Użyto elastycznego materiału wybuchowego. Służby mają podejrzenia

3 godzin temu
Zdjęcie: Na miejsce zdarzenia przyjechał w poniedziałek 17 listopada premier Donald Tusk.


Służby zakładają, iż do uszkodzenia torów w rejonie Życzyna (pow. garwoliński) użyto elastyczny materiał wybuchowy pod nazwą ACE – informuje Mariusz Gierszewski, dziennikarz śledczy Radia Zet.

Na miejsce zdarzenia przyjechał w poniedziałek 17 listopada premier Donald Tusk.

O akcie dywersji na torach kolejowych między Warszawą a Lublinem piszemy od wczoraj. W niedzielę rano maszynista pociągu Kolei Mazowieckich zauważył wyrwę w szynie. Zdołał zatrzymać bezpiecznie pociąg. Na miejsce wezwano m.in. policję oraz ABW. PKP PLK powołała także specjalną komisję, mającą na celu wyjaśnić wszelkie okoliczności zdarzenia.

Jednocześnie pracownicy PKP PLK otrzymali informację o zachowaniu szczególnej czujności przy wykonywaniu obowiązków służbowych, o czym pisaliśmy poniżej.

PKP PLK podnosi czujność po akcie dywersji na linii Warszawa–Lublin

W poniedziałkowy poranek premier Donald Tusk poinformował, iż doszło do aktu dywersji. Wraz z upływem dnia docierają do nas nowe wiadomości.

W relacji Mariusza Gierszewskiego, dziennikarza śledczego Radia Zet, czytamy, iż do uszkodzenia torów wykorzystano „elastyczny materiał wybuchowy występujący pod nazwą ACE” Co na to może wskazywać? Przede wszystkim odłamki śrub z podkładów kolejowych i oderwany kawałek szyny znalezione kilka metrów od wyrwy.

Miejsce zdarzenia znajduje się niedaleko lotniska Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie. Wyrwa powstała zaś w bliskiej odległości od zakrętu, co mogło wpłynąć na jej widoczność. Potwierdza to także fakt, iż wcześniej tę trasę pokonały trzy inne pociągi. Zgłoszenie napłynęło do służb dopiero od maszynisty czwartego pociągu – około godz. 7.40.

Donald Tusk: Doszło do aktu dywersji

Idź do oryginalnego materiału