W co inwestować na czwarty kwartał 2022?

2 lat temu

Za nami kolejny kwartał publicznego portfela. Przychodzi więc czas na rozliczenie i zastanowienie się co dalej. Bessa na praktycznie każdej klasie aktywów trwa w najlepsze kolejny kwartał i ponownie nie było wiele miejsc do schowania się oprócz amerykańskiej waluty. W zasadzie nic nie zapewniło ochrony kapitału poza dolarem. W ujęciu realnym w końcu polska waluta również poturbowana jest inflacją. Bessa nie oszczędza więc nikogo. Również portfela publicznego. Ciężko się temu w zasadzie dziwić, bo przecież nie inwestujemy tu w poszczególne spółki, a jedynie stock picking ma szansę dowieźć dodatnią stopę zwrotu. W co więc inwestować na czwarty kwartał 2022 i czy bessa ma szansę się skończyć?

Czym jest portfel publiczny DNA Rynków?

Do pełnego rozliczenia portfela przejdę za chwilę. Ponieważ część osób prawdopodobnie będzie czytała materiał o portfelu publicznym pierwszy raz, to na początku muszę zacząć od tego, czym w ogóle jest ta formuła i czym jest portfel publiczny DNA Rynków. Cykl ten został rozpoczęty pod koniec marca 2020 roku. Funkcjonuje on zatem już blisko 2.5 roku. Zasady są bardzo proste. Na początku każdego kwartału rozliczamy poprzedni i dokonujemy nowej alokacji portfela. Ten wpis opublikowany jest w poniedziałek 10 października. Kwartał rozliczamy więc w cenach zamknięcia na 10 października, a nowe instrumenty liczymy od cen otwarcia 11 października.

Podczas samego kwartału nie dokonujemy ŻADNYCH zmian w portfelu. Nie ma wyjątków od tego reguły. Pozwala to na wyeliminowanie emocji u inwestora. Przyjmujemy zasadę, iż każdy, kto chciałby odzwierciedlić ten portfel, dokonuje jednej serii transakcji, a następnie zapomina na kwartał o wszystkim. Wybierane przez nas do portfela publicznego instrumenty muszą ponadto cechować się bardzo wysoką płynnością. To dzięki niej inwestor jest w stanie powtórzyć wynik portfela publicznego bez sztucznego wpływania na wycenę. Z tego też powodu nie znajdziesz tutaj żadnych indywidualnych spółek, a już tym bardziej spółek z rynku NewConnect.

Z każdej inwestycji włączonej do portfela publicznego można codziennie bez przeszkód zrezygnować po cenie rynkowej. Oczywiście, jeżeli dysponujesz dziesiątkami milionów złotych, to pewnie choćby pomimo takiej płynności, możesz mieć z szybkim wyjściem z inwestycji problem. Zakładam jednak, iż większości z czytelników ten problem nie dotyczy.

Tu zaznaczę jeszcze raz, żeby dobrze wybrzmiało – tworząc publiczny portfel, nie jesteśmy zainteresowani małymi podmiotami lub pojedynczymi walorami. Inwestor, który nie chce „czuwać” nad swoimi inwestycjami częściej niż raz na kwartał nie powinien w ogóle się takimi interesować. Ponadto masowe wchodzenie lub wychodzenie z takiej inwestycji przez potencjalnych naśladujących generowałoby ryzyko sztucznego zawyżenia lub zaniżenia ceny rynkowej w krótkim terminie.

To oczywiście byłoby świetne dla wyniku portfela publicznego, który publikuje informacje na początku i wpływałoby pozytywnie na osiąganą stopę zwrotu. Na pewno bylibyśmy w stanie wówczas pokazać za każdym razem wyższą stopę zwrotu, ale niestety nikt nie byłby w stanie tego powtórzyć. Nienawidzę takiego podejścia, więc w portfelu, który jest oglądany przez dziesiątki tysięcy z was, obowiązuje twarda zasada – ZERO praktyk sztucznego zawyżania stopy zwrotu. W efekcie w portfelu publicznym korzystamy głównie z rozwiązań, jakie dają fundusze ETF. Takie inwestowanie nazywam pasywnym, ale z aktywną alokacją.

