Trump wywiera silną presję na Zełenskiego. „Jeśli Putin tego zechce, zniszczy cię”

Donald Trump miał krzyczeć i rzucać przekleństwami oraz… mapami. W taki sposób chciał wywrzeć wpływ na Wołodymyra Zełenskiego w czasie ich rozmowy w Białym Domu, opisuje Financial Times. Biały Dom chce, by Ukraina uległa i zgodziła się na żądania Kremla.

Trump krzyczał na Zełenskiego

O tym, jak wyglądały ostatnie negocjacje Zełenskiego z Trumpem, dowiedział się Financial Times. o ile amerykańska gazeta ma rację, Trump chce zawrzeć porozumienie z Rosją i poświęcić Ukrainę. Opornego Zełenskiego starał się zmusić do uległości wyzwiskami i agresją: miał m.in. rzucać mapami, które znajdowały się w pomieszczeniu.

Co dokładnie chciał osiągnąć Trump? Miał ponaglać ukraińskiego prezydenta, by ten jak najszybciej zaakceptował warunki Rosji – jego zdaniem, o ile ten nie zgodzi się na to, czego chce Władimir Putin, ten ostatni go „zniszczy”:

Jeśli Putin tego zechce, zniszczy cię!

W zamian za pokój Ukraina miałaby przekazać Rosji cały Donbas.

Choć Ukrainie ostatecznie udało się skłonić Trumpa do wersji z zamrożeniem obecnej linii frontu, to burzliwa rozmowa pokazywała kapryśne nastawienie Trumpa do wojny i jego skłonność, by popierać maksymalistyczne żądania Putina

– podał Financial Times.

W co grają USA?

Wszystko to sugeruje, iż scenariusz, który przedstawiałem na Bitcoin.pl już wiele razy, jest prawdziwy. USA potrzebują Rosji w swojej rozgrywce z Chinami i chcą w tym celu cynicznie wykorzystać Kijów.

W czasie opisanych negocjacji Zełenski negocjował możliwość otrzymania od USA pocisków dalekiego zasięgu Tomahawk, by móc atakować cele na terytorium Rosji. Wiadomo już, iż Amerykanie nie przekażą Ukrainie tej broni, co też sugerowałem już wcześniej na tym portalu. USA chcą osłabić Kreml, ale tylko w celu przeciągnięcia go do swojego antychińskiego obozu.

Dla kryptowalut dalsze napięcia geopolityczne mogą skończyć się… różnie. Cyfrowe aktywa nie istniały jeszcze w czasie ostatniej globalnej wojny, więc nie wiemy, jak zachowają się w czasie dalszej eskalacji konfliktu Chiny-USA. Ostatnie napięcia wywołały spore spadki.