Unia Europejska przygotowała zestaw ceł odwetowych wartości 72 mld euro

1 dzień temu

Unia Europejska w najlepszym razie może uzyskać 10% poziom taryf celnych rokowaniach z USA – ujawniła szwedzka minister finansów. Na wszelki wypadek, gdyby rokowania nie przyniosły porozumienia UE szykuje już cła odwetowe na amerykański eksport o wartości 72 mld euro, co jest niewielkim utrudnieniem wobec wielkości eksportu USA do Unii.

W trakcie konferencji prasowej minister finansów Szwecji Elisabeth Svantesson stwierdziła wprost, iż „jakieś formy ceł” nie da się uniknąć.

„W każdym razie musimy liczyć się z 10%. To najniższy poziom, jakiego możemy się spodziewać” – powiedziała Svantesson dziennikarzom.

Jak dodała niepewność związana z cłami, wojna na Ukrainie i konflikt na Bliskim Wschodzie osłabiają szwedzką gospodarkę w dużej mierze nastawioną na eksport. W czerwcu rząd obniżył prognozę wzrostu gospodarczego w tym roku do 0,9% – o połowę z 1,8% oczekiwanych w maju.

Mimo tego minister finansów stwierdziła, iż szwedzka gospodarka jest silna, a solidna podstawa finansów publicznych umożliwia sfinansowanie szybkiego wzrostu wydatków na obronność. Przyznała jednak, iż „konieczność zwiększonych wydatków na obronę” opóźni inne reformy. Według think tanku NIER rząd ma poduszkę finansową w wysokości 34 mld koron na sfinansowanie działań nie uwzględnionych we wrześniowym projekcie ustawy budżetowej.

Svantesson odnosząc się do niego stwierdziła, iż budżet skupi się na wzmocnieniu gospodarstw domowych i zwiększeniu liczby osób podejmujących pracę.

„To nie jest czas na podwyżki podatków, wręcz przeciwnie, w obecnej sytuacji” – zauważyła. Według szwedzkiego resortu finansów bardzo wiele jednak zależy od rokowań celnych z USA. A w ich przypadku „nie można być niczego pewnym” choć Unia Europejska „stara się o satysfakcjonujące obie strony porozumienie”.

Tymczasem w weekend prezydent USA Donald Trump przedstawił swoje plany dotyczące wyższych ceł na towary z UE, które komisarz ds. handlu UE Maros Šefčovic nazwał „faktycznie zaporowymi” dla handlu transatlantyckiego. Unia Europejska wobec tego przygotowała cła odwetowe, na wszelki wypadek, gdyby porozumienia nie dało się osiągnąć przed 1 sierpnia wyznaczonym przez Donalda Trumpa jako data ostatecznego zakończenia rokowań i wprowadzenia 30% cła na cały import z UE.

Lista towarów objętych cłami początkowo obejmowała produkty i usługi wartości 95 mld euro, ale została skrócona po konsultacjach z firmami i państwami członkowskimi. Państwa członkowskie Unii muszą bowiem wyrazić zgodę przed jej przyjęciem.

Nowa lista produktów amerykańskich objętych cłami UE zawiera towary przemysłowe o wartości ponad 65 mld euro, w tym głównie samoloty firmy Boeing (prawie 11 mld euro), maszyny (ponad 9,4 mld euro) i samochody (prawie 8 mld euro). Ponad 6 mld euro z amerykańskich towarów objętych cłami to produkty rolno-spożywcze, głównie owoce i warzywa (prawie 2 mld euro) oraz napoje alkoholowe, głównie wina i bourbon (1,2 mld euro).

Na liście znalazły się również sprzęt precyzyjny i instrumenty (prawie 5 mld euro), zabawki i sprzęt hobbystyczny (ponad 500 mln euro), broń sportowa (prawie 300 mln euro) oraz instrumenty muzyczne (około 200 mln euro).

Zgodnie z dokumentem przewodnim do 206-stronnicowej listy niezawierającej stawki celnej na towary wśród kryteriów wyboru towarów znalazła się dostępność alternatywnych źródeł dostaw oraz produkty o wysokim ryzyku delokalizacji. Jak się spodziewano, cła obejmą głównie produkty z „republikańskich” stanów wspierających Donalda Trumpa w kampanii prezydenckiej. Nie objęto cłami sprzętu wojskowego i obronnego.

Jednak większość ministrów, szefów rządów UE oraz urzędników Unii, mimo groźby odwetu woli negocjacje. Jednocześnie bowiem w weekend Unia ogłosiła, iż zamierza przedłużyć zawieszenie ceł na listę produktów amerykańskich o wartości 21 mld euro opracowaną w odpowiedzi na dodatkowe cła na stal i aluminium wprowadzone przez Trumpa.

„Mamy czas do końca tego miesiąca na przeprowadzenie rozmów. W weekend dołączyłem do apeli o niestosowanie wzajemnych opłat celnych. Ale rząd amerykański nie powinien lekceważyć naszej gotowości do reagowania na nadmierne obciążenia celne podobnymi środkami” – powiedział kanclerz Niemiec Friedrich Merz na konferencji prasowej w Bawarii.

Jak stwierdził francuski minister ds. europejskich Benjamin Haddad, odpowiedź Brukseli powinna obejmować możliwość skorzystania z unijnego mechanizmu anty-przymusowego, który można wykorzystać do nałożenia podatków na amerykańskich gigantów technologicznych. „W tych negocjacjach trzeba pokazać siłę, siłę, jedność i determinację” – powiedział Haddad w wywiadzie dla Bloomberg Television.

Jednak i ekipa Białego Domu nie chce otwartej wojny handlowej.

„Zawsze jesteśmy otwarci na rozmowy” – powiedział prezydent USA dziennikarzom w Białym Domu. „Jesteśmy otwarci na rozmowy, również z Europą. adekwatnie oni już tu przyjeżdżają. Chcieliby rozmawiać”.

W dalszym ciągu komisarz ds. handlu UE Maros Šefčovic rozmawia z sekretarzem handlu USA Howardem Lutnickiem, aby jak oświadczył, zawrzeć porozumienie, które jest korzystne dla obu stron” do 1 sierpnia br.

Idź do oryginalnego materiału