"Po wyczerpujących działaniach mających na celu zbadanie wszelkich dostępnych sposobów zabezpieczenia rentownej przyszłości finansowej i operacyjnej firmy, [...] spółka złożyła wniosek o upadłość w Szwecji" - ogłosił w środę zarząd Northvolt AB.
Jak poinformowano w opublikowanym oświadczeniu, postępowanie upadłościowe dotyczy również zarejestrowanych w Szwecji spółek zależnych: Northvolt Ett AB, Northvolt Labs AB, Northvolt Revolt AB i Northvolt Systems AB. Natomiast oddziały Northvolt w Polsce, Niemczech oraz USA nie składają wniosków o upadłość w swoich jurysdykcjach.Reklama
Szwedzki producent baterii do samochodów elektrycznych Northvolt ogłasza bankructwo
Możliwe bankructwo koncernu Northvolt zostało określone przez szwedzką gazetę "Dagens Industri", jako "największe we współczesnej historii Szwecji". Firma zatrudnia ok. 5 tys. osób w fabryce Skelleftea, a także w Vaesteras oraz Sztokholmie.
Koncern - jak poinformowano w oświadczeniu zarządu - napotkał szereg "narastających wyzwań". Wśród przyczyn wskazano rosnące koszty kapitałowe, niestabilność geopolityczną, a także zakłócenia w łańcuchu dostaw i zmiany popytu na rynku. Już w ubiegłym roku Northvolt pożegnał się z 1,6 tys. pracowników.
Przeczytaj również: Akcjonariusze Tesli są wściekli. Elon Musk się doigrał
Wskazano powody bankructwa. Niestabilność geopolityczna i spadek zamówień elektryków
Największym problemem okazał się spadek zamówień ze strony producentów samochodów, którzy zmienili swoje plany dotyczące produkcji pojazdów elektrycznych, w odpowiedzi na mniejsze zainteresowanie elektrykami ze strony klientów. Do tej pory zakładano, iż elektryfikacja będzie postępować szybciej.
Kolejny powód to konkurencja ze strony chińskich producentów, a także problemy z produkcją. "W związku z tym firma stanęła w obliczu poważnych wyzwań [...], których można było się spodziewać w przypadku działalności w niezwykle złożonej branży, jak i tych, których nie można było przewidzieć" - dodał Northvolt w oświadczeniu prasowym.
Problematyczne okazały się także podejrzenia o współpracę z Chinami. W lutym szwedzka telewizja SVT ujawniła, iż Northvolt, który obiecywał, iż jako pierwszy w Europie będzie samodzielnie produkować baterie do pojazdów elektrycznych, w rzeczywistości korzystał z chińskich komponentów.
Według szwedzkich mediów, zobowiązania głównej spółki osiągnęły kwotę 58 mld koron - w przeliczeniu ok. 5,3 mld euro.
Zdaniem przewodniczącego rady dyrektorów Northvolt Toma Johnstona, "to niezwykle trudny dzień." "Postanowiliśmy zbudować coś przełomowego - wprowadzić prawdziwą zmianę w branży akumulatorów, pojazdów elektrycznych i szerszej branży europejskiej oraz przyspieszyć przejście na zieloną i zrównoważoną przyszłość" - wskazał w opublikowanym oświadczeniu. "Rezultat okazał się trudny" - dodał z żalem.
Co z działalnością Northvolt w Polsce?
Firma produkująca akumulatory w listopadzie ubiegłego roku złożyła wniosek o ochronę przed bankructwem w ramach Rozdziału 11 w USA, gdyż znajdowała się w trudnej sytuacji finansowej. Dzięki temu posunięciu koncern zyskał chwilową poprawę. Jednak ani wdrożenie restrukturyzacji finansowej, ani wsparcie ze strony kredytodawców i kluczowych kontrahentów, nie zdołały wyprowadzić Northvolt na prostą.
Przedstawicielka Northvolt w Polsce Anna Sobolewska poinformowała PAP, iż "zarząd polskiej spółki będzie monitorował sytuację na bieżąco i blisko współpracował zarówno ze szwedzkim syndykiem, jak i z firmami zainteresowanymi nabyciem jej biznesu i aktywów".
Przypomnijmy, w lutym Northvolt poinformował o sprzedaży fabryki w Gdańsku. Według mediów zainteresowany jej zakupem jest producent ciężarówek Scania.