Umowa z Mercosurem coraz bliżej, a co z rolnictwem UE?

10 miesięcy temu

Po zwycięstwie Javiera Milei w niedawnych wyborach w Argentynie w Unii Europejskiej ożyły nadzieje na szybkie sfinalizowanie negocjacji dotyczących umowy z Mercosurem. Finalizacja rozmów otworzy drogę do obniżki większości ceł na produkty rolnicze, takie jak wołowina, cukier i drób, pochodzące z państw członkowskich Mercosur. Umowa ta jednak budzi obawy, a choćby sprzeciw rolników w wielu unijnych krajach.

Nad umową z Mercosurem, czyli blokiem czterech państw Ameryki Południowej — Brazylią, Argentyną, Urugwajem i Paragwajem — Unia pracuje od 13 lat. W 2019 roku negocjacje się zakończyły i poznaliśmy założenia umowy. Po zmianie władzy najpierw w Brazylii na początku tego roku, teraz w Argentynie, wydaje się ona być bliska sfinalizowania. Czy jednak zaakceptują ją wszystkie kraje członkowskie? I czego adekwatnie obawiają się jej przeciwnicy?

Umowa z Mercosurem — krótka historia długich negocjacji

Negocjacje umowy handlowej między UE a blokiem Mercosur rozpoczęły się w 2010 roku, ale były trudne i skomplikowane. Zakończyły się w 2019 roku przygotowaniem umowy, która już wtedy wielu krajom unijnym się nie podobała. W 2020 roku Parlament Europejski ją odrzucił. Głosował przeciwko jej ratyfikacji, ze względu na obawy dotyczące polityki środowiskowej ówczesnego prezydenta Brazylii, Jaira Bolsonaro.

Od momentu objęcia władzy przez Ignacio Lula da Silvę na początku tego roku w Brazylii rozmowy wznowiono. Teraz, po zwycięstwie Milei w argentyńskich wyborach prezydenckich, przedstawiciele Unii zabiegają o szybką (do końca roku) ratyfikację umowy. Javier Milei podczas kampanii groził wprawdzie wycofaniem Argentyny z Mercosuru, nazywając to porozumienie „fenomenalną porażką”. Teraz jednak negocjacje handlowe z Unią prowadzone są na bieżąco i opisywane jako „bardzo konstruktywne”.

Kto i co zyska na umowie?

Umowa z Mercosurem oznacza po prostu zwiększenie wymiany handlowej między Unią a czterema krajami Ameryki Południowej. Wynegocjowana przed czterema laty umowa zakłada zniesienie ceł na eksport do Europy owoców, napojów, kawy, a obniżenie na mięso i cukier. Jednak z zachowaniem pewnych limitów ilościowych. Europa ma z kolei skorzystać z obniżenia lub zniesienia ceł na produkty przemysłowe, takie jak samochody, maszyny rolnicze i lekarstwa.

Rolnicy nie chcą umowy z Mercosurem

Porozumienie z 2019 roku spotkało się z silną krytyką ze strony sektora rolniczego w Europie, obawiającego się obniżenia standardów zdrowotnych i dobrostanu zwierząt. Co prawda umowa z Mercosurem zakłada, iż importowane do Unii towary będą musiały spełniać unijne wymogi sanitarne. Jednak rolnicy pytają, czy aby na pewno certyfikacja drobiu i wołowiny będzie taka sama, jak produktów ze wspólnotowego rynku. W 2019 roku ówczesny minister rolnictwa w Polsce, Jan Krzysztof Ardanowski, mówił o niebezpieczeństwie napływu żywności gorszej jakości.

Również ruchy ekologiczne wyraziły niepokój, zwłaszcza dotyczący stosowania niektórych pestycydów, które są dozwolone w Ameryce Południowej, ale nie w Europie.

W 2021 roku Strategiczna Rada Doradcza ds. Rolnictwa i Rybołówstwa (SALV) wyraziła się wyjątkowo krytycznie wobec umowy UE-Mercosur:

Umowa nie jest zgodna z europejskimi ambicjami dotyczącymi zrównoważonego rozwoju w ramach Zielonego Ładu, Strategii Od Pola do Stołu, Wspólnej Polityki Rolnej i Wspólnej Polityki Rybołówstwa.

A co z wycinką puszczy amazońskiej?

Niektóre państwa unijne, głównie Austria i Francja, chciałyby, żeby w umowie znalazł się wyraźny aneks. Mianowicie Brazylia miałaby się zobowiązać, pod groźbą sankcji finansowych, do tego, iż zwiększona produkcja na użytek handlu z Unią nie przyczyni się do wycinki puszczy amazońskiej. Prezydent Brazylii nie był takim zapisem zainteresowany.

Umowa z Mercosurem jest próbą przehandlowania europejskiego rolnictwa za niemieckie samochody — tak w 2019 roku zakończone negocjacje podsumował Jan Krzysztof Ardanowski.

Zastrzeżenia do umowy zgłosiło ponad 300 organizacji pozarządowych w całej Unii Europejskiej. A jednak unijni politycy dążą teraz do jej szybkiego sfinalizowania. W zasadzie w czyim interesie?

Źródło: Vilt, Gazeta Prawna, Politico

Idź do oryginalnego materiału