Ukraińscy parlamentarzyści wstępnie zatwierdzili projekt ustawy określającej status prawny kryptowalut w ich kraju. W tym czasie Polska przez cały czas nie potrafi uregulować branży, nie wspominając o pomysłach, jakie są analizowane w Sejmie.
Ukraina wspiera kryptowaluty
Rada Najwyższa, jednoizbowy parlament Ukrainy, zatwierdziła w środę w pierwszym czytaniu projekt ustawy O rynkach wirtualnych aktywów. Przepisy ustawy mają na celu legalizację kryptowalut i uporządkowanie kwestii związanych z m.in. opodatkowaniem dochodów z rynku cyfrowych aktywów.
„Za” było 246 posłów, tylko jeden parlamentarzysta był przeciwny regulacjom.
Teraz dokument musi jeszcze zostać przegłosowany w drugim czytaniu i na końcu podpisany przez prezydenta. Gdy tak się stanie, zyski uzyskane z transakcji aktywami wirtualnymi w danym roku będą podlegać opodatkowaniu. Podstawą opodatkowania jest różnica między przychodem ze sprzedaży a kosztem nabycia. Zyski będą wliczane do całkowitego rocznego dochodu podlegającego opodatkowaniu i opodatkowane stawką 18%. Do tego dojdzie preferencyjna stawka 5%, którą będą mogli jednak zastosować ci inwestorzy, którzy zdecydują się na konwersję swoich zasobów kryptowalutowych na waluty fiducjarne w pierwszym roku po wejściu w życie ustawy.
Nadzór nad branżą będzie sprawował Narodowy Bank Ukrainy (NBU). Dołączy do niego drugi organ regulacyjny, ale nie wiadomo jeszcze jaki.

Długa droga
Ukraina podjęła już wcześniej próbę regulacji rynku kryptowalut – stało się to na początku 2022 roku. Prace legislacyjne zostały przerwane atakiem Rosji. W czasie wojny wykorzystanie kryptowalut gwałtownie wzrosło.
Jak wynika z najnowszego raportu wiodącego brytyjskiego think tanku, odpowiednie regulacje pozwoliłyby Ukrainie odzyskać choćby 10 miliardów USD, które w tej chwili traci z powodu braku odpowiedniego nadzoru i rozprzestrzeniania się przestępczości związanej z kryptowalutami.
Warto dodać, iż w tym samym czasie realizowane są prace nad regulacją rynku w Polsce. Eksperci podkreślają jednak, iż polska ustawa, o ile wejdzie w życie, zniszczy branżę kryptowalut w naszym kraju. Wysokie opłaty czy skomplikowane prawo sprawią, iż polskie spółki po prostu przerejestrują się poza granice Polski i będą przez cały czas działać na jej terenie, ale na zasadzie paszportowania. Straci na tym jedynie budżet państwa.