Czy prezydent pomaga kryptowalutowym przestępcom, wetując przygotowaną przez rząd ustawę regulującą rynek kryptowalut? A może ta ustawa o kryptowalutach rzeczywiście była zła i bez sensu, więc dobrze, iż trafiła do kosza? Co to wszystko oznacza dla Was, posiadaczy kryptowalut, stablecoinów albo dla osób korzystających z usług "parabankowych" opartych na kryptowalutach, np. stakingu, czyli pożyczaniu kryptoaktowów na procent? Co może oznaczać dla firm pracujących nad tokenizacją aktywów?

1 dzień temu
.webp)







