Vaporesso GTX to seria urządzeń, która pod wieloma względami trafiła do odbiorców. Dzisiaj producent prezentuje kolejnego e-papierosa, a jest nim Vaporesso GTX One Pro. Czym zaskoczy tym razem i czy ma szanse na obecnym rynku na przebicie się?
Coś, co zwraca uwagę na pierwszy rzut oka, to to, iż nie jest to pod. Jest to KIT, czyli zasilanie i atomizer. Coraz mniej spotykane urządzenia, ale dzięki temu ma szanse na trafienie w gusta odpowiednich osób. Cechą charakterystyczną jest jego wbudowany akumulator 3000 mAh o dużej gęstości, więc powinien on wytrzymać dłużej niż standardowe urządzenia o tej pojemności.
Maksymalna moc wyjściowa zasilania to 40W. Urządzenie z wyświetlaczem z najważniejszymi informacjami: aktualna moc, rezystancja grzałki, ilość zaciągnięć itp. Dodatkowo posiada blokadę na zasadzie suwaka, więc nie ma problemu, iż przypadkowo włączy się nam w kieszeni czy torebce. Całe zasilanie wykonane w bardzo estetyczny sposób, a kształt powoduje, iż świetnie powinien leżeć w dłoni.
Atomizer to XTank T. Posiada technologię SSS Leak Resistant, którą Vaporesso zaprezentowało już w innym atomizerze, a konkretnie w Vaporesso iTank. Technologia ta polega na ponownym zasysaniu skroplin na dnie atomizera i odparowaniu, dzięki temu wycieki są praktycznie niemożliwe. Do tego górny przepływ powietrza. Wydaje się, iż producent wie co robi.
Grzałki to oczywiście dobrze znane GTX. Patrząc po opornościach może powiedzieć, iż atomizer zdecydowanie jest MTL/RDL. Całe szczęście, bo szansa na zainteresowanie tym zestawem na pewno wzrasta.
I oczywiście Vaporesso GTX One Pro posiada chip AXON, który oferuje tryb pulsacyjny (wizytówka producenta) oraz czuwa nad stabilnością mocy w e-papierosie.
Podsumowanie
Vaporesso GTX One Pro to bez wątpienia interesujący zestaw i mocna propozycja na obecnym rynku, gdzie przez cały czas królują pody. Duży akumulator, smukły design oraz fakt, iż nie jest to pod przemawia bardzo na plus dla tego urządzenia.
