Wierzyciele nieistniejącej już giełdy Bitcoin Mt. Gox niedługo skorzystają z planu zwrotu środków o wartości 9 miliardów dolarów. Co ciekawe, cena Bitcoina od momentu ich utracenia, wzrosła o przeszło 10 000%. Paradoksalnie więc utrata aktywów przed 10-laty to… inwestycja życia.
Wierzyciele Mt. Gox otrzymają zwrot 9 miliardów dolarów w Bitcoinach
Giełda Mt. Gox, która zaprzestała działalności i ogłosiła upadłość w lutym 2014 roku, jest znana z jednego z największych skandali w historii branży kryptowalut. W wyniku ataku hakerskiego stracono aż 950,000 Bitcoinów, co było ogromnym ciosem dla ówczesnej raczkującej społeczności BTC.
Po wielu latach procesów sądowych i starań Mt. Gox odzyskała znaczącą liczbę Bitcoinów. Zgodnie z raportem CNBC, około 140,000 odzyskanych BTC, o obecnej wartości 9 miliardów dolarów, zostanie zwrócone dawnym użytkownikom giełdy.
Kiedy Bitcoiny zostały utracone w 2014 roku, ich wartość wynosiła około 600 dolarów za sztukę. Obecnie, w momencie pisania tego artykułu, cena jednego Bitcoina wynosi 61,524 dolarów, co oznacza wzrost o ponad 10 000%. Jak zauważył John Glover z firmy Ledn, wielu wierzycieli prawdopodobnie gwałtownie zrealizuje zyski. Uznają, iż utrata środków na Mt. Gox była najlepszą inwestycją, jaką kiedykolwiek dokonali. Potraktują ją jak wygraną na loterii.
Co zrobią z odzyskanymi pieniędzmi?
Wielu wierzycieli decyduje się na zwrot środków w formie Bitcoinów ze względu na konsekwencje podatkowe. Luke Nolan z CoinShares wyjaśnił, iż wybór ten może być motywowany chęcią uniknięcia dużych obciążeń podatkowych, które wiązałyby się z natychmiastową sprzedażą Bitcoinów. JPMorgan podejrzewa również, iż niektórzy wierzyciele liczą na dalszy wzrost wartości Bitcoina, dlatego decydują się na zachowanie swoich aktywów.
Ci, którzy postanowili nie sprzedawać swoich roszczeń upadłościowych, mogą teraz liczyć na znaczące zyski. Chociaż nie wszystkie utracone Bitcoiny zostały odzyskane, wzrost ich wartości oznacza, iż wielu wierzycieli odzyska znacznie więcej, niż pierwotnie zainwestowali. Jak podkreślił Glover, w niektórych jurysdykcjach posiadacze Bitcoinów mogą zdecydować się na użycie swoich aktywów jako zabezpieczenia do pożyczek, unikając w ten sposób konieczności ich sprzedaży i związanych z tym podatków.