Sieć blockchain Zilliqa, znana z innowacyjnego podejścia do technologii shardingu, boryka się aktualnie z serią technicznych awarii, które wywołują spory niepokój wśród jej użytkowników. Wszystko zaczęło się od spowolnienia produkcji bloków wykrytego wczoraj po południu i, według najbardziej aktualnych informacji, problem przez cały czas nie został rozwiązany.
Blockchain Ziliqua przez cały czas zakorkowany
Wczoraj, około godziny 17:12 czasu polskiego, zespół Zilliqa zidentyfikował spowolnienie tempa generowania bloków na sieci głównej. W odpowiedzi na cyklicznie powracający problem, deweloperzy łańcucha postanowili o wstrzymaniu przetwarzania transakcji o godzinie 18:00 czasu polskiego, aby umożliwić sieci wyczyszczenie oczekujących transakcji w mempoolu i podjąć próbę samodzielnego odkorkowania. Usługa pierwotnie wznowiła normalną pracę po około 30 minutach, jednak, jak się gwałtownie okazało, nadzieje na błyskawiczną naprawę okazały się płonne.
Sieć doświadczyła kolejnej awarii zaraz po tym, jak deweloperzy ogłosili na X (Twitterze), iż problem został rozwiązany. Mainnet ponownie zaprzestał generowania bloków, pogrążając platformę w stanie nieoperacyjności. w tej chwili sieć przez cały czas nie jest w stanie generować bloków, co z każdą godziną coraz bardziej frustruje użytkowników i podważa zaufanie do stabilności platformy.
W swoim najnowszym publicznym oświadczeniu deweloperzy Zilliqa przyznali, iż początkowa poprawka nie rozwiązała w pełni podstawowej kwestii, którą wciąż starają się w pełni zrozumieć. Dzięki ulepszonemu debugowaniu, które zostało włączone po ostatnich zakłóceniach, zespół jest jednak dobrej myśli i uważa, iż uda im się już niedługo wyizolować i ostatecznie pozbyć się pierwotnej przyczyny zatrzymania produkcji bloków.
Kryptowaluty podobno bezpieczne
To jednak nie do końca uspokoiło użytkowników i inwestorów. Ci skarżą się, iż nie są w stanie sprawdzić sald swoich kont, padają choćby oskarżenia o kradzież. Zespół Ziliqua stanowczo zapewnia, iż wszelkie zdeponowane fundusze są bezpieczne, a problem ma charakter przejściowy. Użytkownikom martwiącym się o swoje tokeny ZIL, które są tymczasowo niewidoczne w osobistych portfelach z powodu awarii sieci, zalecają korzystanie z eksploratora bloków online. Wprowadzając adresy swoich portfeli na stronie, użytkownicy mogą bezpośrednio zweryfikować swoje zasoby w łańcuchu bloków, upewniając się, iż ich aktywa pozostają nienaruszone przez wady operacyjne sieci.
Częste przerwy nie wpłynęły znacząco na cenę rynkową Zilliqa. Od czasu ostatniego raportu wartość kryptowaluty ZIL pozostaje praktycznie stabilna w ciągu ostatnich 24 godzin, a kryptowaluta utrzymuje kapitalizację rynkową na poziomie około 415 milionów dolarów. Uczciwie trzeba przyznać, iż jest to dość imponujące – konkurenci tacy jak Solana (SOL) tąpnęliby w identycznej sytuacji dużo mocniej.
Sytuacja jest rozwojowa. Po wszelkie aktualizacje należy udać się na oficjalny profil na platformie społecznościowej X (Twitter) sieci Ziliqua.