Publiczny portfel to bardzo dobre rozwiązanie dla wszystkich, kto nie jest zainteresowany regularnym handlem na rynku i poszukiwaniem rynkowej „alfy”, a więc spółek, które dają szansę same z siebie na zapewnienie emerytury. Wymaga jednak o wiele mniejszej aktywności, niż portfele, które starają się alfę znaleźć. Jest masa osób, która akceptuje niższą średnioroczną stopę zwrotu, ale w zamian zyskuje komfort niższej aktywności.

Jak poradził sobie portfel publiczny DNA w trzecim kwartale 2022 roku?

Trzeci kwartał 2022 roku portfel rozliczamy dokładnie z okresu ceny otwarcia 11 lipca 2022 (wpis „W co inwestować na trzeci kwartał 2022” został opublikowany w weekend 9 lipca) do cen zamknięcia 7 października 2022 (ten wpis jest opublikowany 10 października). Wyjątkiem są kryptowaluty, gdzie rynek działa 24 godziny przez 7 dni w tygodniu. Ceny otwarcia pozycji tutaj nie czekają do sesji 11 lipca, ale zostają otwarte w momencie przygotowywanie wpisu. Szczegółowa alokacja portfela z drugiego kwartału 2022 dostępna jest w podanym przed chwilą wpisie.

Czas na podsumowanie portfela za trzeci kwartał 2022 oraz zmianę alokacji na kolejne trzy miesiące. Pamiętaj jednak, iż w żadnym stopniu nie znam Twojej sytuacji finansowej czy skłonności do ryzyka więc wszelkie decyzje, jakie podejmujesz, są tylko twoje. Dzielę się jedynie swoim doświadczeniem. Zanim zaczniemy, to zachęcam Cię również do przyłączenia się do naszej Strefy Premium DNA, gdzie na bieżąco funkcjonują różne strategie inwestycyjne dopasowane do różnych oczekiwań inwestycyjnych. Strategie te są moimi prywatnymi portfelami inwestycyjnymi, które prowadzę na własnych oszczędnościach. Na bieżąco pokazuję w nich, co w danej chwili kupiłem bądź sprzedałem. Jest z nami już ponad 430 osób, które na co dzień uczestniczą w rozmowach z nami i wykorzystują nową wiedzę do swoich decyzji. Warto do nich dołączyć. Podsumowanie portfela na trzeci kwartał oraz nową alokację znajdziesz poniżej w formie wideo oraz pisemnej.

W co inwestować na czwarty kwartał 2022?

Portfel publiczny DNA na trzeci kwartał 2022 traci 4.8% w ciągu kwartału!

To drugi z rzędu stratny kwartał w historii portfela publicznego! Ucieczka przed bessą okazała się przedwczesna, ale na pewno kwartał był mniej dotkliwy od poprzedniego. W poprzednim kwartale spadki dotknęły nas praktycznie w każdej klasie aktywów. Dziś wygląda to już lepiej. Na poszczególnych instrumentach sporo w tym wpływu osłabienia się złotego, ale dla całego portfela ten efekt jest neutralny.

Zdecydowaliśmy się na zahedgowanie naszych pozycji tak, aby były one neutralne walutowo i w zasadzie jeszcze do połowy września była to całkiem niezła decyzja. Niestety od połowy września fala wyprzedaży złotego i jego osłabienia była zbyt silna. Swoją drogą od początku lipca do połowy sierpnia portfel zyskiwał choćby 15%. To pokazuje, jak dynamiczne potrafią być odbicia w bessie. O każdym takim odbiciu, które nie zostanie utrzymane, da się potem przeczytać, iż przecież to tylko typowa pułapka na byki w bessie. Cóż… za każdym razem nieudane odbicie w bessie, to „tylko pułapka”. Do czasu aż nią nie jest. Problem w tym, iż nigdy nie wiesz tego przed faktem.

