Uwell Caliburn G4 Classic – Piękny i minimalistyczny

vapepoland.pl 1 dzień temu

Prawdę mówiąc, Uwell zawsze miały mały domek w moim serduszku. Nie chcę brzmieć tu nieobiektywnie, ale ze względu na ich jakość, konstrukcję i smak, zawsze były dla mnie głównym kandydatem do zepchnięcia OXVY ze szczytu. Dzisiaj producent wraca z kolejnym modelem, który może zainteresować nowych użytkowników, a szczególnie tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z e-papierosami. Przed wami Uwell Caliburn G4 Classic – zapraszam.

Kocham minimalizm!

Zacznijmy od samej bryły urządzenia. Producent wykonał ścianki nowego poda od Uwella z aluminium lotniczego. Dzięki temu urządzenie jest wytrzymałe, lekkie i zachwyca minimalistycznym wyglądem. Nie uświadczymy tu zbędnych ekranów ani wielu przycisków – wszystko obsłużymy jednym przyciskiem, bez martwienia się o niepotrzebne dodatki.

Samo urządzenie kształtem faktycznie przypomina serię Vmate, choć na stronie producenta nie znajdziemy klasycznych „capów” zakrywających ustnik. Na dole zamiast ekranu zamieszczono małe diody LED, które informują o stanie baterii. Z boku mamy klasycznie przepływy powietrza i gniazdo USB-C. Co ciekawe, na tylnym panelu producent umieścił małe okienko, za pomocą którego gwałtownie sprawdzimy zawartość wkładu.

Specyfikacja

Bateria o pojemności 1400 mAh utrzymuje urządzenie w działaniu przez cały dzień. Urządzenie posiada także szybkie ładowanie, więc nie będziemy mieli problemów z akumulatorem. Dodatkowo Caliburn G4 Classic osiąga moc 35 W, dzięki czemu sprawdzi się nie tylko dla nowych użytkowników, ale i dla bardziej wymagających.

Jeżeli chodzi o pozostałe funkcje, to nie ma tu zbyt wielu rzeczy, które mogę wam opowiedzieć. Nie znajdziemy klasycznej regulacji mocy ani zmiany motywów. Przycisk odpowiada głównie za trzy rzeczy: włączenie urządzenia, weryfikację stanu baterii i podawanie napięcia. Oczywiście, jak w innych podach, mamy dwa tryby palenia – auto draw oraz na przycisk, który swoją drogą jest bardzo płytki.

Jeżeli chodzi o kompatybilne wkłady do nowego poda, nie musimy się zbytnio martwić. Producent sam na stronie potwierdził, iż Caliburn współpracuje ze starszymi wkładami, co ułatwia korzystanie z urządzenia i pozwala zachować dotychczasowe zapasy ulubionych wkładów.

Warto również powiedzieć odrobinę o przepływie powietrza, który został wsparty systemem opartym na podwójnym sensorze. Dzięki temu rozwiązaniu Uwell poprawił komfort przy zaciąganiu.

Podsumowanie

To kolejna perełka w stajni Uwella. I nie chodzi o to, iż urządzenie jest złe tylko dlatego, iż nie ma wielu nowinek technologicznych. Widzę, iż producent miał własny pomysł, który konsekwentnie zrealizował. Czy pojawi się w Polsce? Tego jeszcze nie wiemy, aczkolwiek poprzednie modele były dość łatwo dostępne.

Idź do oryginalnego materiału