Uran mocno drożeje w tym roku. Popyt cały czas rośnie

1 rok temu

Na całym świecie rośnie popyt na uran. Od początku roku, pierwiastek ten zanotował dwucyfrowe wzrosty. Gdyby ktoś chciał zainwestować w tą branżę, jest to trudne, ale nie jest niemożliwe.

Uran w trendzie wzrostowym

W Polsce realizowane są przygotowania do budowy kilku elektrowni atomowych w do zrealizowania w ciągu następnej dekady. Mają to być zarówno duże elektrownie, jak i mniejsze oparte o małe reaktory modułowe BWRX-300 (SMR – Small Modular Reactor). Obecnie, prace stają się coraz bardziej zaawansowane – trwa proces doboru lokalizacji nowych reaktorów. A do pracy polskich reaktorów potrzebny będzie uran, który w tym roku mocno drożeje.

Ceny uranu zanotowały w tym roku dwucyfrowe wzrosty. Ten promieniotwórczy pierwiastek nadrabia w ten sposób zaległości wobec innych surowców szeroko wykorzystywanych w odnawialnych źródłach energii. Ceny litu, kobaltu, miedzi i niklu wzrastały już wcześniej na fali popularności „zielonej energii”. Rynek uranu odnotowuje rosnący popyt ze strony reaktorów i inwestorów oraz walczy z ograniczoną podażą. Po latach dyskusji na temat zagrożeń związanych z atomową energetyką, coraz częściej jest ona oceniana jako jeden z elementów umożliwiających szybsze osiągniecie węglowej neutralności (czyli zerowej emisji netto CO2 do atmosfery). Z drugiej strony postęp technologiczny przynosi rozwój nowych mniejszych modułowych reaktorów (SMR). Polska może być jednym z krajów, w których takie reaktory pojawią się najszybciej.

Energetyka jądrowa rozwija się na całym świecie

Globalnie pracuje w tej chwili 440 reaktorów służących do celów energetycznych, które zaspokajają około 10 proc. światowego zapotrzebowania na energię elektryczną. W najbliższych latach, liczba reaktorów może się zwiększyć choćby o 50 proc., głównie za sprawą nowych siłowni w Chinach i Indiach. Te wzrosty kompensują z naddatkiem wyłączenia reaktorów z jakim mamy do czynienia np. w Niemczech.

To zwiększa popyt na uran, którego niskie ceny w poprzednich latach wpłynęły na spadki wydobycia. Obecnie, produkcja uranu jest o 25 proc. niższa od rynkowego popytu i sama w sobie pozostaje niepewna, głównie w związku z sankcjami nałożonymi na Rosję oraz niedawnym zamachem stanu w Nigrze. Produkcja koncentruje się w Kazachstanie, Kanadzie, Namibii, a największe zasoby uranu posiada Australia.

Inwestorzy, którzy chcieliby zainwestować w uran czy jego wydobycie mają utrudnione działanie. Wielu z największych producentów, takich jak kazachski Kazatomprom (23 proc. światowych dostaw uranu), francuski Orano (11 proc.) i rosyjski Uranium One (9 proc.), jest własnością państwa. Głównym wyjątkiem jest kanadyjska spółka Cameco (CCJ). Ten drugi na świecie producent (12 proc.) posiada trzy kopalnie w Kanadzie i Kazachstanie, a w tym roku odnotował wzrost o 50 proc. Dostęp dla inwestorów poprawił się wraz z uruchomieniem w 2021 r. funduszu Sprott Physical Uranium Trust. Wspiera on wzrost cen stosując strategię „kup i trzymaj”. Jego aktywa wynoszą w tej chwili już 3,5 mld dolarów i posiada on w tej chwili zapasy uranu równe 5 proc. rocznego zapotrzebowania na ten pierwiastek. Te dwa elementy to najważniejsze pozycje w funduszu ETF – Global X Uranium ETF.


O autorze

Paweł Majtkowski – analityk eToro na polskim rynku, który dzieli się swoim cotygodniowym komentarzem na temat najnowszych informacji giełdowych. Paweł jest uznanym ekspertem rynków finansowych z dużym doświadczeniem jako analityk w instytucjach finansowych. Jest on też jednym z najczęściej cytowanych ekspertów w dziedzinie gospodarki i rynków finansowych w Polsce. Ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim. Jest także autorem wielu publikacji z zakresu inwestowania, finansów osobistych i gospodarki.

Idź do oryginalnego materiału