112 polskich zbankrutowało w pierwszym kwartale 2024 roku. To o 7 więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Choć wartość nie jest duża, to może martwić jej tendencja wzrostowa.
Dane opublikowane w Monitorze Sądowym i Gospodarczym oraz Krajowym Rejestrze Zadłużonych zebrał Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej. Należy zauważyć, iż w pierwszym kwartale 2024 roku oddalono 215 wniosków o upadłość firm. Dane wygładzone są również przez fakt, iż część prowadzących działalność gospodarczą decyduje się na ogłoszenie upadłości konsumenckiej. W 2024 roku było 617 tego typu przypadków. Duże grono podmiotów gospodarczych przechodzi również postępowanie restrukturyzacyjne.
Źródło grafiki: Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej
Warto przeczytać: Małe sklepy mają duże problemy. Rośnie ich zadłużenie
Szersza perspektywa zjawiska
Pełen przegląd sytuacji zapewni zsumowanie upadłości firm z postępowaniami restrukturyzacyjnymi. Łączna liczba tego typu podmiotów w pierwszym kwartale 2024 roku to już 1278. Dla porównania w całym 2023 roku było ich 4649. Ich liczba rośnie co roku od 2019 roku, w którym wynosiła 1051. Wśród tego typu podmiotów dominują spółki z o.o. W pierwszym kwartale roku było ich 80, co stanowi 71,43% ogółu. Drugie miejsce zajmują indywidualne działalności gospodarcze. Upadłość lub restrukturyzację zgłosiło 12 tego typu podmiotów, a więc 10,71%.
Biorąc pod uwagę działy gospodarki, którymi zajmują się poszczególne podmioty, to najwięcej wniosków dotyczyło firm z branży przetwórstwa przemysłowego. Stanowiły one w tym okresie 20,54% ogółu. Firmy zajmujące się handlem to 16,96% zgłoszonych upadłości i restrukturyzacji.
Rosnące koszty, brak zleceń i inwestycji
Eksperci wskazują, iż największe problemy mogą w przyszłości dotknąć branżę transportową. Związane jest to ze spadkiem liczby zleceń oraz konkurencją ze strony ukraińskich przewoźników. Brak również nowych inwestycji, co hamuje rozwój branży. Niezależnie od prowadzonej działalności najczęstszymi problemami, które zgłaszają firmy, są rosnące koszty prowadzenia działalności, wysokie ceny energii oraz niepewność przyszłej sytuacji gospodarczej.