Trump kontra Harris: Jak Wybory w USA Mogą Wpłynąć na Rynek i Twoje Pieniądze?

1 miesiąc temu

Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych zawsze wywierają ogromny wpływ na globalne rynki finansowe, a potencjalna rywalizacja między Donaldem Trumpem a Kamalą Harris może przynieść znaczące zmiany dla inwestorów i Twoich pieniędzy. Decyzje polityczne nowego prezydenta USA mogą wpłynąć na kursy walut, ceny akcji i surowców, a także na relacje handlowe z innymi krajami, w tym z Polską. W tym artykule przeanalizujemy, jak wyniki tych wyborów mogą oddziaływać na rynek oraz jakie strategie inwestycyjne warto rozważyć w obliczu nadchodzących zmian.

W końcu to najważniejsze wybory w historii Stanów Zjednoczonych! Przynajmniej taką narrację budują dla nich masowe media. Były Prezydent Donald Trump vs obecna Wiceprezydent Kamala Harris. Starcie dwóch mocno różnych wizji Ameryki, a co za tym idzie dwóch kompletnie innych wizji świata.

Jak Inwestować Na Wybory w USA: Trump vs Harris – Co Musisz Wiedzieć?

Otwórz konto w Saxo Bank i handluj na 100 akcjach z USA całkowicie bez prowizji oraz odbierz bonus 250 euro na opłacenie innych prowizji!
Dzięki temu twoje inwestowanie przez długi czas może być całkowicie bezpłatne.

Link do otwarcia konta: https://www.home.saxo/pl-pl/campaigns/commission-credits?seg=cymcyk&cmpid=affi_influ_cymcyk

Zmiana lidera wyścigu prezydenckiego w USA

Dziś wydaje się, iż minimalną przewagę sondażową ma Kamala Harris. Donald Trump był zdecydowanym liderem, gdy walczyć o zwycięstwo z Joe Bidenem. Gdy jednak ten wycofał się z wyścigu, a zastąpiła go Harris, widać, iż siłą Trumpa wynikała raczej ze słabości kontrkandydata.

Gdy Biden 21 lipca ugiął się pod naciskami i odpuścił walkę, notowania Trumpa zaczęły powolny, ale stabilny spadek.

Intencje wyborcze na 19 września 2024: Harris vs Trump po wycofaniu się Bidena

System wyborczy w USA: Rola głosów elektorskich

Trzeba jednak pamiętać, iż system wyborczy w USA jest specyficzny i mocno różniący się od naszego. To nie liczba głosów obywateli decyduje o wygranej, ale liczba głosów elektorskich, a zatem każdy stan USA ma inną siłę przebicia. To trochę tak, jakby w wyborach na Prezydenta Polski więcej miało do powiedzenia województwo śląskie niż lubuskie, itd.

Potrzeba 270 głosów elektorskich do wygranej w wyborach USA. Tu kandydaci idą na razie łeb w łeb, jeżeli popatrzeć na prognozowane wyniki głosowań w poszczególnych stanach. Na 16 września to 226 dla Demokratów i 219 dla Republikanów. Reszta jest nieokreślona, a to znaczy, iż na dziś… wszystko pozostało możliwe.

Prognoza głosów elektorskich na wybory prezydenckie 2024: Demokraci vs Republikanie

Wpływ prezydentury na gospodarkę

Wszystko jest możliwe, to prawda, ale zacznijmy od tego, iż z perspektywy gospodarczej, to nie ma aż tak wielkiego znaczenia. Gospodarka tak czy inaczej się rozwija i w sumie robi to praktycznie bardzo podobnie. jeżeli spojrzeć na inflację i bezrobocie, to są one w długim terminie zbliżone do siebie niezależnie od tego, czy rządzą Demokraci czy Republikanie. Prezydent wpływa głównie na to, jak konkretne grupy Amerykanów postrzegają swoją gospodarkę, ale nie wpływa na jej realną sytuację. Badania potwierdzały, iż wielu Demokratów sądzi, iż gospodarka jest w fatalnym stanie, gdy rządzi Republikanin i odwrotnie. Skądś to znamy, prawda?

Inflacja i bezrobocie pod rządami Demokratów i Republikanów (1948–2023)

Fakty są jednak takie, iż zarówno pod rządami Demokratów jak i Republikanów, Stany Zjednoczone się rozwijają. Biorąc to pod uwagę, narracja o tym, jak to najważniejsze wybory w historii USA są przed nami… jest jednak lekko naciągana. Na to, jak faktycznie radzą sobie firmy wpływ na szereg elementów, a nie decyzje Białego Domu.

Wcześniejsze prawdziwe kryzysy gospodarcze, czyli bańka Internetowa z początku wieku oraz potem globalny kryzys finansowy wydarzały się odpowiednio za rządów raz Demokratów, a raz Republikanów, więc mamy remis.

