Stany Zjednoczone są bez wątpienia kluczowym miejscem dla biznesu kryptograficznego. Jednak polityka rządu wobec branży jest, mówiąc delikatnie, niezbyt przychylna. Momentami można odnieść wrażenie, iż decydenci rzucają kłody pod nogi zarówno firmom kryptograficznym, jak i posiadaczom cyfrowych aktywów. CEO Ripple, w wywiadzie udzielonym CNBC, krytykuje aktualne podejście władz do kryptowaluty i mówi czym to grozi.
Brad Garlinghouse krytykuje politykę USA wobec kryptowalut
Nie ma wątpliwości, iż USA to szalenie istotne miejsce dla branży kryptograficznej. Wydawać mogłoby się, iż państwo powinno wykorzystać ten potencjał i iść z duchem czasem. Tym samym powinno, jeżeli nie aktywnie wspierać, to przynajmniej nie przeszkadzać w rozwoju branży. Rzeczywistość jest jednak zgoła odmienna. Brad Garlinghouse CEO Ripple udzielił wywiadu stacji CNBC, w którym mocno krytykuje rząd za strategię wobec kryptowalut. Zarzuca mu przede wszystkim, iż opieszałość w kwestii prawnych regulacji branży, przez co USA jest pod tym względem daleko za innymi państwami. Garlinghouse wskazał Unię Europejską, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Wielką Brytanię i Singapur, jako podmioty, które mają już jakieś prawo dotyczące kryptowalut lub przynajmniej jasno informują jaka jest ich strategia. Natomiast sytuacja w USA, zdaniem Garlinghousa, powoduje, iż firmy kryptograficzne są zmuszane do opouszczania kraju i inwestowania w innych państwach.
Ripple już szykuje grunt pod ewentualne opuszczenie USA?
Komentarz Brada Garlinghousea pojawił się po tym, jak Ripple ogłosiło w środę, iż kupiło szwajcarską firmę Metaco. Firma Metaco świadczy usługi przechowywania kryptowalut. W tym samym czasie, amerykańskie organy regulacyjne są w sporym konflikcie z Ripple i giełdą kryptowalut Coinbase. Ripple walczy z pozwem złożonym przez SEC , która oskarżyła firmę o naruszenie przepisów dotyczących papierów wartościowych poprzez sprzedaż XRP bez uprzedniej rejestracji w SEC. W kwietniu Coinbase podjął kroki prawne przeciwko SEC, po miesiącach milczenia ze strony organu regulacyjnego w sprawie petycji giełdy kryptowalut z lipca 2022 r. Petycja dotyczyła rozstrzygnięcia tego, czy istniejące procesy tworzenia przepisów dotyczących papierów wartościowych można rozszerzyć na przemysł kryptograficzny. USA oskarżył także Binance, między innymi o nieuczciwe praktyki w zakresie obsługi klientów oraz niewystarczające działania, zapobiegające praniu pieniędzy.