Najbardziej po głowie portfel dostał przez fakt hedgingu walutowego. Gdyby nie on spadek wyceny byłby o około 2 punkty procentowe mniejszy. Tu chciałbym zaznaczyć jednak, iż rozpatrywanie pozycji hedgującej jako „straciłem na niej” jest bezsensowne. Podobnie jak byłoby rozpatrywanie jej jako „zarobiłem na niej”. To, co straciła pozycja hedgująca na kontraktach walutowych, portfel zarobił na pozycjach denominowanych w obcej walucie. Wahania waluty były więc neutralnae z perspektywy całego portfela.

Z faktycznych pozycji najwiekszą stratę wygenerował polski rynek poturbowany w połowie września czarnym łabędziem w postaci pomysłu ministra Sasina oraz ekspozycja portfela na Chiny. Ewidentnie ta została dokonana trochę za wcześnie. Czerwień na pozostałych pozycjach nie jest wybitnie poruszająca. ETF-y na rynki robotyzacji i digitalizacji wygenerowały bardzo niewielkie straty. Jak na taką falę wyprzedaży mocno trzymał się również rynek krypto. Etherum wygenerowało dodatnią stopę zwrotu, a Bitcoin stosunkowo małą czerwień.

Mocne wzrosty zaliczył sektor uranu, który świeci się na ponad 30-procentowej zieleni. Osłabieniem złotego obronił się również segment globalnych obligacji rządowych, który również jest blisko zerowej stopy zwrotu. Paradoksalnie więc, jeżeli inwestor nie zdecydował się na hedging portfela, to przeszedłby przez ten kwartał obronną ręką. Oczywiście dalej portfel byłby na minusie, ale jak na otoczenie rynkowe – dość niewielkim.

Mimo wszystko nie zamierzam rezygnować z hedgingu walutowego w kolejnym okresie. O wiele bardziej prawdopodobne jest dla mnie umocnienie PLN o 10% niż jego dalsze osłabienie o 10%. Parking gotówki niestety również okazał się po raz kolejny nieprzydatny. Wątpię, iż w czwartym kwartale uraczymy jakiś nowy debiut na rynku głównym GPW. Dobrze pokazuje to obraz nędzy i rozpaczy naszego rynku. Jeszcze nigdy w historii nie mieliśmy roku, gdzie na rynku głównym nie pojawi się żadna nowa spółka (przeniesień z rynku NC nie liczę). W efekcie parking ten traci sens na kolejny kwartał. Zachowuje się bowiem jak dodatkowy stabilizator portfela, a ceny są dla mnie zbyt okazyjne, żeby taki stabilizator utrzymywać.

Rok 2022 i tak przejdzie już do historii rynków kapitałowych, jako jeden z najgorszych na świecie lat dla typowo emerytalnych portfeli z miksem ekspozycji na rynek akcji oraz teoretycznie stabilizującym go rynek obligacji. Tak słabego wyniku portfele 60/40 nie miały jeszcze w swojej historii. Świat się jednak nie wali. choćby bessa inna niż wszystkie kończy się tak samo. Dla przypomnienia – modelowy portfel na trzeci kwartał 2022 zaprezentowany na początku lipca prezentował się następująco. Konkretne instrumenty, które dają ekspozycję na wskazane rynki, podawaliśmy już w dedykowanym do tego wpisie. Możesz zawsze znaleźć je we wpisie „W co inwestować na trzeci kwartał 2022?”

Modelowy portfel inwestycyjny po zmianach na początku trzeciego kwartału 2022

Źródło: DNA Rynków

Jeśli wszystkie wymienione w poprzedniej aktualizacji publicznego portfela inwestor nabył na otwarcie sesji w dniu publikacji wpisu, to dałyby one zwrot dla całego portfela na poziomie ok. minus 4.8 %. Jeszcze raz zaznaczę tutaj, iż każdy z tych instrumentów cechuje się wysoką płynnością i raczej bez większych przeszkód powinieneś być w stanie kupić go lub sprzedać po aktualnych cenach rynkowych.

