Twarda wartość do ręki. Recesja napędza popyt na złoto w fizycznej postaci na Wyspach

9 miesięcy temu

Techniczna recesja, w jakiej znalazła się Wielka Brytania, już przełożyła się na rynek kruszców – raptownie podnosząc zainteresowanie cennym metalem. Odrobinę hiobowe dane dotyczące brytyjskiej gospodarki stymulują tak motywowany ekonomicznie popyt na złoto, jak i wynikające z przyczyn psychologicznych zapotrzebowanie społeczne na nie.

Tak wynika z wypowiedzi przedstawicieli Royal Mint. Konsumenci mają bowiem – co w istocie jest nader oczywiste i ma miejsce w przypadku dowolnego kryzysu – pospiesznie szukać sposobów na ochronę swoich zasobów i inwestycji przed utratą wartości.

W przypadku Wielkiej Brytanii nie można, co prawda, mówić o kryzysie, jednak sygnały ekonomiczne są mało zachęcające. Wedle opublikowanych niedawno danych Biura Narodowej Statystyki (Office for National Statistics), ekonomia Zjednoczonego Królestwa w czwartym kwartale 2023 roku skurczyła się o 0,3%.

Z uwagi na fakt, iż wcześniej, w trzecim kwartale, również zanotowano spadek – o 0,1% – w Zjednoczonym Królestwie oficjalnie zapanowała recesja. Za tę bowiem uznaje się co najmniej dwa następujące po sobie kwartały, w których gospodarka się zwija.

Recesja o stu twarzach

Z tym też faktem Royal Mint łączy obserwację dotyczącą eksplozji popytu. Od zeszłego tygodnia odnotowała ona bowiem wzrost dziennej sprzedaży o 22%. W ujęciu rocznym wzrost ten wyniósł już 37%, zaś liczba zleceń na zakup złota – aż o 261%

Po prawdzie jednak, recesja i doniesienia o niej stanowiły zaledwie kolejny (bynajmniej jednak nie jedyny) sygnał gospodarczy, który może skłaniać do poszukiwania bezpiecznej lokaty kapitału – zwłaszcza w kontekście najbliższych wyborów, mających odbyć się w Wielkiej Brytanii do końca stycznia przyszłego roku.

Takie bieżące problemy jak zakłócenia szlaku morskiego przez Kanał Sueski przez pirackie ataki Hutich, problemy sektora nieruchomości w Chinach czy masowe zakupy kruszcu przez banki centralne – by nie wspomnieć o trwających wojnach na Ukrainie i Bliskim Wschodzie – również skłaniają rynek brytyjski do ostrożności i nieprzesadnego optymizmu.

Idź do oryginalnego materiału