
Wystarczy, iż gospodarstwo przekroczy 5 mł dziennego poboru wody (średniorocznie), by rolnik narażał się na kary. W praktyce oznacza to, iż państwo penalizuje pojenie bydła i codzienne prace w gospodarstwie w oparciu o własną studnię. Na ten absurd zwróciła uwagę Krajowa Rada Izb Rolniczych, domagając się zmian od ministra infrastruktury.



![Kukurydza: 100 zł różnicy w cenie. Bydło w górę, a co z nawozami? [Raport rynkowy 7.11.2025]](https://static.tygodnik-rolniczy.pl/images/2025/11/07/546084.webp)