Porównanie wskaźnika PMI pod rządami prezydentów Demokratów i Republikanów (1998–2023)

Amerykańska władza nie leży wyłącznie w rękach Prezydenta. Mamy też Senat i Izbę Reprezentantów, które skutecznie mogą blokować różne prezydenckie pomysły. Zarówno gospodarka jak i cały kraj wymagają więc przez większość lat odpowiedniej współpracy i wypracowywanych kompromisów. Może właśnie dlatego amerykański rynek akcji również niespecjalnie przejmuje się tym, kto będzie Prezydentem. Nie mówimy tu o krótkoterminowej reakcji na chwilę po wyborach. Ta zawsze może być chaotyczna, ale w perspektywie całych kadencji nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie „za jakich rządów, akcje radzą sobie lepiej?”.

Średnioroczna stopa zwrotu z indeksu S&P500 przy rządach Republikanina Reagana wyniosła 10.2%, przy demokracie Clintonie 15.2%, przy Republikanie Trumpie 14,1%, a przy Demokracie Baracku Obamie 13,8%. Nie ma tu jednego zwycięzcy.

Średnia roczna stopa zwrotu z indeksu S&P 500 za prezydentur poszczególnych prezydentów USA

Polub nas na Facebook!

Znajdziesz tam więcej wartościowych treści o inwestowani, giełdzie i rynkach.

Trump vs Harris: Które sektory mogą zyskać na Prezydencie Trumpie?

Jednak to, czego na pewno można szukać w przypadku potencjalnych zwycięzców, to wpływu na konkretne sektory. Chociaż zarówno gospodarka, jak i cały rynek akcji będą sobie radziły dalej niezależnie od tego, kto wygra 5 listopada w USA, to każdy z kandydatów ma jakieś konkretne poglądy, które będą mogły po jego albo jej wygranej wspierać wybrane sektory rynkowe.

To tutaj szukałbym potencjalnej tzw. rynkowej alfy, czyli szansy na osiągnięcie stopy zwrotu lepszej niż szeroki rynek. Zacznijmy od Trumpa. Jakie sektory, znając poglądy Trumpa, mogą radzić sobie na rynku lepiej, w przypadku jego wygranej?

Oczywistym wyborem może wydawać się cała ekonomia kryptowalut, które Trump otwarcie zaczął jakiś czas temu wspierać. W przeciwieństwie do obecnej administracji Demokratów, którzy szukają sposobów na dociśnięcie tego sektora dodatkowymi regulacjami. Trump dawniej miał wybitnie negatywny stosunek do krypto, ale w końcu pieniądz nie śmierdzi i w myśl tej zasady w maju 2024 roku ogłosił, iż będzie przyjmował wpłaty na swoją kampanię również w kryptowalutach.

Czy Trump ma jakiś konkretny plan na rozwój krypto? Nie. Nie ma żadnego, ale w przeciwieństwie do Demokratów, nie chce z tym światem walczyć, a samo to wystarczy do rozbudzenia kryptowalut bardziej, jeżeli to on zostanie Prezydentem.

Sporym sektorem, który również powinien zyskiwać na zwycięstwie Trumpa jest cała branża naftowo-gazowa. Administracja Trumpa po wygranej najprawdopodobniej poluzuje regulacje dotyczące ochrony środowiska faworyzując zwiększenie krajowej produkcji ropy i gazu. Trump niemal w każdym wywiadzie chwali się, iż za jego prezydentury przeprowadzono rekordową deregulację i co prawda departament spraw wewnętrznych obecnego prezydenta Joe Bidena wyprzedził Trumpa w zatwierdzaniu nowych pozwoleń na nowe odwierty, to jednak Trump zaproponował niemal oficjalnie umowę z gigantami naftowymi w USA, gdzie zaoferował, iż jeżeli otrzyma miliard dolarów dotacji na kampanię, to na pewno po wygranej wycofa regulacje środowiskowe.

Podobne obszary deregulacyjne i powiązane z ewentualnymi bonusami podatkowymi, jakie zapowiada Trump, mogą najbardziej pozytywnie dotknąć firmy z sektora finansowego oraz nieruchomościowego.

Do rozważenia są też spółki z sektora obronnego. Trump wielokrotnie podkreślał, iż jeżeli zostanie Prezydentem, to będzie oczekiwał zwiększenia wydatków państw NATO na obronność do ustalonego poziomu minimum 2% PKB. Więcej mogą choćby na tym paradoksalnie zyskać europejskie firmy zbrojeniowe, bo z kolei Francja również podkreślała, iż zwiększenie wydatków na obronność mogłoby zostać sfinansowane specjalnym pakietem unijnym, ALE pod warunkiem, iż gotówka byłaby głównie kierowana do europejskiego sektora zbrojeniowego.

Mocno nieoczywistą indywidualną spółką z kolei, która może zyskiwać na wygranej Trumpa jest Tesla. Mimo iż Trump otwarcie krytykował sektor pojazdów elektrycznych w przeszłości, to jednak w tej chwili po uzyskaniu poparcia od Elona Muska, jego krytyka na temat EV mocno przycichła. Elon Musk miałby zostać choćby po wygranej Trumpa szefem komisji ds. efektywności rządowej, gdzie zajmowałby się tym, co potrafi najlepiej – redukowaniem zbędnych kosztów.

