1 tydzień temu
Dzisiejszy Black Friday otwiera okres promocji i przedświątecznych zakupów. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przypomina, iż to również czas zwiększonego ryzyka pułapek marketingowych. Apeluje o zwracanie uwagi na prawidłowe oznaczenie cen i warunki dostawy.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów opublikował zbiór porad w rozpoczynającym się dziś okresie promocji. Tzw. Black Friday to z definicji czas niższych cen w sklepach stacjonarnych i internetowych.
Black Friday kontra pułapki
– To też czas zwiększonego ryzyka, iż konsumenci wpadną w pułapki – nadmiernych zakupów i zadłużonych portfeli. Dlatego przypominamy, na co zwracać uwagę, gdy rozpraszają nas wabiące reklamy i witryny sklepowe – ostrzega urząd.
Wśród najważniejszych punktów poradnika UOKiK znajdziemy:
– Rabaty? Sprawdź najniższą cenę z 30 dni – przy każdej obniżce powinna być podana najniższa cena z ostatnich 30 dni i to wobec niej liczony jest rabat. Brak takiej informacji może oznaczać pozorną promocję.
– Okazje spoza UE – wiele reklam wygląda jak oferty polskich sklepów, ale po sprawdzeniu regulaminu okazuje się, iż to sprzedawcy spoza UE lub sklep w modelu dropshippingowym. Może to oznaczać problemy z reklamacją i dłuższy czas dostawy.
– Kup teraz, zapłać później – odroczone płatności to forma kredytu. Nieterminowa spłata oznacza dodatkowe koszty. Warto upewnić się, czy faktycznie stać nas na zakup.
– Sprytne ekrany (dark patterns) – strony mogą wykorzystywać manipulacyjne mechanizmy: sztuczne odliczanie czasu, automatycznie dodane usługi, utrudnione rezygnacje. Należy uważnie czytać komunikaty i sprawdzać ustawienia.
– Presja marketingowa – influencerzy, lajki, oznaczenia „bestseller”, komunikaty o „ostatnich sztukach” – to strategie wpływające na emocje i impulsywne decyzje. Zachowanie dystansu pomaga uniknąć nieprzemyślanych wydatków.
Poradnik UOKiK można znaleźć tutaj. Black Friday to teoretycznie jeden dzień promocji, ale w praktyce może trwać znacznie dłużej. Większość zniżek obowiązuje do poniedziałku, czyli tzw. Cyber Monday.
Jędrzej Stachura