Tak prezentowałyby się wyniki portfela dla poszczególnych instrumentów

Efekty portfela prezentowanego na początku lipca 2022 na DNA Rynków po całym trzecim kwartale 2022 roku

Od początku funkcjonowania portfela publicznego DNA, tj. od końcówki marca 2020 roku, czyli przez 30 miesięcy wyniki prezentują się więc następująco:

Kwartalne wyniki portfela publicznego DNA Rynków (łącznie okres 30 miesięcy)

Daje to łącznie dotychczasową stopę zwrotu na poziomie około 42.7%. Pamiętajmy, iż mowa tu o portfelu, który od inwestora wymaga absolutnie minimalnej aktywności i dokonywania transakcji raz na kwartał. Przy tak leniwym podejściu konsekwentne powiększanie kapitału kwartał do kwartału jest naprawdę satysfakcjonujące. Od początku uruchomienia portfela publicznego, wykres jego stopy zwrotu wygląda następująco (ujęcie tygodniowe).

Stopa zwrotu od początku publicznego portfela DNA w ujęciu tygodniowym

Perspektywy dla inwestora na czwarty kwartał 2022

Zaczynając rozważania warto przede wszystkim zacytować legendę Wall Street – Petera Lyncha „Never get out of the market”. Tej zasady niezmiennie się trzymam. Możecie oszukiwać się, iż wiecie, kiedy skończy sie bessa. Wyznaczać poziomy, gdzie dojdą indeksy i obstawiać, co też zaraz się wydarzy. Prawda jest jedna. Nikt z nas nie wie, co zrobi rynek jutro, za tydzień, czy za miesiąc. Okres bessy ma tendencję do pokazywania się różnych pseudo guru, którzy krzyczą, jak to mówili, iż spadnie. Mówili to już 48 razy. Kiedyś musieli trafić. Na tym polega statystyka. Przy kolejnej bessie też w końcu trafią. Jedyne czego można być w miarę pewnym, to, iż globalnie rynek akcji podwaja swoją wartoś co mniej więcej 8 – 9 lat. Tylko i aż tyle. Nie mam oczywiście najmniejszego pojęcia, gdzie będzie rynek za kwartał od dziś i gorąco polecam, żeby każdy inwestor wyszedł z tego założenia.

Co więc można zrobić, skoro nic nie wiadomo? Inwestowanie opiera się na prawdopodobieństwie i kolejnym założeniu, iż nie ma wydarzenia z prawdopodobieństwem równym jeden oraz takiego z prawdopodobieństwem równym zero. Wszystko na rynku może się wydarzyć. Prawdopodobieństwo pomaga nam jednak w podjęciu najbardziej rozsądnej na dziś decyzji na bazie ogólnie dostępnych danych. Ta decyzja oczywiście może okazać się błędna, ale przynajmniej można być pewnym, iż na dany moment była najbardziej racjonalna.

Wychodząc z tych dwóch założeń, trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie – co dziś rynek uważa za najbardziej istotne? Tu sprawa wydaje się prosta – najszybsze podwyżki stóp procentowych w historii wywołane danymi inflacyjnymi. Oczywiście temat dotyczy zarówno Polski, jak i Europy czy USA, ale na potrzeby tego materiału muszę skupić się na USA, bo to decyzje FED mają największe przełożenie na światowe rynki akcji i obligacji.

