Ulewy na południu Polski. IMGW ogłasza czerwony alerty

6 dni temu

Po intensywnych opadach związanych z niżem genueńskim w kilku regionach Polski przekroczone zostały stany alarmowe na rzekach, a lokalne podtopienia utrudniają życie mieszkańców. Służby kryzysowe pozostają w stanie podwyższonej gotowości.

Województwa śląskie, małopolskie i opolskie doświadczyły w ostatnich godzinach gwałtownych opadów deszczu, powodujących wezbrania rzek i lokalne podtopienia. IMGW wydał czerwone alerty hydrologiczne dla Podbeskidzia i Śląska – od Zawiercia aż po granicę ze Słowacją.

#Prognoza opadu na 8 godzin (Model MERGE) #imgwlive #pogoda pic.twitter.com/t2wfWu7kUq

— IMGW-PIB METEO POLSKA (@IMGWmeteo) July 28, 2025

Stany alarmowe zostały przekroczone na pięciu stacjach wodowskazowych: Czechowice-Bestwina, Czechowice-Dziedzice, Goczałkowice, Podkępie i Szabelnia. W samych Czechowicach-Dziedzicach obowiązuje od niedzielnego wieczoru pogotowie przeciwpowodziowe.

Według danych IMGW poziom Wisły w Goczałkowicach przekroczył stan alarmowy o 3 cm (413 cm przy alarmowym poziomie 410 cm). Na rzece Brynica w Szabelni stan wyniósł 111 cm przy alarmowym poziomie 100 cm. Szczególnie trudna sytuacja hydrologiczna utrzymuje się w powiecie bielskim – na rzekach Wapienica, Iłownica, Biała i Brynica.

Setki interwencji i gotowość służb

Państwowa Straż Pożarna odnotowała blisko 800 interwencji związanych z trudnymi warunkami pogodowymi tylko jednej nocy. Tylko w Bielsku-Białej i powiecie bielskim odnotowano 260 zdarzeń – najwięcej w gminie Kozy i samym Bielsku-Białej. W działaniach uczestniczą także jednostki WOT – do użycia gotowych jest ponad 2100 żołnierzy.

Liczne podtopienia w Bielsku-Białej i okolicach. Działania strażaków trwają.
Foto. @BielskieDrogi pic.twitter.com/mw1x7EfcUk

— Remiza.pl (@remizacompl) July 28, 2025

Na południu kraju wystąpiły liczne utrudnienia w ruchu drogowym i kolejowym, choć – jak podkreślił wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak – wszystkie drogi krajowe i linie kolejowe są w tej chwili przejezdne. Utrudnienia miały charakter krótkotrwały i dotyczyły głównie przejść dla pieszych między peronami.

Nieprawdziwe okazały się natomiast informacje o uszkodzeniu wałów przeciwpowodziowych – chodziło o rozmycie brzegu rzeki Widne, a nie wału, co zostało zdementowane przez Ministerstwo Infrastruktury.

Zapowiedzi dalszych działań

Podczas poniedziałkowego posiedzenia Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński zapowiedział, iż wszystkie służby pozostają w gotowości. – W kilku miejscach sytuacja jest naprawdę trudna. Mówię tutaj o powiecie bielskim i o rzekach Wapienica i Łowica Biała – powiedział szef MSWiA.

#MSWiA | Pod przewodnictwem ministra @MKierwinski odbyło się posiedzenie Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego dotyczące dynamicznie rozwijającej się sytuacji pogodowej i napływu niżu genueńskiego nad Polskę. Szef #MSWiA odebrał meldunki od wszystkich zaangażowanych służb… pic.twitter.com/Ri5M0oESbe

— MSWiA (@MSWiA_GOV_PL) July 28, 2025

Dodał, iż rząd rozważa przesunięcia dodatkowych środków i wsparcia, o ile sytuacja będzie się pogarszać. – Jesteśmy gotowi podejmować najbardziej radykalne działania – zapewnił.

IMGW prognozuje, iż przez cały poniedziałek możliwe są dalsze opady deszczu i burze z porywami wiatru do 70 km/h. Temperatura wahać się będzie od 17 do 25 stopni. Centrum wilgotnego niżu genueńskiego znajduje się w tej chwili nad Polską, co oznacza kontynuację niekorzystnych warunków pogodowych, zwłaszcza na południu kraju.

Z kolei Czeska Służba Hydrologii ostrzega przed intensywnymi opadami w regionach graniczących z Polską, co może wpłynąć na sytuację hydrologiczną w Beskidach. Najwięcej opadów w Polsce zanotowano w Koniecznie (156 mm), a na 10 stacjach – głównie w okolicach Bielska-Białej – przekroczono 100 mm w ciągu doby.

Władze lokalne apelują o ostrożność, szczególnie na drogach – mimo iż są one przejezdne, warunki pozostają trudne. Pogotowie przeciwpowodziowe w Czechowicach-Dziedzicach pozostaje utrzymane, a mieszkańcy są proszeni o dostosowanie prędkości jazdy i monitorowanie komunikatów pogodowych.

PAP / Onet / Hanna Czarnecka

Idź do oryginalnego materiału