Ukraińcy prześcignęli Brzoskę? Mają więcej automatów niż InPost!

2 godzin temu

Rynek dostaw przesyłek od lat przechodzi rewolucję. Coraz częściej klienci rezygnują z tradycyjnych punktów odbioru czy dostaw do domu na rzecz automatów paczkowych. To rozwiązanie szybkie, wygodne i dostępne 24/7. Nic więc dziwnego, iż operatorzy prześcigają się w liczbie instalowanych maszyn. Jednym z liderów w tym segmencie jest nasz polski InPost, który instaluje swoje Paczkomaty także poza granicami kraju. Jednak po piętach depcze mu konkurencja z Ukrainy.

InPost zdetronizowany?

W ostatnich dniach głośno zrobiło się o ukraińskim gigancie pocztowym – Nova Poshta (Nowa Poczta). Ukraińcy twierdzą, iż posiada już ponad 28 600 automatów paczkowych na terenie Ukrainy. To imponujący wynik, zwłaszcza iż tylko w ubiegłym roku zainstalowano aż 8 410 nowych urządzeń, z czego połowę w galeriach handlowych i osiedlach mieszkaniowych. Spółka przekonuje, iż jest to największa liczba automatów paczkowych w obrębie jednego kraju na całym kontynencie europejskim. Tym samym Ukraińcy mogą pochwalić się siecią większą niż ta, którą w Polsce zbudował InPost – w tym przypadku liczba Paczkomatów wynosi w tej chwili około 27 tysięcy.

Choć nagłówki sugerują, że Ukraińcy prześcignęli Brzoskę, to w praktyce sytuacja wygląda nieco inaczej. Nova Poshta rzeczywiście ma więcej urządzeń w jednym kraju, ale InPost działa na znacznie szerszą skalę. Na koniec pierwszej półrocza polski gigant posiadał ponad 54 tys. automatów w całej Europie (m.in. we Francji, Hiszpanii, Portugalii, Włoszech i Wielkiej Brytanii). Dzięki temu Grupa InPost jest dziś jednym z trzech największych operatorów automatów paczkowych w Europie, obok DHL i DPD.

Rosnąca liczba automatów paczkowych to odpowiedź na zmieniające się potrzeby konsumentów. Coraz więcej osób robi zakupy online i oczekuje elastycznych form dostawy. Paczkomaty InPost i automaty innych firm pozwalają odebrać paczkę o dowolnej porze, bez kolejek i niezależnie od pracy kurierów. W Ukrainie popularność tego rozwiązania również rośnie błyskawicznie. W ciągu trzech lat liczba przesyłek doręczanych do automatów Nova Poshta wzrosła z 9,5 mln do 46 mln, a w tym roku operator planuje dostarczyć w ten sposób aż 75 mln przesyłek. Już dziś około 10% wszystkich przesyłek firmy trafia do automatów paczkowych.

Technologia kontra wojna

Wojna w Ukrainie wymusiła na Nova Poshta wdrożenie rozwiązań zwiększających niezawodność dostaw. Około 4000 automatów paczkowych wyposażono w panele fotowoltaiczne, które pozwalają na obsługę przesyłek choćby podczas przerw w dostawach prądu. To nie tylko praktyczne, ale wręcz niezbędne rozwiązanie w kraju, gdzie infrastruktura energetyczna jest regularnie atakowana przez Rosjan.

Nova Poshta idzie jednak o krok dalej i stawia nie tylko na funkcjonalność, ale i na lokalny charakter. Od lipca zainstalowano ponad 200 niestandardowych automatów paczkowych, ozdobionych napisami, dowcipami i cytatami poetyckimi. Takie urządzenia pojawiły się już m.in. w Kijowie, Charkowie, Odessie, Dnieprze i Równem. Firma planuje do końca roku wprowadzić co najmniej 1000 kolejnych unikalnych maszyn.

Wyświetl ten post na Instagramie

Automat paczkowy to technologia. Ale zauważyliśmy: ludzie chcą widzieć w nim nie tylko funkcję, ale także coś, co przemawia do nich w „ty”. Coś, co rezonuje z ich językiem, kulturą, kontekstem. Dlatego zaczęliśmy oddawać im głos – ten sam, lokalny. A teraz w każdym mieście automat paczkowy mówi „cześć” w inny sposób – komentuje Pavlo Daniman, dyrektor marketingu Nova Poshta.

Ostatecznie wyścig o miano lidera na rynku automatów paczkowych nie ma jednego zwycięzcy, a wszystko zależy od perspektywy. Nova Poshta imponuje skalą inwestycji w jednym kraju i kreatywnym podejściem do klienta, podczas gdy InPost konsekwentnie buduje swoją przewagę na poziomie międzynarodowym. Jedno jest pewne – konkurencja pomiędzy operatorami działa na korzyść konsumentów, którzy mogą cieszyć się coraz bardziej wygodnym, szybkim i nowoczesnym sposobem odbioru przesyłek.

Paczkomaty InPost podbijają Wyspy! Brytyjczycy je pokochali

Znajdziesz nas w Google News

Idź do oryginalnego materiału