Prezydent-elekt Donald Trump zamierza sprywatyzować US Postal Service, czyli pocztę USA oraz Amtrak – największego operatora kolejowego w USA. Przyczyną mają być straty finansowe, mimo iż Amtrak odnotował rekordowe przewozy. Z kolei prywatyzacji US Postal przeciwstawia się cała branża e-commerce, zaś Amtraku – Pentagon.
Według The Washington Post Donald Trump chciałby, aby przeprowadzić prywatyzację US Postal service „tak szybko, jak to będzie tylko możliwe”, po 20 stycznia 2025 r., kiedy to obejmie urząd. Rozmawiał już na ten temat w Mar-a-Lago, swojej rezydencji zwanej dość ironicznie „drugim Białym Domem”, z Howardem Lutnickiem, swoim kandydatem na sekretarza handlu.
US Postal Service USPS od 2007 roku przyniosła straty rzędu 100 mld dolarów, zaś za obecny rok podatkowy kończący się 30 września jej strata wynosiła 9,5 mld dolarów, czyli o 3 mld dolarów więcej niż w zeszłym roku. Strata ta wynikła głównie ze wzrostu wydatków na odszkodowania pracownicze w ujęciu rok do roku. Jednak, jak stwierdził rzecznik firmy, USPS w ciągu ostatnich trzech lat dokonała zmniejszenia wydatków godzinowych na swoje operacje o 45 mln godzin i obniżyła wydatki o 2 mld dolarów. Poczta stara się również o zatwierdzenie przez regulatora planu modernizacji swojej sieci przetwarzania, sortowania i transportu, aby dostosować ją do rynku, co pozwoli zaoszczędzić od 3,6 do 3,7 mld dolarów rocznie.
Strata netto USPS to główny według Trumpa, argument za prywatyzacją ponieważ, jak stwierdził „własność rządowa nie powinna przynosić strat”. Nowy prezydent przypomina też, iż w 2020 roku Kongres upoważnił Departament Skarbu do pożyczenia Poczcie do 10 mld dolarów w ramach pakietu stymulacyjnego w trakcie pandemii. Według niego te pieniądze „zostały zmarnowane”.
Według amerykańskich mediów USPS jest „jednym z pierwszych podmiotów na celowniku Department of Gov’t Efficiency”, czyli Departamentu Efektywności Rządowej, kierowanego przez Elona Muska i Viveka Ramaswamy’ego. Osoby skierowane do pracy w tym departamencie zwanym skrótowo DOGE „już podejmowały poważne rozmowy na temat zmian w USPS w tym zmian własnościowych”. Chodzi także m.in. o anulowanie umowy na elektryfikację taboru pocztowego, co DOGE uznaje za „zbędny wydatek”, mimo iż Musk produkuje samochody i półciężarówki elektryczne. DOGE ma też analizować w jaki sposób zerwać wielomiliardowe kontrakty z Oshkosh i Fordem na elektryczne ciężarówki zasilane akumulatorami i ich stacje ładowania, specjalnie przystosowane do zadań pocztowych.
„Żadna polityka nie powinna być uznawana za oficjalną, chyba iż pochodzi bezpośrednio od prezydenta Trumpa lub jego upoważnionych rzeczników” – oświadczyła Karoline Leavitt, rzeczniczka zespołu ds. przekazania władzy Trumpowi, komentując kwestię prywatyzacji poczty.
Doniesienia mediów spowodowały duże poruszenie w branży e-commerce w USA. Branża ta, zwłaszcza gigant jakim jest Amazon, korzysta z USPS w dostawach „ostatniej mili” między centrami logistycznymi a klientami. Ponadto nie ma innego dostawcy dla firm e-commerce dla terenów wiejskich i oddalonych od miast, ponieważ jest to jedyny przewoźnik, który jest w stanie dostarczać tam przesyłki. Amazon niedawno poinformował, iż przekaże 1 mln dolarów na fundusz inauguracyjny Trumpa i wyemituje jego inaugurację w swojej usłudze Prime Video.