Poprzednie cykle podwyżek stóp procentowych od FED

Problemem nie są same w sobie podwyżki, ale ich tempo. FED przespał dobry moment na początek cyklu, a teraz stara się nadganiać stracony czas. Stąd spadki na rynku długu, czy akcji są tak dynamiczne. Panika z w amerykańskim Banku Centralnym zaczęła się wtedy, gdy amerykański CPI pokazał jednorazowo odczyt powyżej 9% i wszystko wskazuje na to, iż panika zaczęłą się dokładnie w momencie absolutnego szczytu tej inflacji. Nie ma już bowiem w amerykańskiej gospodarce jakichkolwiek sił podtrzymujących inflację. Mamy:

  • silne spadki wszystkich praktycznie cen surowców
  • silne spadki kosztów logistycznych i frachtu morskiego – tu skala jest bezprecedensowa, bo sięgająca ponad 76% od swoich szczytów. W zasadzie ceny frachtu są już jedynie 1,5x powyżej swojej długoterminowej średniej, gdy jeszcze niedawno było to 6x.

Spadek cen frachtu morskiego na trasie Szanghaj – Los Angeles sięgnał prawie 76%

  • gigantycznie spadające komponenty „Prices Paid” indeksów ISM dla sektora przemysłowego oraz usługowego, które zawsze dobrze prognozowały przyszłą ścieżkę inflacji – efekty tych spadków zawsze znajdują swoje odzwierciedlenie w danych inflacyjnych po czasie, ale spokojnie możemy je wykorzystać do skutecznego prognozowania ścieżki

Indeksy ISM Prices Paid dla sketora przemysłowego oraz usługowego

  • spadki w cenach żywności.
  • gigantyczne zapasy, które muszą zostać upłynnione , etc.

Nawet jeden z ostatnich mohikaninów inflacji – tzw. „Shelter Cost”, gdzie główną rolę odgrywają ceny najmu zaliczy spadek. O ile, to oczywiście nie mam pojęcia, ale nie jest realne utrzymanie się wysokiego odczytu inflacji cen najmu w odczytach inflacji CPI przy tak kształtujących się wzrostach cen NOWO zawieranych umów (fioletowa kreska poniżej). Średnie przesunięcie trwało w odczytach około 6-7 miesięcy. W końcu umowy najmu mieszkań nie są renegocjowane po miesiącu czy kwartale. jeżeli jednak spojrzymy na Apartment List Rent Index, który śledzi tylko NOWO zawarte umowy najmu, to o wiele lepiej zobaczymy prawdziwe fluktuacje cen. Tak samo, jak w tej chwili widzimy ich opóźniony wpływ „in plus”, tak za około 3-4 miesiące zobaczymy ich silny opóźniony wpływ „in minus”, a to właśnie ten komponent zafundował rynkom ostatnią niespodziankę inflacyjną w odczytach wrześniowych, gdy inflacja spadła mniej, niż miała.

Przesunięcie wpływu kosztów najmu na CPI

Inflacja nie jest już z perspektywy światowej problemem. Nie ma przesłanek, które wskazywałyby na jej dalsze intensywne wzrosty i utrwalenie. Problemem jest ewentualna recesja, a raczej to, czy FED nie postanowi wpędzić w nią gospodarki USA podnosząc dalej stoyp zbyt szybko.

Nie przejmowałbym się tzw. „dot plot” od FED. Banki centralne na czele z FED w dużym skrócie mówią wszystkim, iż są gotowe tak zacieśnić swoją politykę monetarną, aż zmiażdżą gospodarkę. Pytanie, czy należy wierzyć w takie deklaracje? Na ten moment trzeba, ale czy na długo? FED zmienia zdanie, gdy zmieniają się okoliczności. Okoliczności już się zmieniły, FED jeszcze zdania nie zmienił. Ci sami przedstawiciele, którzy rok temu twardo trzymali się odwrotnego stanowiska, dziś twardo trzymają się odwrotnego. Jednym z najważniejszych instrumentów, jaki mają przedstawiciele Banków Centralnych są słowa. Warto o tym pamiętać.

