Udział eksportu hi-tech to 10%, polskie inwestycje za granicą 3x większe do 2035

1 dzień temu

Rozwój gospodarczy Polski będzie kontynuowany w kolejnych latach, w efekcie czego m.in. nasz kraj osiągnie wyższy poziom PKB per capita niż Włochy, zaawansowanie technologiczne sprawi, iż 10% polskiego eksportu będą stanowić hi-tech, a ekspansja polskich firm przełoży się na potrojenie inwestycji bezpośrednich za granicą do 2035 r., prognozują ekonomiści Banku Pekao.

„Jak Polska będzie wyglądała za 10 lat? Myślimy, iż przegonimy Włochy, o ile chodzi o poziom poziom produktu krajowego brutto. Myślimy, iż będzie się systematycznie zwiększała jakość życia, która się przełoży na dłuższy czas trwania życia – Polak będzie żył średnio około 80 lat. Będziemy mieli prawdopodobnie 10-proc. udział hi-tech w eksporcie” – powiedział główny ekonomista Banku Pekao Ernest Pytlarczyk w rozmowie z ISBnews.TV po prezentacji raportu banku pt. „Czas Polski. Jak się wzbogaciła i zmienia w silną gospodarkę opartą na wiedzy”.

Bank podkreślił w raporcie, iż „obraz czasem mówi więcej niż tysiąc słów – w tym wypadku chodzi o pnącą się niemal bez przerwy w górę linię reprezentującą PKB per capita Polski”, a statystyka ta stanowi ilustrację „gigantycznego postępu cywilizacyjnego, jakiego dokonała Polska w ostatnich dekadach”.

„Polska to taki prawdziwy europejski tygrys. My przez ostatnie 10-20 lat zawsze byliśmy liderem wzrostu. Rośliśmy najszybciej w całej Unii Europejskiej wyłączeniem takich krajów, które są w rzeczywistości rajami podatkowymi. Znakomicie wykorzystaliśmy te swoje naturalne przewagi. A naturalna przewaga to jest położenie w centrum Europy na przecięciu dróg północ-południe, wschód-zachód. Wykorzystaliśmy to, iż jesteśmy krajem dużym, zdywersyfikowanym, z dużą liczba sektorów – dwa razy większą niż np. w gospodarce czeskiej. No i nasze członkostwo w Unii Europejskiej – my jesteśmy liderami, o ile chodzi o eksport, konkurencyjność, ale przede wszystkim w tym otoczeniu Unii Europejskiej, które jest wysoko chronione i regulowane świetnie sobie dajemy świetnie dajemy radę” – wyliczył główny ekonomista w rozmowie z ISBnews.TV.

W raporcie Banku Pekao wymieniono czynniki, które złożyły się na sukces Polski:

1. Położenie wreszcie zaczęło być błogosławieństwem a nie przekleństwem, bo dało nam dostęp do kluczowych rynków, centrów przemysłowych i szlaków transportowych.

2. Skorzystaliśmy na wpięciu dobrze wykwalifikowanej i wykształconej siły roboczej w główny nurt światowej gospodarki.

3. Silny i duży rynek wewnętrzny zapewniał lokalnym firmom korzyści skali, gwarantował dywersyfikację sektorową gospodarki i amortyzował zewnętrzne szoki.

4. Polska rozwijała się w sposób zrównoważony, przy stosunkowo niskim długu publicznym, płynnym (ale stabilnym) kursie walutowym, unikającym nadmiernego ryzyka systemie bankowym.

5. Wreszcie, obecność Polski w UE dała nam dostęp do atrakcyjnych rynków zbytu, łańcuchów dostaw i środków na inwestycje.

„Jeśli dobrze rozegramy nasze karty i obecne trendy się utrzymają, Polska może przesunąć się na wyższy poziom rozwoju, ale także jakościowo poprawić nasze standardy życia” – powiedział Pytlarczyk podczas prezentacji raportu w trakcie konferencji „Warsaw Global Investors Summit” na GPW.

