Ugoda frankowa jest jednym ze sposobów na uniknięcie długotrwałych i kosztownych procesów sądowych. Jednak nie wszyscy Frankowicze mogą liczyć na zawarcie ugody z bankiem, co prowadzi do frustracji i niepewności wśród wielu Kredytobiorców. Jedną z grup, która najczęściej napotyka na trudności w tej kwestii, są osoby, które współdzielą kredyt z innymi, np. małżonkami, ale chciałyby samodzielnie zawrzeć porozumienie z bankiem. Poniżej omówimy jakie są możliwe rozwiązania dla Frankowiczów, którzy chcieliby dochodzić swoich praw w pojedynkę.
Ugoda frankowa tylko dla wybranych
Banki w Polsce, zmuszone do reagowania na rosnącą liczbę pozwów składanych przez Kredytobiorców, zdecydowały się w wielu przypadkach na wprowadzenie ugód jako sposobu na zażegnanie konfliktu. Ugoda frankowa pozwala na załatwienie sprawy poza sądem, często z korzyścią dla obu stron. W przypadku Frankowiczów, oznacza to zwykle przekształcenie kredytu z waluty obcej na złotówki. Z kolei dla banków, ugoda to sposób na uniknięcie kosztów związanych z długotrwałymi procesami.
Niemniej jednak, mimo chęci wielu Frankowiczów do skorzystania z tej opcji, banki nie zawsze są skłonne do zawierania ugód. Jedną z głównych przeszkód, która uniemożliwia zawarcie porozumienia, jest konieczność uzyskania zgody wszystkich współkredytobiorców.
Problem współkredytobiorców: Kiedy brak zgody blokuje ugodę…
Jednym z najbardziej złożonych przypadków w sprawach frankowych jest sytuacja, gdy kredyt został zaciągnięty przez więcej niż jedną osobę, np. przez małżonków, partnerów biznesowych czy członków rodziny. W takich przypadkach, jak wyjaśnia Katarzyna Urbańska ze Związku Banków Polskich, banki zwykle wymagają zgody wszystkich współkredytobiorców na zawarcie ugody. Dlaczego tak się dzieje?
Kredyt jest umową, która wiąże wszystkie strony, które ją zawarły. Oznacza to, iż żaden ze współkredytobiorców nie może samodzielnie podejmować decyzji dotyczących całości umowy bez zgody pozostałych stron. choćby jeżeli jeden z Kredytobiorców jest skłonny zawrzeć ugodę frankową, brak zgody drugiego współkredytobiorcy skutkuje odmową ze strony banku. Jest to logiczne z perspektywy prawnej, ponieważ decyzje dotyczące umowy kredytowej mają wpływ na wszystkie strony, a bank nie może jednostronnie zmienić warunków umowy tylko na życzenie jednej z nich.
Co zrobić, gdy współkredytobiorcy nie zgadzają się na ugodę?
Sytuacja staje się jeszcze bardziej skomplikowana, gdy Kredytobiorcy pozostają w konflikcie lub nie mają ze sobą kontaktu. Na przykład, w przypadku rozwodów, małżonkowie często nie są w stanie dojść do porozumienia w sprawach finansowych, co dodatkowo komplikuje zawarcie ugody frankowej. Wielu Frankowiczów zastanawia się, co w takim przypadku mogą zrobić, gdyż brak ugody oznacza, iż ich sprawa może przeciągać się w nieskończoność. W takich sytuacjach Kredytobiorcy mogą czuć się bezradni, jednak nie wszystko jest stracone. Istnieje bowiem inna droga — ścieżka sądowa. Co ciekawe, w przypadku pozwu o stwierdzenie nieważności umowy kredytowej, współkredytobiorcy nie muszą działać wspólnie.
Jeśli nie ugoda frankowa, to może sąd?
Dla Frankowiczów, którzy znajdują się w konflikcie ze współkredytobiorcami lub nie mają z nimi kontaktu, kluczowym orzeczeniem stała się uchwała Sądu Najwyższego z 19 października 2023 roku. Zgodnie z tą uchwałą, do wytoczenia powództwa w zakresie ustalenia nieważności umowy kredytowej wystarczy udział tylko jednego Kredytobiorcy. Oznacza to, iż osoba, która współdzieli kredyt z innymi, może samodzielnie podjąć działania prawne mające na celu unieważnienie umowy kredytowej, choćby jeżeli pozostali kredytobiorcy nie wyrażają na to zgody lub nie są zainteresowani sprawą.
Ta uchwała otwiera nowe możliwości dla Frankowiczów, którzy z różnych powodów nie mogą liczyć na zgodę swoich współkredytobiorców. Co więcej, proces sądowy w takim przypadku może okazać się równie szybki jak zawarcie ugody z bankiem, biorąc pod uwagę malejącą liczbę apelacji, co skraca czas trwania postępowań sądowych.
Bank odmówił zawarcia ugody frankowej? Kredytobiorco, walcz w sądzie!
Chociaż wielu Frankowiczów dąży do polubownego rozwiązania swojego sporu z bankiem, proces sądowy staje się coraz bardziej popularną alternatywą. W obliczu trudności w zawarciu ugody frankowej, większość Kredytobiorców decyduje się na wytoczenie powództwa o stwierdzenie nieważności umowy kredytowej.
Procedura ta, choć bardziej formalna i wymagająca cierpliwości, często okazuje się bardziej korzystna dla Frankowiczów niż ugoda. W przypadku unieważnienia umowy kredytowej, Kredytobiorca może odzyskać wszystkie zapłacone raty, a także pozbyć się zobowiązania wynikającego z kredytu. W zdecydowanej większości sądy orzekają na korzyść Frankowiczów, uznając umowy kredytowe za nieważne z powodu znajdujących się w treści klauzul abuzywnych.
Podsumowując, Frankowicze, którzy nie mogą liczyć na zawarcie ugody z bankiem z powodu braku zgody współkredytobiorców, nie są pozbawieni możliwości działania. Choć banki w takich przypadkach odmawiają zawarcia porozumienia, Kredytobiorcy mają prawo samodzielnie wytoczyć powództwo o unieważnienie umowy kredytowej. Dzięki uchwale Sądu Najwyższego z października 2022 roku, choćby jedna osoba może podjąć takie działania bez konieczności uzyskania zgody pozostałych współkredytobiorców.