Trump ograł Europę? Inwestorzy tracą nadzieję na szybki wzrost znaczenia euro

6 dni temu

Negocjacje handlowe pomiędzy USA a UE, zakończone podpisaniem ramowego porozumienia wprowadzającego 15-procentowe cła na większość towarów z Europy, znacząco przełożyły się na wycenę dolara amerykańskiego. Obniżenie ryzyka eskalacji wojny handlowej w stosunku do pierwotnie zapowiadanych 30% ceł zredukowało premię za niepewność, co natychmiast wsparło amerykańską walutę i wywołało zauważalny spadek kursu EUR/USD do okolic 1,1530, pomimo technicznie utrzymującego się trendu wzrostowego tej pary w dłuższym terminie. Inwestorzy odczytali zawarcie umowy jako sukces administracji Waszyngtonu, ponieważ UE zgodziła się nie tylko na cła, ale też na inwestycje i zakupy energetyczne w USA na znacznie większą skalę, co zwiększa globalny popyt na dolara i zmniejsza szanse, aby euro zyskało na znaczeniu jako waluta rezerwowa. W efekcie wyceny europejskich rynków akcji nie uwzględniają już prognoz rozwoju wewnętrznego UE, a najważniejsze sektory boją się odpływu kapitału i zamówień.

Warto przy tym podkreślić, iż choć umowa ograniczyła ryzyko prawnej wojny handlowej, reakcja giełd była mieszana: indeksy amerykańskie pozostały stabilne, natomiast w Europie widoczne były spadki, szczególnie na DAX. Nie tylko niepewność celna była hamulcem dla aktywów, ponieważ obecne 15% jest i tak znacząco wyższe niż cła sprzed czasów prezydenta Trumpa, a uwaga inwestorów przenosi się teraz na wyniki spółek w kolejnych kwartałach. Malejąca skłonność do oceny euro jako poważnej alternatywy rezerwowej przekłada się na wyprzedaż aktywów denominowanych w tej walucie i rosnące koszty finansowania dla europejskich podmiotów, co pogłębia negatywne perspektywy dla kontynentu. Szczególnie dotyka to sektory poddane szczególnym ograniczeniom (stal, aluminium), zaś brak euforii na rynkach wynika również z oczekiwania na nowe decyzje banków centralnych.

Rynek oczekuje większej stabilności

Równolegle, inwestorzy tracą nadzieję na szybki wzrost znaczenia euro jako rezerwowej waluty światowej. Zawarcie niekorzystnych warunków umowy handlowej oraz konieczność ponoszenia większych nakładów inwestycyjnych w USA (szczególnie w energetyce i zbrojeniach) kieruje uwagę Brukseli oraz spółek giełdowych na rynek amerykański kosztem wewnętrznych inwestycji w UE. Ograniczenie zamówień dla europejskich firm, w tym prawdopodobne przesunięcie części dużych kontraktów zbrojeniowych na rzecz podmiotów amerykańskich wynika wprost ze zobowiązań wpisanych do umowy, a eksperci nie wykluczają, iż presja na marże i konkurencyjność europejskich spółek dodatkowo się pogłębi. Na tym tle umacniający się dolar zyskuje także dzięki spadkowi prawdopodobieństwa zwolnienia Jerome’a Powella z funkcji szefa Fedu, ponieważ polityczne sygnały z Waszyngtonu oraz przewidywania rynku nie dają w tej chwili realnych szans na jego ustąpienie przed końcem kadencji. Dzięki temu rynek oczekuje większej stabilności i przewidywalności polityki pieniężnej w USA, co dodatkowo umacnia pozycję dolara na świecie w perspektywie najbliższych miesięcy.

Źródło: Mateusz Czyżkowski, XTB

Idź do oryginalnego materiału