Pożyczki w ramach SAFE będą pozyskiwane przez Komisję Europejską i gwarantowane unijnym budżetem. Oprócz finansowania obronności, środki te mają jeszcze jedno ważne zadanie - wspierać rozwój współpracy między państwami członkowskimi w zamówieniach obronnych. Pieniądze z pożyczek będą przekazywane na projekty zgłaszane przez co najmniej dwa państwa. Rozporządzenie przewiduje ułatwienia dla tego typu wspólnych zamówień.Reklama
UE rusza z wielkim programem pożyczek na obronność SAFE
SAFE umożliwi jednak również finansowanie projektów realizowanych tylko przez jedno państw członkowskie. Pojedyncze kraje będą miały możliwość składania wniosków o finansowanie przez pierwszy rok funkcjonowania programu.
Zarazem 35 proc. budżetu SAFE może być przeznaczone na komponenty z państw spoza UE, a kolejne 65 proc. na komponenty od producentów w Europie, Ukrainie, państwach EFTA i EOG (Norwegii i Szwajcarii).
Oprocentowanie unijnych kredytów wyniesie 3,3 proc.
Polska liczy na ogromne środki w ramach programu pożyczek SAFE
We wtorek 20 maja w Brukseli szef MON i wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, iż rząd liczy na 120-130 mld zł z programu SAFE dla Polski. "To byłaby wielka pula, gdybyśmy mogli skorzystać z takich środków" - ocenił Kosiniak-Kamysz.
Zapytany o to, jaki polski sprzęt wojskowy skorzysta na nowych pożyczkach SAFE, wymienił m.in. pojazd minowania narzutowego Baobab, przeciwlotniczy zestaw rakietowy Piorun, samobieżną armatohaubicę Krab i bojowy wóz piechoty Borsuk.
Więcej informacji wkrótce.