Volvo przenosi produkcję EV. Nie do Chin – ale wręcz na odwrót

3 miesięcy temu

Koncern Volvo Car AB przenosi produkcję swoich samochodów elektrycznych – z Chin do Europy. Ruch ten ma mieć związek z nowymi barierami celnymi, jakie chce wprowadzić UE. Stanowi on zarazem jaskrawe odwrócenie praktyki powszechnej w ciągu ostatnich trzech dekad. I, być może, początek nowego trendu.

Produkcja elektrycznych modeli Volvo, EX30 and EX90, przeznaczonych na rynki europejskie (i potencjalnie też brytyjski) znajdzie się w Belgii. Zabieg ten antycypuje spodziewaną decyzję w sprawie zaporowych ceł na EV produkowane w Chinach. Powrót produkcji przemysłowej do Europy stanowić będzie zarazem kolejny rozdział burzliwych relacji handlowych z ChRL.

Chińska polityka eksportowa od dawna podnosi chór oskarżeń o praktyki godzące w wolną konkurencję. Chińskie podmioty – nie tylko, choć także w dziedzinie EV – mają korzystać z ogromnych dotacji rządowych. Te mają pozwalać utrzymywać im ceny dumpingowe – w oczywistym zamiarze zdobycia dominującej pozycji na rynku poprzez „wycięcie” europejskiej konkurencji.

Co ciekawe, ikoniczny szwedzki koncern motoryzacyjny również zalicza się do grona podmiotów korzystających z tych dotacji. Jest on bowiem własnością chińskiej grupy Geely Holding. Jako taka, była ona w dużym stopniu narażona na ewentualne cła antydumpingowe oraz inne działania antymonopolowe UE.

Idź do oryginalnego materiału