UniCredit zostaje największym udziałowcem Commerzbanku

3 dni temu

Duży włoski bank UniCredit stał się największym akcjonariuszem Commerzbanku, zwiększając tym samym presję w walce o drugą co do wielkości niemiecką instytucję finansową notowaną na giełdzie. Po uzyskaniu wszystkich niezbędnych zgód, bank wymienił nabyte wcześniej instrumenty pochodne na akcje Commerzbanku i w tej chwili posiada około 20% akcji i praw głosu – dwukrotnie więcej niż poprzednio, ogłosił UniCredit we wtorek wieczorem w Mediolanie.

Spółka dominująca monachijskiego HypoVereinsbanku ma dostęp do kolejnych 9% udziałów w Commerzbanku za pośrednictwem instrumentów pochodnych. Zamierza również „w odpowiednim czasie” zamienić je na akcje – poinformowała spółka.

Do tej pory największym akcjonariuszem Commerzbanku był rząd niemiecki, posiadający 12% udziałów. Nowy rząd niemiecki poparł również kierownictwo frankfurckiego banku, które dąży do zachowania niezależności i odrzuca sprzedaż UniCredit. Prezes UniCredit, Andrea Orcel (62), próbował niedawno przekonać rząd niemiecki do podjęcia rozmów listownie, ale jego wysiłki spotkały się z obojętnością zarówno kanclerza Friedricha Merza (69), jak i ministra finansów Larsa Klingbeila (47). Zgody – w tym te wydane przez Europejski Bank Centralny, Rezerwę Federalną USA i Federalny Urząd Antymonopolowy – dowodzą, iż podejście i procedury UniCredit są adekwatne, podkreślili Włosi w oświadczeniu.

„Działania wrogiego przejęcia”

„Ten krok po raz kolejny nie został skoordynowany z Commerzbankiem” – skrytykował to podejście frankfurcki bank w oświadczeniu. „Korekta pozycji UniCredit nie ma wpływu na nasz kierunek strategiczny ani nasze ambicje”. Model biznesowy, oparty na niezależności Commerzbanku, sprawdza się.

Związek zawodowy Verdi również stanowczo sprzeciwiał się sprzedaży Commerzbanku: „Powtarzające się, nieskoordynowane działania Andrei Orcel potwierdzają nasze obawy – to wrogie przejęcie, a nie działania mające na celu budowę zaufania”. Federalne Ministerstwo Finansów początkowo odmówiło komentarza.

W zaskakującym przewrocie, UniCredit podjął działania jesienią 2024 roku, wystawiając na sprzedaż 4,5% udziałów w Commerzbanku. Włosi nabyli już podobnie duży pakiet. Prezes Orcel chce połączyć Commerzbank z monachijską spółką zależną UniCredit, HVB. „Wciąż wierzymy, iż zbliżenie między Commerzbankiem a HVB przyniesie wiele korzyści – ekonomicznych, społecznych i politycznych” – napisał Orcel do Merza i Klingbeila.

Sieć oddziałów powinna zostać utrzymana. Należy zapewnić lokalne uprawnienia decyzyjne, na przykład w zakresie udzielania kredytów. Decyzja dotycząca lokalizacji niemieckiej siedziby grupy powinna również zostać pozostawiona niemieckim decydentom.

Ale Orcel również spotkał się z odmową: Merz oświadczył, iż nieskoordynowane i nieprzyjazne podejście, takie jak UniCredit, jest niedopuszczalne. Rząd federalny opiera się na niezależnych bankach, co wielokrotnie podkreślały Kancelaria i Ministerstwo Finansów. Podejście Orcela spotkało się również z dezaprobatą w Commerzbanku.

Włoch, który przez wiele lat pracował jako bankier inwestycyjny, twierdzi, iż w Commerzbanku nie ma nic do stracenia. Od czasu wejścia UniCredit cena akcji gwałtownie wzrosła. Orcel powiedział, iż bank może zatrzymać udziały jako inwestycję finansową lub je sprzedać.

Idź do oryginalnego materiału