Na Polymarket robi się gorąco! Aż 61% obstawiających uważa, iż Bitcoin, który w tej chwili trzyma się na poziomie 112 081 USD, zaliczy zjazd poniżej magicznej bariery 100 000 USD jeszcze przed końcem 2025 roku. To nie żarty, bo jeszcze w poniedziałek aż 72% rynku było przekonane, iż król kryptowalut zaliczy taki spadek, zwłaszcza po tym, jak BTC chwilowo zanurkował poniżej 110 000 USD, pierwszy raz od ponad sześciu tygodni. Wygląda na to, iż rynek trochę się trzęsie, a nastroje są jak na karuzeli… Raz w górę, raz w dół. Ale czy to naprawdę zapowiedź większego krachu, czy tylko chwilowa panika?
Co mówią specjaliści?
Analitycy z Presto Research rzucają trochę światła na sprawę. Min Jung mówi, iż na razie popyt ze strony dużych graczy, jak korporacyjne skarbce czy instytucje, trzyma Bitcoina w ryzach, mimo iż wieloryby (czyli ci, co mają spore ilości BTC) czasem sprzedają na potęgę. Problem w tym, iż jeżeli ci duzi gracze zaczną wyprzedawać swoje zasoby szybciej, niż nowi inwestorzy będą w stanie je przejmować, to bariera 100 000 USD może pęknąć jak bańka mydlana. A to, przyznajmy, byłoby psychologicznie bolesne dla fanów krypto. Z drugiej strony, Bitcoin od czerwca nie zszedł poniżej tej granicy, więc może to tylko straszenie przed kolejnym runem na nowe ATH? Jak trzyma się jego cena?
Co ciekawe, nie wszyscy są tacy pesymistyczni. David Hernandez z 21Shares widzi w tych wyprzedażach coś pozytywnego, bo jego zdaniem to oznaka dojrzewania rynku. Kiedy wieloryby sprzedają, a Bitcoin trafia w ręce mniejszych graczy, rynek staje się mniej skoncentrowany i bardziej stabilny na dłuższą metę. Do tego mamy firmy jak Metaplanet, które planują wpakować w BTC aż 837 milionów dolarów między wrześniem a październikiem 2025! To pokazuje, iż popyt na Bitcoina wciąż jest solidny, mimo iż niektórzy widzą już czarne chmury.

Jak to wygląda na rynkach z dźwignią?
Nie można też ignorować tego, co dzieje się na rynkach futures. Vetle Lunde z K33 Research ostrzega, iż lewarowanie na kontraktach wieczystych Bitcoina osiągnęło dwuletni szczyt, czyli ponad 310 000 BTC w otwartych pozycjach! To jak napompowany balon, który może pęknąć, jeżeli rynek się zachwieje. Wzrost stawek finansowania z 3% do 11% tylko podkręca napięcie, i wygląda na to, iż inwestorzy grają ostro, ale to może się skończyć gwałtowną korektą, jak w poprzednich latach.
Na horyzoncie są jednak i dobre wieści. Hernandez z 21Shares wskazuje na prokryptowalne ruchy w USA, jak Clarity Act, który przeszedł przez Izbę Reprezentantów i zmierza do Senatu. Do tego spekulacje o obniżkach stóp procentowych przez Fed w przyszłym miesiącu mogą podbić ceny ryzykownych aktywów, w tym Bitcoina. Więc może zamiast panikować, warto spojrzeć na to jak na okazję?
Podsumowanie
Pamiętajcie, iż Polymarket to platforma predykcyjna, gdzie użytkownicy obstawiają wyniki różnych wydarzeń. Od cen kryptowalut po wybory polityczne, używając stablecoinów, a wszystko opiera się na mądrości tłumu i danych z blockchaina. Obstawiający na Polymarkecie, choć teraz 61% z nich wróży Bitcoinowi spadek poniżej 100 000 USD przed końcem 2025, nie zawsze mają rację, bo rynek krypto to rollercoaster, gdzie jeden pozytywny news, jak np. większe cięcia stóp procentowych przez Fed we wrześniu, może wywrócić prognozy do góry nogami.
Do tego akumulacja Ethera bije rekordy, co pokazuje, iż nastroje w krypto są zmienne, a wieloryby i instytucje mogą gwałtownie zmienić kierunek rynku, sprawiając, iż dzisiejsze typy na Polymarkecie jutro będą tylko wspomnieniem. Tak więc zawsze analizujcie dwie strony medalu, dokładnie sprawdzajcie jak różne newsy oddziaływują na rynek i co może całkowicie odwrócić karty na stole.