Nowy prezydent jest również zainteresowany prywatyzacją państwowego operatora kolejowego Amtrak. Spółka ta właśnie ogłosiła, iż w 2024 roku po raz pierwszy liczba pasażerów przekroczyła poziom z 2019 roku, czyli sprzed pandemii COVID-19 wynosząc 32,8 mln. Poprzedni rekord Amtraka wynosił 32,3 mln pasażerów i został pobity właśnie w 2019 roku. Obecny poziom przewozów oznacza wzrost o 15% w porównaniu do roku 2023 oraz przychody z tytułu przewozu pasażerów na poziomie 2,5 mld dolarów, co jest 9% wzrostem w porównaniu z rokiem poprzednim. Przychody operacyjne wyniosły w tym samym czasie 3,6 mld dolarów, co stanowi wzrost o 7%. Amtrak odnotował skorygowaną stratę operacyjną w wysokości 705 mln dolarów za 12 miesięcy kończących się 30 września, co stanowi spadek o 9% w porównaniu z rokiem 2023.
Jeszcze wiosną Amtrak informował, iż zwiększy liczbę pasażerów na wschodnim wybrzeżu, chcąc podwoić liczbę pasażerów w całych Stanach Zjednoczonych do 66 mln pasażerów do 2040 roku, ale ma problem z rozszerzeniem usług. Co prawda Kongres zatwierdził 66 mld dolarów finansowania projektów kolejowych w ramach projektu ustawy infrastrukturalnej w 2021 r., z czego 22 mld dolarów przeznaczono na Amtrak, a 36 mld dolarów zostało przeznaczonych na dotacje projektowe, ale z powodu takich czynników jak brak nowych wagonów i składów świadczenie usług się opóźnia.
W listopadzie 2023 r. Biały Dom ogłosił 16,4 mld dolarów w nowym programie finansowania 25 projektów obejmujących północno-wschodni korytarz Amtrak, najruchliwszy fragment sieci kolejowej w USA z 800 000 podróży dziennie w regionie, który stanowi 20% gospodarki USA. W ciągu roku finansowego do 30 września korytarzem tym, zwłaszcza trasą pomiędzy Waszyngtonem a Bostonem, podróżowało nieco ponad 14 mln pasażerów. Ale właśnie tam infrastruktura jest poważnie zniszczona – wiele tuneli, mostów i nasypów oraz stacji transformatorowych wymaga szybkiej naprawy. W listopadzie kolej została zmuszona do tymczasowego zawieszenia wszystkich połączeń kolejowych między Nowym Jorkiem a Waszyngtonem na kilka godzin z powodu problemów z zasilaniem w Filadelfii. Amtrak przewozi około pięć razy więcej pasażerów między Nowym Jorkiem a Waszyngtonem niż linie lotnicze.
Tymczasem Trump twierdzi, iż Amtrak jako firma państwowa jest „nieefektywny”, stara się o ścięcie do minimum finansowania i wymuszenie prywatyzacji i to podobnie jak USPS „najszybciej jak to będzie możliwe”. W tym roku Amtrak otrzymał już 2,4 mld dolarów rocznego wsparcia federalnego. Amtrak, który powstał na mocy ustawy federalnej jest co prawda spółką nastawioną na zysk, ale z rządem USA, jako udziałowcem głównym, kontrolującym firmę. Zarząd Amtraka jest mianowany przez prezydenta Stanów Zjednoczonych i zatwierdzany przez Senat USA.
Plany prywatyzacji Amtraka budzą przerażenie w Pentagonie. Kolegium Połączonych Szefów Sztabów stwierdziło wprost, iż bez państwowego przewoźnika, jakim jest Amtrak, transport i logistyka wojskowa mogą odnotować poważne problemy, a przenoszenie czy rozwijanie jednostek może napotkać bariery, które „znacząco ograniczą ich gotowość bojową”. Jak twierdzą analitycy, wszystko okaże się po 20 stycznia, kiedy Donald Trump obejmie władzę – być może jego zamiary prywatyzacji USPS i Amtraku zostaną „ze względu na bezpieczeństwo USA” musiały zostać odłożone.