Ustawa o kryptowalutach wraca do Sejmu. Tusk: „Proszę nie przeszkadzać”

2 dni temu
Zdjęcie: Ustawa o kryptowalutach znów przejdzie przez Sejm.


Rząd Donalda Tuska nie odpuszcza. Po wecie prezydenta Karola Nawrockiego, ustawa o kryptowalutach wraca na stół Rady Ministrów – w identycznej formie. Premier apeluje o współpracę, ale czy to nie jest polityczny ping-pong, który może kosztować polski rynek kryptowalut kolejne miesiące nerwowego oczekiwania na wprowadzenie przepisów MiCA?

Kierwiński: „Ustawa o kryptowalutach jest dobra”

Marcin Kierwiński, minister spraw wewnętrznych i administracji, zapowiedział, iż ustawa o kryptowalutach ponownie będzie przyjęta przez rząd bez zmian, argumentując, iż „jest dobra”. Bogdan Rymanowski w programie „Gość Radia ZET” nie przebierał w słowach, stwierdzając, iż to „bez sensu” i iż rząd się „ośmieszy i skompromituje”, bo Nawrocki i tak znów zawetuje projekt.

Kierwiński mówi, iż dziś rząd jeszcze raz przyjmie ustawę o kryptowalutach w IDENTYCZNEJ formie bo „jest dobra”

Rymanowski kwituje go, iż to bez sensu i iż się ośmieszą i skompromitują bo Nawrocki to znów zawetuje pic.twitter.com/NKPAR7uxzB

— chrzanik (@chrzanikx) December 9, 2025

I tu pojawia się pytanie: czy naprawdę jedyną strategią jest uparte przepychanie tej samej ustawy, licząc na cud? Tusk wprost zaapelował do prezydenta: „Proszę nie przeszkadzać”. Premier argumentuje bezpieczeństwem – ponad 100 podmiotów w Rejestrze działalności w zakresie walut wirtualnych prowadzonym przez Izbę Administracji Skarbowej w Katowicach powiązanych jest z Rosją, Białorusią i krajami dawnego ZSRR.

To argument poważny, ale czy usprawiedliwia legislacyjny chaos? Z podobnych pobudek można zakazać gotówki. Internet to też sposób na komunikacje pomiędzy cyberprzestępcami i dywersantami – rozwiązaniem będzie całkowita cenzura? Ustawa o kryptowalutach wzbudziła w ciągu ostatnich dni ogromne zainteresowanie sferą cyfrowych aktywów, dlatego przepchanie przez Sejm projektu odrzuconego przez Prezydenta Nawrockiego to w tej chwili już stricte polityczna i PR-owa sprawa.

PiS podzielone jak Bitcoin po halvingu

Sytuacja robi się jeszcze ciekawsza, gdy przyjrzymy się rozłamom w obozie „prezydenckim”. Jacek Sasin w rozmowie z Onetem przyznał, iż prezes Jarosław Kaczyński „nie ma pełnego przekonania, jak ten mechanizm działa”. Chodzi o ostatnią wypowiedź prezesa PiS, który stwierdził, iż kryptowaluty powinny być zakazane.

@SasinJacek inaczej, niż @OficjalnyJK o kryptowalutach: Prezes Kaczyński nie ma pełnego przekonania, jak ten mechanizm działa@RadioZET_NEWS #GośćRadiaZET @BogRymanowski

Rozmowa https://t.co/o780wG4gQz pic.twitter.com/gdAx8a2agT

— Gość Radia ZET (@Gosc_RadiaZET) December 8, 2025

To szczere wyznanie pokazuje problem głębszy niż samo weto – politycy decydują o przyszłości branży wartej globalnie ponad 3 bln USD, nie do końca rozumiejąc jej podstawy. Zbigniew Bogucki, szef kancelarii prezydenta, nazywa ustawę „nadmierną i nieproporcjonalną”, proponując wspólne prace nad nowymi przepisami. Warto dodać, iż Sejm ma rozpatrzeć także projekty ustawy od Prawa i Sprawiedliwości oraz Polski 2050.

Między młotem a blekczejnem

Dla polskich inwestorów i przedsiębiorców z branży blockchain to sytuacja patowa. Z jednej strony – brak wdrożenia rozporządzenia MiCA paraliżuje i stygmatyzuje polskie firmy z branży. Z drugiej – obecny projekt ustawy jest zagrożeniem dla przedsiębiorców i może przyczynić się do emigracji polskiej innowacji w zakresie cyfrowych aktywów.

W końcu to KRYPTOwaluty to ma się samo za siebie, niedługo też ZŁOtówki trzeba będzie zdelegalizować wg myślenia lewicy pic.twitter.com/J4Sa1P88tU

— Filip Zator (@zaypod138) December 8, 2025

Ironią jest, iż podczas gdy polski Sejm toczy polityczne boje, inne kraje UE już wdrożyły MiCA i budują przewagę konkurencyjną. Polska stoi w rozkroku, zaś ustawa o kryptowalutach w obecnej formie, to ponad 100 stron prawa pisanego na kolanie i to często przez polityków, którzy mylą podstawowe pojęcia z zakresu kryptowalutowej nomenklatury.

Idź do oryginalnego materiału