Pekao spodziewa się, iż w najbliższej dekadzie PKB per capita Polski (liczony według parytetu siły nabywczej) przekroczy poziom Włoch. Wzrost gospodarczy w najbliższej dekadzie będzie też bardziej zrównoważony, bo z wyższą stopą inwestycji (25%), a polska gospodarka będzie mieć nowocześniejszą strukturę, w większym stopniu opartą o przemysł wysokich technologii i wiedzochłonne usługi. Eksport wyrobów tego pierwszego będzie stanowić przynajmniej 10% całości, wskazano w raporcie.

Główny ekonomista banku wskazał, iż Polska prawdopodobnie uniknęła tzw. pułapki średniego dochodu. Podkreślił, iż udział zaawansowanego technologicznie eksportu systematycznie rośnie, co jest naturalne w kraju w którym społeczeństwo bogaci się, a firmy stają się coraz bardziej zaawansowane.

„Dodatkowo, w takim horyzoncie można spodziewać się znaczącego wzrostu obecności polskich firm za granicą. Naszym zdaniem możliwe jest potrojenie wartości polskich bezpośrednich inwestycji zagranicznych” – dodał Pytlarczyk.

Według Pekao, w 2035 roku Polska będzie wydawać 2,5% PKB na badania i rozwój, a rankingi innowacyjności dadzą nam lepsze noty.

Bank spodziewa się, iż w 2035 r. będziemy korzystać z infrastruktury światowej klasy. Wskazuje w raporcie na trzy przykłady: OZE dostarczające 60% energii elektrycznej, sieć dróg szybkiego ruchu liczącą sobie 7500 km i 500 km nowych linii kolejowych dużej prędkości.

„Na pewno będziemy mieli duże zaplecze dla OZE, bo OZE będzie no tematem przez najbliższe najbliższą dekadę, który zdominuje prawdopodobnie Polskę – inwestycje w sieci elektroenergetyczne, w transformację energetyczną” – powiedział ISBnews.TV Pytlarczyk.

Ponadto, budując 200 tys. mieszkań rocznie, możemy do 2035 r. wybudować 1,5 mln mieszkań więcej, wskazał także.

„Myślimy, iż jest bardzo dużo przesłanek, które sugerowałyby podtrzymanie wzrostu. Widzimy choćby sektory, które mogą ten wzrost podtrzymać. Będą sektory, które już teraz są liderami i one się przesuną po prostu w kierunku produktów premium, czyli nie tylko kosztem będą konkurowały. To jest na przykład przetwórstwo spożywcze, meblarstwo” – ocenił Pytlarczyk.

„Mamy pewne naturalne przewagi i, jak patrzymy na te najnowsze trendy w regionie, to widzimy, iż to mogą być też takie jak na przykład produkcja sprzętu dla rolnictwa, produkcja zbrojeniowa, produkcja środków transportu, gdzie my możemy być liderem. Ale są też takie sektory, gdzie jeszcze nie mamy w Polsce liderów albo firm, które są jakoś szczególnie obiecujące, ale wiemy, iż to będą takie trendy przyszłości. A więc na pewno powstanie sektor, który wspiera elektromobilność, tak jak teraz wspiera przemysł samochodowy, który jest w dużym stopniu ulokowany w Niemczech i dla którego części są produkowane w Polsce” – wymienił główny ekonomista.

Według prognoz zawartych w raporcie, łączna wartość inwestycji w polskiej gospodarce może sięgnąć 1 biliona zł w 2030 roku. Istotnym czynnikiem tego wzrostu mają być m.in. duże programy transformacyjne, realizowane w różnych obszarach, w tym zwłaszcza zielonej transformacji sektora energii, bezpieczeństwa militarnego, infrastruktury transportowej (w tym CPK, KDP), efektywności energetycznej, cyfryzacji czy gospodarki obiegu zamkniętego.

Źródło: ISBnews

Idź do oryginalnego materiału