie okazało się, iż w skład tego tworu będą wchodzić cyfrowe aktywa, które władze USA już posiadają w następstwie rekwiracji od różnych nielegalnie działających podmiotów, jak chociażby platforma Silk Road.
W marcu natomiast Republikanin przekazał na swojej platformie społecznościowej Truth Social, iż poza bitcoinem w skład tejże wejdą również ETH, SOL, ADA i XRP.
W następstwie tego ogłoszenia kursy wyżej wspomnianych altcoinów wystrzeliły o kilkadziesiąt procent, ale społeczność bitcoina nie kryła swojego rozczarowania. Szczególnie maksymaliści bitcoina mocno się pokłócili ze społecznością tego ostatniego, a w całą dyskusję włączył się CEO Ripple.
Teraz natomiast otrzymujemy kolejne informacje w całej tej sprawie. To, iż układanie się dowodzonej przez Brada Garlinghouse’a firmy z administracją Trumpa ma na celu zdobycie u niego specjalnych względów, wiadome było od dawna. Ripple było największym kryptowalutowym darczyńcą jego inauguracji.
Serwis Politico ujawnił natomiast, iż Trump miał zostać wprowadzony w błąd przez lobbystę powiązanego z emitentem XRP, który podrzucił mu treść wpisu, który został zamieszczony na portalu Truth Social na temat amerykańskich rezerw kryptowalut. Prezydent USA miał nie wiedzieć, iż ktoś z jego otoczenia współpracuje z Ripple.
Republikanin miał się na tyle mocno zdenerwować, iż momentalnie doprowadził do usunięcia go ze stanowiska i pogorszenia się stosunków Ripple z wysoką rangą urzędnikami Białego Domu.
Chodzi o jednego z jego doradców – Briana Ballarda – stojącego na cele firmy Ballard Partners, której klientem jest Ripple Labs.
Trump 'furious’ after lobbyist behind XRP-tied crypto post revealed to have worked for Ripple: Politico https://t.co/sOYKocVeTJ
— The Block (@TheBlock__) May 8, 2025
Wspomniane medium przekazało, że Ballard podobno został wykluczony ze środowiska Trumpa, a personelowi zalecono zerwanie stosunków z jego firmą.
On natomiast twierdzi, iż wszystko powyższe jest nieprawdą. Zaprzeczył jakoby miał wykorzystać swoje relacje z Trumpem do celów biznesowych.