Jeden z przedstawicieli FED zmienił zdanie o 180 stopni o kilka miesięcy za późno

Dlatego też moja definicja miejsca w globalnym cyklu koniunkturalnym, gdzie się znajdujemy, nie uległa zmianie w porównaniu z tym, co mówiłem trzy miesiące temu. Minęliśmy punkt maksymalny w odczytach globalnej inflacji. Teoretycznie powinniśmy powoli odrabiać straty na rynku obligacji. To się jednak nie dzieje i to jest zaburzenie wywołane według w mojej ocenie słowami banków centralnych i oczekiwaniami rynku, iż FED faktycznie będzie podnosił stopy jeszcze agresywniej niż poziom ponad 4.5%, na co wskazywałby ostatni dot plot.

Dot Plot z FED na wrzesień 2022

Myślę jednak, iż przy spadkach odczytów inflacji, których się spodziewam, jeszcze agresywniejsza polityka jest mało realna, co dawałoby szansę na naprawdę dynamiczne odbicie rynku obligacji. Ćwiartka obligacyjna z perspektywy inwestora kierującego się głównie na rynek akcyjny jest jednak, jak pisałem kwartał temu dość nudnawa. W zasadzie sprawdziło się to przez cały kwartał. Cytując wpis sprzed kwartału „Pewnie, iż będą zdarzać się dni z szybkimi rajdami na północ. Indeksy mogą choćby wzrosnąć choćby 10% w kilka dni, ale później takie rajdy są gwałtownie sprowadzane do parteru. Ćwiartka obligacyjna to czas na akumulowanie akcji, licząc się z tym, iż kolejnego miesiąca mogą być 10% droższe albo 10% tańsze”. To w zasadzie dobrze podsumowuje, co widzieliśmy na rynku akcji w ciągu ostatnich trzech miesięcy.

Miejsce w światowym cyklu koniunkturalnym, w którym według mnie dziś jesteśmy.

Opracownanie: DNA Rynków

Nie zamierzam więc rezygnować z ekspozycji na sektor obligacji oraz na sektor spółek wzrostowych z wysoką betą z USA, bo w ćwiartce obligacyjnej, to one zachowują się najlepiej. Jednocześnie ostatnie odczyty Wskaźnika Koniunktury DNA (Wyłamanie w dół bez większego znaczenia) świadczą o tym, iż polski rynek jest bliżej dolnego ograniczenia kanału estymowanego przez Wskaźnik dla indeksu WIG. Sam polski rynek jest mocno przeceniony i oczywiście tak – zawsze może być taniej, ale obecne poziomy są już dla mnie atrakcyjne i tak, jak kwartał temu mocno zmniejszyliśmy alokację na Polskę, tak teraz chcemy ją zwiększyć. Zwłaszcza w przypadku polskich spółek „technologicznych”.

Wskaźnik Koniunktury DNA Rynków w odniesieniu do indeksu WIG z przesunięciem 6M

Niezmiennie w portfelu znajdzie się miejsce na świat kryptowalut, które trzymają się zaskakująco mocno, jak na rynkową wyprzedaż w ostatnich miesiącach, potwierdzając tym samym, iż są dziś traktowane przez rynek jak małe spółki technologiczne. Kusi też próba ulokowania cześci kapitału w bardziej ryzykownych dziś choćby od polskich i amerykańskich, akcji europejskich. Za nimi przemawia statystyka.

Wyniki indeksu Stoxx Europe 600 w poszczególne miesiące za ostatnie 25 lat (średnia)

Czwarty kwartał to z reguły najlepszy okres dla akcji europejskich. Trudno jednak zdecydować się na mocniejsze wejście w taki pomysł, bo Europa stoi przed o wiele trudniejszymi wyzwaniami, niż USA.

Sprawdź się w Turbo Wyzwaniu!

