Coraz więcej banków proponuje ugody frankowe, kusząc wizją szybkiego rozwiązania sporu i uwolnienia się od ryzyka związanego z wadliwą umową o kredyt frankowy. Jednak nie wszyscy Frankowicze zdają sobie sprawę, iż podpisanie ugody z bankiem może wiązać się z koniecznością rozliczenia się z fiskusem. Temat podatku od ugody jest przez cały czas niejasny dla wielu kredytobiorców, dlatego warto uporządkować najważniejsze informacje.
Czym adekwatnie jest podatek od ugody frankowej?
W rozumieniu przepisów ustawy o PIT, jeżeli w wyniku ugody frankowej bank umorzy część zadłużenia, to Frankowicze otrzymują tzw. przysporzenie majątkowe – czyli pieniądze, które realnie zostają w jego portfelu. Takie „przysporzenie” traktowane jest jako przychód, który podlega opodatkowaniu. Oznacza to, iż część umorzonego długu może zostać uznana przez urząd skarbowy jako dochód, od którego trzeba zapłacić podatek.
Kto zapłaci podatek od ugody frankowej?
Nie wszyscy Frankowicze będą musieli zapłacić podatek od ugody frankowej. Najbardziej narażone na opodatkowanie są osoby, które zostały współkredytobiorcami jedynie formalnie – na przykład rodzice pomagający dzieciom uzyskać zdolność kredytową, ale niezamieszkujący w kredytowanym mieszkaniu. Nie mogą oni skorzystać z ulgi mieszkaniowej, ponieważ nie używali lokalu na własne potrzeby. W związku z tym fiskus może uznać, iż współkredytobiorca uzyskał korzyść majątkową z ugody i naliczyć mu podatek.
Zwolnienie z podatku przysługuje tylko osobom, które faktycznie korzystały z nieruchomości na cele mieszkaniowe i spełniają ustawowe warunki. Frankowicze, którzy zaciągnęli kredyt częściowo na cele inwestycyjne lub działalność gospodarczą, również muszą liczyć się z obowiązkiem zapłaty podatku od części umorzonego długu.

Ugoda a zwrot odsetek – kiedy pojawia się dochód?
Kolejną kwestią są zwroty odsetek pobranych nienależnie przez bank. jeżeli wcześniej kredytobiorca korzystał z tzw. ulgi odsetkowej (np. odliczając odsetki od dochodu), a teraz w wyniku ugody otrzymuje ich zwrot, musi doliczyć te środki do dochodu. Takie sytuacje są szczególnie częste w przypadku kredytów zaciągniętych w latach 2002–2006, gdzie do 2027 roku obowiązują tzw. prawa nabyte. W rezultacie, mimo iż kredytobiorca nie otrzymuje fizycznie nowych pieniędzy, jego dochód – w świetle przepisów – wzrasta, a to rodzi obowiązek podatkowy.
Unieważnienie umowy frankowej – alternatywa bez podatku
Inaczej wygląda sytuacja w przypadku wyroku stwierdzającego unieważnienie kredytu frankowego. o ile sąd uzna, iż umowa była nieważna od samego początku, to traktuje się, jakby nigdy nie została zawarta. W takim przypadku nie występuje przychód, a więc i podatek od ugody frankowej nie występuje – bo nie ma ugody, a jedynie rozliczenie stron z nieważnej czynności prawnej. Dodatkowo, możliwe jest korzystne rozliczenie po unieważnieniu umowy frankowej, bez konieczności uiszczania podatku dochodowego.

Votum Finance Help – pomoc Frankowiczom
Z uwagi na zawiłość przepisów, najrozsądniejszym krokiem dla osób rozważających ugodę frankową jest konsultacja z doradcą podatkowym lub wystąpienie o interpretację indywidualną. Niestety, na taką opinię urzędu skarbowego czeka się miesiącami, a sam fakt jej wydania nie zawsze chroni przed ewentualnymi problemami podatkowymi w przyszłości. Urząd Skarbowy może upomnieć się o zaległy podatek choćby po 5 latach.
Zanim zdecydujesz się na podpisanie ugody frankowej, warto skorzystać z pomocy specjalistów. Votum Finance Help oferuje kompleksową analizę Twojej umowy kredytowej i może sprawdzić, czy zawiera ona niedozwolone zapisy, które umożliwiają unieważnienie umowy frankowej. W przypadku stwierdzenia nieważności umowy nie ma obowiązku podatkowego, a Frankowicze mogą liczyć na pełne rozliczenie z bankiem bez kosztów dla fiskusa. To rozwiązanie często okazuje się znacznie korzystniejsze niż ugoda proponowana przez bank, dlatego już dziś skorzystaj z bezpłatnej analizy umowy i sprawdź, jakie masz szanse na wygraną z bankiem.