Department of Government Efficiency. W skrócie… D.O.G.E.. naprawdę potrzebujemy więcej dowodów na ewentualną pompą na rynku krypto, przy wygranej Trumpa?

Trump vs Harris: Które sektory mogą zyskać na Prezydent Harris?

O tym, czego można spodziewać się po Prezydenturze Kamali, wiadomo trochę więcej dopiero po jej przemówieniu na Kongresie Demokratów.

Harris przede wszystkim krytykuje politykę handlową Trumpa i podkreśla potrzebę wzmocnienia eksportu USA. Sprzeciwiała się planom nakładania kolejnych ceł i prowadzenia wojen handlowych twierdząc, iż zwiększą one wydatki amerykańskiej klasy średniej. jeżeli Harris zostanie wybrana, mogą więc na tym skorzystać duże amerykańskie korporacje międzynarodowe, które działają globalnie. To spore przeciwieństwo do Trumpa, który już podczas pierwszej swojej Prezydentury bardziej „wspierał” małe i średnie przedsiębiorstwa niż największe konglomeraty.

Tu szczególnie istotnym może okazać się sektor półprzewodnikowy. Duet Biden – Harris w 2022 roku przepchnął ustawę CHIPS and Science Act, które ma na celu „wzmocnienie amerykańskich badań, rozwoju i produkcji półprzewodników, zapewniając przywództwo USA w technologii, która stanowi podstawę wszystkiego, od samochodów po sprzęt gospodarstwa domowego i systemy obronne”.

Stanowisko Harris jest też jasne w sprawie polityki klimatycznej i energetycznej. Kluczowym osiągnięciem w czasie kadencji Bidena było podpisanie ustawy o redukcji inflacji (IRA), gdzie poza celem zmniejszenia deficytu budżetowego pojawia się sporo celi klimatycznych. Jednym z nich jest doprowadzenie do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych do mniej niż 42% poziomów z 2005 r. do 2030 roku.

Jako wiceprezydent Harris wspierała politykę klimatyczną administracji Bidena, w tym uchwalenie IRA. Opowiadała się też za 20 miliardami dolarów dla Funduszu Redukcji Gazów Cieplarnianych w celu wsparcia rozwoju czystej energii. Ponadto podkreśliła wzmocnienie nadzoru nad firmami naftowymi i innymi firmami zanieczyszczającymi środowisko. Wniosła też pozwy przeciwko kilku firmom z tego sektora. Znowu spore przeciwieństwo wobec Trumpa w tym zakresie.

Harris wezwała też do zmian w polityce dotyczącej marihuany i skrytykowała ograniczenia dotyczące marihuany jako „śmieszne”. Wzywała również amerykańską Agencję ds. Zwalczania Narkotyków (DEA) do zmiany obecnej klasyfikacji marihuany. Temat federalnej dekryminalizacji marihuany w Stanach ciągnie się już od wielu lat, ale z każdym rokiem jesteśmy raczej bliżej tego niż dalej, a przypadku wygranej Harris będziemy jeszcze bliżej. Spółki konopne powinny na tym zyskiwać.

Harris otwarcie popiera też plan Medicare for All i planuje zwiększyć inwestycje w sektor zdrowia publicznego, który ma poprawić dostępność i jakość usług medycznych dla Amerykanów. Naturalnym beneficjentem również powinien być tutaj cały sektor.

Przygotuj swój portfel na wybory

Podsumowując deklaracje kandydatów powinniśmy otrzymać bardziej bycze nastawienie do:

  • Sektora naftowego
  • Małych i średnich spółek
  • Tesli
  • Kryptowalut
  • Sektora finansowego i nieruchomościowego
  • Sektora obronnego

Jeśli wygrywa Trump, oraz bardziej bycze nastawienie do:

  • Sektora OZE
  • Sektora ochrony zdrowia
  • Największych spółek
  • Segmentu półprzewodników
  • Spółek konopnych

Jeśli wygra Kamala Harris. Myślę, iż im bliżej będziemy samych wyborów, to będzie można przygotować jakieś dedykowane materiały o konkretnych spółkach pod ewentualną wygraną.

Otwórz konto w Saxo Bank i handluj na 100 akcjach z USA całkowicie bez prowizji oraz odbierz bonus 250 euro na opłacenie innych prowizji!
Dzięki temu twoje inwestowanie przez długi czas może być całkowicie bezpłatne.

Link do otwarcia konta: https://www.home.saxo/pl-pl/campaigns/commission-credits?seg=cymcyk&cmpid=affi_influ_cymcyk

Do zarobienia,
Piotr Cymcyk

Porcja informacji o rynku prosto na Twoją skrzynkę w każdą niedzielę o 19:00
Idź do oryginalnego materiału