Zanim przejdziemy do samego portela, to chciałbym jeszcze powiedzieć, iż już 10 października wystartowała kolejna edycja konkursu inwestycyjnego Turbo Wyzwanie. Polega ona na inwestowaniu w certyfikaty Turbo, wybrane akcje i ETFy. Głównym Partnerem jest Giełda Papierów Wartościowych. To świetna okazja do tego, żeby na sucho „potestować sobie” trochę świat inwestowania, jeżeli nie miałeś z nim wiele wspólnego do tej pory, ale też świetna okazja do pokazania, jak wybitnym traderem jesteś, jeżeli inwestujesz na co dzień. Zwłaszcza iż jest o co powalczyć. Oczywiście inwestujemy tutaj wirtualnymi środkami i tak, tak wiem, iż „to nie to samo co naprawdę”, ale przecież doskonale wiemy, iż celem takich akcji jest edukacja potencjalnego inwestora.

Patronuję temu wydarzeniu, bo wiem, iż są osoby wahające się do tego, aby wejść na rynek i takie eventy, mają szansę przekonać je, iż inwestowanie nie jest (od strony technicznej) wybitnie trudne. Gra ruszyła 10 października i potrwa do 28 października 2022 roku.

Całość podzielona jest na dwie fazy. Testowa startuje w poniedziałek, 10 października i potrwa do 16 października. W tym czasie możesz poznać bliżej platformę. Nie jest ona liczona do końcowego wyniku. Faza główna rozpocznie się 17 października i potrwa do 28 października. Pełne dwa giełdowe tygodnie.

Rejestrować się w grze można teoretycznie do ostatniego dnia fazy głównej, tylko iż to akurat będzie bez sensu. Największy sens ma rejestracja jak najszybciej, bo tak maksymalizujesz szanse na nagrodę, a jest o co powalczyć, bo najlepszy wynik wygrywa rower elektryczny Krossa. Kolejne miejsca to chociażby elektryczne hulajnogi, zegarek Garmin, czy karty podarunkowe od 800 do 200 zł. Żeby wziąć udział wystarczy zarejestrować się bezpłatnie pod tym linkiem.

W tegorocznym Turbo Wyzwaniu będę też brał udział publicznie walcząc o najlepszy wynik razem z Radkiem Chodkowskim z bloga Humanista na Giełdzie oraz z Michałem Palaczykiem ze Squabera. W bessie i w zaledwie dwa tygodnie ciężko będzie co prawda zaprezentować swój styl, ale wiem, iż każdy z nas ma inny, więc choćby w takim okresie może wyjść z tej rywalizacji sporo nauki. Oczywiście w trakcie trwania gry będziemy przekazywać informacje o naszych ruchach z krótkim komentarzem do zagrań.

Modelowy portfel na czwarty kwartał 2022

Czas na konkrety, ale zanim to jeszcze jedno ważne zastrzeżenie. Pamiętaj, iż założenia publicznego portfela to zmiany dokonywane raz na kwartał niezależnie od sytuacji na rynku oraz odpowiednia dywersyfikacja. Oznacza to, iż w portfelu tym NIE znajdziesz złotych strzałów, które zarobią po 300% w chwilę, bo zwyczajnie takie instrumenty mają zbyt dużą zmienność, na którą przy zmianach raz na kwartał NIE można sobie pozwolić. Czy więc w ciągu ostatnich 27 miesięcy można było zarobić na rynku więcej niż te prawie 50%, jakie osiągnął ten portfel? Oczywiście, iż tak, ale jeszcze raz podkreślam – aktywność w tym portfelu jest bliska zeru.

I pamiętaj po raz kolejny – każdą większą inwestycję ZAWSZE rozkładaj na transze zakupowe, stosując zasadę – łyżeczką, a nie chochlą!

Jak zatem wyglądać mógłby modelowy portfel na czwarty kwartał 2022?

Modelowy portfel inwestycyjny na czwarty kwartał 2022 roku. W nawiasach podaję na jaką walutę jest to jednocześnie ekspozycja

Opracowanie: DNA Rynków

Pamiętaj, iż jedyną informacją w 100% dobrze identyfikującą fundusz ETF jest kod ISIN!

