W odpowiedzi na nowe ultimatum Donalda Trumpa, wobec Władymira Putina, wzrosły ceny gazu w Europie. Rynek ropy, mimo wizji sankcji, zanotował spadek.
Kontrakty benchmarkowe na gaz w Amsterdamie wzrosły o 1,6 procent, osiągając cenę 33,42 euro za MWh. Rynek zareagował na skrócenie przez amerykańskiego prezydenta ultimatum dla Rosji, w myśl najnowszej deklaracji Kreml ma 12 dni na osiągnięcie kompromisu z Ukrainą.
Sankcje wtórne, którymi grozi Trump, mogą dotknąć Indie i Chiny, które są partnerami handlowymi Rosji w handlu gazem ziemnym. Jednocześnie w Azji nasila się wzrost temperatury, co powoduje gwałtowny popyt na klimatyzację, zasilaną gazem ziemnym. Według danych Bloomberga, w minionym tygodniu import LNG do Chin osiągnął najwyższy poziom w 2025 roku.
Ropa nie boi się sankcji
Mimo nacisków Trumpa ceny ropy na nowojorskiej giełdzie spadają. Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na IX kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 66,59 dolarów, czyli niżej o 0,18 procent. Brent na ICE na analogiczny okres jest wyceniana po 69,96 dolarów za baryłkę, po zniżce o 0,11 procent.
Rynek ropy zareagował obawami o dostawy ropy po wprowadzeniu sankcji wtórnych, ale nie znalazły one odbicia na giełdzie.
– Znaczna część rynku może mieć wątpliwości, czy Donald Trump rzeczywiście zrealizuje swoje groźby wobec Rosji dotyczące sankcji wtórnych USA, biorąc pod uwagę dążenie amerykańskiego prezydenta do obniżenia cen surowca – powiedział Warren Patterson, szef strategii surowcowej w ING Groep NV.
– Gdyby doszło jednak do wdrożenia tych sankcji, to mogłoby drastycznie zmienić perspektywy dla rynków ropy – dodał.
W niedzielę kraje OPEC+ odbędą wideokonferencję dotyczącą polityki produkcyjnej na wrzesień, co może wpłynąć na rynek.
Trump skraca Putinowi czas o połowę
We wtorek, podczas spotkania z Keirem Starmerem, Donald Trump zapowiedział, iż skróci termin jaki wyznaczył Rosji do porozumienia się z Ukrainą. Pierwotnie, 14 lipca, wskazał 50 dni, jednak zgodnie z wczorajszą deklaracją skróci okres do 10-12 dni.
Licząc od 14 kwietnia, da to Putinowi 26 dni, na zawieszenie broni z Ukrainą. Trump powiedział, iż wielokrotnie dostrzegał już przełom w rozmowach, jednak za każdym razem Rosja bombardowała ukraińskie miasta. W związku z tym rozważa zaostrzenie środków.
Podczas zeszłotygodniowych negocjacji Ukraina-Rosja w Turcji Kijów zaproponował spotkanie prezydentów obu krajów, co Kreml odrzucił. Ukraina argumentowała swoją propozycję tym, iż rozmowy zamknęłyby się w wyznaczonych 50 dniach.
Biznes Alert / PAP / Marcin Karwowski