Twój bank może zgodnie z prawem skonfiskować twoje pieniądze -za późno aby zatrzymać Wielki reset i CBDC – Lynette Zang
Nie każdy wie, iż jego pieniądze w banku nie są wcale bezpieczne a w sytuacjach krytycznych nie będzie miał do nich dostępu. Bank jako instytucja jest znacznie lepiej chroniona niż klient.
Bank może legalnie skonfiskować pieniądze swoich klientów w przypadku, gdy musi utrzymać się na powierzchni, a większość inwestorów detalicznych nie jest tego świadoma, powiedziała Lynette Zang, główny analityk ITM Trading zajmująca się ustawą zwaną Dodda-Franka.
Lynette Zang ma wieloletnie doświadczenie w sektorze finansowym i pracowała jako bankier inwestycyjny w Larson Lehman/American Express, powiedziała, iż te systemowo-prawna możliwość konfiskaty środków należących do klientów banków może być częścią większego systemowego resetu monetarnego.
Wyjaśniła, w jaki sposób po kryzysie finansowym z 2008 roku duże banki uznano za zbyt duże, by mogły upaść, co skutkowało ratowaniem ich dzięki rządowych pieniędzy kosztem podatników.
Reformy finansowe wprowadzone ustawą Dodda-Franka w 2010 r. wyeliminowały dotacje i otworzyły drzwi dla bail-inów.
Rozmawiając z Michelle Makori, redaktorem naczelnym w Kitco News, na konferencji Vancouver Resource Investment Conference, Zang zauważyła, iż bail-in pozwala bankom na konwersję długu na akcje w celu zwiększenia ich wymagań kapitałowych.
Zang zwraca uwagę, iż ustawa Dodda-Franka zastępuje ratowanie bail-inami, w ramach których środki deponentów mogą być wykorzystane do ratowania upadającego banku. Ustawodawstwo czyni deponentów „niezabezpieczonymi wierzycielami”, umożliwiając bankowi przeklasyfikowanie depozytów na kapitał własny.
Ryzyko jest następnie przenoszone na niezabezpieczonych wierzycieli lub deponentów. Może to w szczególności dotyczyć osób z depozytami przekraczającymi 250 000 USD, czyli większą niż kwota ubezpieczona przez Federalną Korporację Ubezpieczeń Depozytów lub FDIC.
„Praktycznie wszyscy zostaną dodatkowo opodatkowani i stracą część swoich środków” — prognozuje Zang.
„Wydrukowali tak dużo pieniędzy… a mimo to mamy problemy z płynnością na wszystkich rynkach, ale szczególnie na rynku obligacji skarbowych USA, który stanowi podstawę rynków światowych”.
Zarówno bail-in, jak i bailout mają na celu zapobieżenie całkowitemu upadkowi upadającego banku, ale różnica między nimi polega przede wszystkim na tym, kto ponosi finansowy ciężar ratowania banku. Ustawa Dodda-Franka przenosi ciężar na klientów – ludzi korzystających z banków.
Prawdziwy rabunek
Zang wskazała Cypr jako przykład „uwolnienia za kaucją”. W 2013 roku ten śródziemnomorski kraj stanął w obliczu kryzysu bankowego i zwrócił się o pomoc do Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. W ramach pakietu ratunkowego UE i MFW nalegały, aby Cypr wykorzystał środki deponentów do ratowania banków; prawie 7 procent ubezpieczonych depozytów, do 100 000 euro, zostało dodatkowo i nagle opodatkowanych. Ograniczono również wypłaty.
„Normalna osoba na Cyprze nie miała dostępu do swoich pieniędzy aż do 2015 roku, poza odrobiną każdego dnia” – powiedziała Zang.
„Francuskie i niemieckie banki wydostały się [z kraju] przed przymusową konfiskatą, pozostawiając przeciętnego człowieka bez wiedzy, iż za chwilę zostanie ograbiony. Banki same uciekały za granicę i ratowały swoje pieniądze. Przeciętny obywatel nie miał na to żadnej szansy”.
Dodała, iż na podstawie ostatnich spotkań Federalna Korporacja Ubezpieczeń Depozytów (FDIC) zdaje sobie sprawę, iż w amerykańskim systemie finansowym może wystąpić poważny problem i otwarcie dyskutuje o prawdopodobieństwie wprowadzenia bail-inów. realizowane są dyskusje i rozważania na temat tego, czy wyraźne poinformowanie bankierów detalicznych o prawnych postanowieniach dotyczących umorzenia lub konwersji długu wywoła panikę i zaostrzy potencjalny problem.
– Śmieją się z nas – powiedziała. „[Mówią, że] zwykli klienci detaliczni nie muszą rozumieć, iż tak naprawdę nie ma pieniędzy w funduszu ubezpieczeń depozytów FDIC i należy oczekiwać, iż zostaną ograbieni przez system”.
„Ekonomia nadzoru”
Kraje na całym świecie są gotowe do przyjęcia cyfrowych walut banku centralnego (CBDC), programowalnych form pieniądza fiducjarnego, które umożliwiają bankom centralnym śledzenie, śledzenie, a choćby zamrażanie funduszy danej osoby. Zdaniem Lynette Zang, głównego stratega rynkowego w ITM Trading, będzie to, wraz z de-dolaryzacją i cyfryzacją aktywów trwałych, częścią Wielkiego Resetu.
„Światowe Forum Ekonomiczne mówi… nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy” – wyjaśniła.
„Cóż, możesz nie mieć nic, ale jestem prawie pewna, iż nie będziesz szczęśliwy, ponieważ bogactwo nigdy nie znika. Po prostu zmienia lokalizację. Więc jeżeli nie jesteś jego właścicielem, posiada go ktoś inny, kto Twoje bogactwo zabrał”.
The Great Reset to propozycja Światowego Forum Ekonomicznego, która sugeruje, iż „interesariusze”, tacy jak duże korporacje, rządy i międzynarodowe organizacje pozarządowe, powinny kontrolować i zarządzać całym światowym bogactwem w celu złagodzenia rzekomych zagrożeń, takich jak zmiana klimatu itp.
Może Cię zainteresuje :