Trzy pomysły na waloryzację emerytur. Ten wariant daje największe podwyżki

20 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Dotychczasowe prognozy przyszłorocznej waloryzacji emerytur wskazywały na wzrost świadczeń o 4,9 proc. Jak informuje "Fakt", rząd rozważa również inne opcje podwyżek. Minister pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk mówi o "trzech wariantach". Który z nich wypada najlepiej dla seniorów?


Coraz bliżej przyjęcia przez rząd jest waloryzacja emerytur w 2026 roku na poziomie co najmniej 4,9 proc., co potwierdziła także Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Minister rodziny od ubiegłego roku pracuje jednak nad zmianami mechanizmu waloryzacji w czasach niskiej inflacji. Na stole kładzie trzy dodatkowe propozycje.


Waloryzacja emerytur. Jest zgoda na 4,9 proc.


Komitet Stały Rady Ministrów we wtorek przyjął projekt rozporządzenia zakładający waloryzację emerytur w 2026 roku na poziomie 4,9 proc., co oznacza podwyżkę o wartość inflacji i 20 proc. realnego wzrostu płac. Seniorom dałoby to świadczenia wyższe o nieco ponad 90 zł brutto (ok. 83 zł "na rękę") dla najniższej emerytury, która w 2025 roku wynosi 1978,91 zł brutto.Reklama


Niewykluczone są jednak podwyżki o innej wartości. Jak już informowaliśmy w Interii Biznes, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk przypomniała, iż rząd może w danym roku określić wyższy wskaźnik waloryzacji. W Radiu Zet minister przekonywała również, iż rozmowy na temat nowych mechanizmów waloryzacji w czasach niskiej inflacji realizowane są w rządzie od dłuższego czasu.


Nowa waloryzacja emerytur. Trzy możliwe warianty


Po koniec 2024 roku minister rodziny została zobowiązana do przygotowania nowych pomysłów na uniknięcie "groszowych waloryzacji" w czasach, gdy inflacja jest niska, a wraz z nią niewielkie są marcowe podwyżki emerytur i rent. Jak czytamy w "Fakcie", MRPiPS prowadziło rozmowy z ZUS i KRUS, a efektem tych prac mają być trzy warianty nowej waloryzacji emerytur.
Pierwszy wariant zakłada niewielką zmianę obecnego systemu. Waloryzacja emerytur byłaby wyliczana na podstawie inflacji i 50 proc. realnego wzrostu płac (obecnie to 20 proc.). "Fakt" wylicza, iż w przyszłym roku oznaczałoby to waloryzację emerytur na poziomie 5,46 proc.
Drugi pomysł to tzw. waloryzacja płacowa, która uwzględnia tylko realny wzrost wynagrodzeń. Byłoby to mniej korzystne dla seniorów rozwiązanie, bo w przyszłym roku podwyżka sięgnęłaby tylko 3,6 proc.
Trzecia propozycja resortu pracy to waloryzacja kwotowo-płacowa, gdzie świadczenia seniorów rosłyby nierównomiernie - te niższe o ustaloną wcześniej kwotę, np. o 10 proc. minimalnej emerytury, z kolei wyższe emerytury podnoszone byłyby procentowo, tłumaczy "Fakt". Pierwsza część tego wariantu oznaczałaby w 2026 roku podwyżki emerytur o 190 zł brutto, co mogłoby dotyczyć seniorów z najniższymi świadczeniami.


Który wariant da najwyższą waloryzację emerytur?


Dziennik dodaje, iż według deklaracji Agnieszki Dziemianowicz-Bąk ostateczne decyzje w sprawie wyboru jednego z wariantów waloryzacji emerytur rząd ma podjąć we wrześniu. Wylicza też, który z wariantów byłby najkorzystniejszy dla seniorów.
W przypadku minimalnej emerytury obecny plan na waloryzację (4,9 proc.) przewiduje podwyżki tego świadczenia o ok. 83 zł netto. Waloryzacja z wyższym procentem realnego wzrostu wynagrodzeń dałaby seniorom podwyżki o nieco ponad 100 zł "na rękę", waloryzacja płacowa - o blisko 60 zł netto, a największą podwyżkę tej emerytury zakładałby trzeci rządowy wariant nowej waloryzacji. Najniższa emerytura "na rękę" po waloryzacji kwotowo-procentowej wzrosłaby o 172,90 zł.
"Fakt" wylicza, iż ten typ waloryzacji będzie najkorzystniejszy dla wszystkich seniorów, których emerytury są nie wyższe niż 2500 zł brutto. W przypadku wyższych świadczeń najkorzystniej wyglądają wyliczenia drugiego wariantu nowej waloryzacji. Przykładowo, emerytura, która dziś wynosi 3000 zł, po waloryzacji o 5,95 proc. wzrośnie o 175 zł netto, natomiast w myśl innych wariantów podwyżki mogłyby wynieść od 116 do 149 zł "na rękę".
Idź do oryginalnego materiału