Rynek obligacji (30%)

Ekspozycję na ten rynek osiągnąć można np. dzięki funduszu ETF:

  • iShares Global Govt Bond UCITS ETF, ISIN: IE00B3F81K65 (o ten) – znajdziesz go w polskich domach maklerskich z dostępem do giełd zagranicznych.

Rynek akcji – Polska, WIGTech (13%)

Ekspozycję na indeks WIGTech daje dziś tylko jeden fundusz ETF:

  • Beta ETF WIGtech (o ten) – kupisz go poprzez każdy rachunek maklerski.

ynek akcji – Polska, WIG20TR (13%)

Ekspozycję na indeks WIG20TR daje dziś tylko jeden fundusz ETF:

  • Beta ETF WIG20TR (o ten) – kupisz go poprzez każdy rachunek maklerski.

Rynek akcji – sektor growth „digitalizacja” (10%)

Ekspozycję na ten rynek osiągnąć można np. dzięki funduszu ETF:

  • iShares Digitalisation UCITS ETF, ISIN: IE00BYZK4883 (o ten) – znajdziesz go w polskich domach maklerskich z dostępem do giełd zagranicznych.

Rynek akcji – sektor growth „automatyka i robotyka” (10%)

Ekspozycję na ten rynek osiągnąć można np. dzięki funduszu ETF:

  • iShares Automation & Robotics UCITS ETF, ISIN: IE00BYZK4552 (o ten) – znajdziesz go w polskich domach maklerskich z dostępem do giełd zagranicznych.

Rynek akcji – akcje europejskie (8%)

Ekspozycję na ten rynek osiągnąć można np. dzięki funduszu ETF:

  • ISHARES STOXX EUROPE 600 UCITS, ISIN: DE0002635307 (o ten) – znajdziesz go w polskich domach maklerskich z dostępem do giełd zagranicznych.

Surowce (3%) – Uran

Nie zmieniam swoich poglądów na rynek uranu. O przesłankach do uranu pisaliśmy już rok temu „Uran przed szansą na wielką hossę. Jak możesz na tym zarobić?”. Ostatnio zaktualizowałem swoją analizę, którą znajdziesz na: „Uran – inwestycyjna okazja dekady. Dlaczego to dobry pomysł?”. Spółki uranowe są jednak specyficzne i zachowują się o wiele bardziej agresywnie od szerokiego rynku. niestety trzeba zaakceptować tą specyfikę. Ekspozycję na rynek uranu można osiągnąć np. dzięki spółki:

Etherum (3%), Bitcoin (3%)

Pozostawiamy ekspozycję na rynek kryptowalut, ale zmniejszamy ją do 6% z równym rozdziałem pomiędzy dwa wiodące projekty – Etherum oraz Bitcoina. Na ten kwartał rezygnujemy z altcoinów. Sądzimy, iż w pierwszej kolejności w przypadku rynku krypto kapitał będzie kierował się na dwie wiodące kryptowaluty. Ekspozycję na rynek kryptowalut można również uzyskać pośrednio na bazie spółek działających na tym rynku, np. Coinbase Global.

Hedge walutowy (7%)

Ponieważ bardziej prawdopodobne wydaje mi się dziś umocnienie PLN o 10%, niż osłabienie o 10% chcę podtrzymać hedging walutowy portfela.

Ekspozycja na USD modelowego portfela na 3Q to 60% całego portfela. Ekspozycja na EUR to 8% całego portfela. Euro jest więc dla nas pomijalne. Zastosowanie dźwigni pozwoli nam zahedgować dzięki 7% całego kapitału około 50% całego portfela. Taki hedging można przeprowadzić wieloma isntrumentami, np.

Na koniec przypomnę, iż żadna z firm nie jest powiązana z nami linkami afiliacyjnymi ani umowami. Na rynku funkcjonuje wiele rozwiązań funduszy i ETF które również spełnią powyższe założenia.

Pamiętaj też, iż powyższe nie jest żadną poradą inwestycyjną. Nie znam Twojej sytuacji finansowej i nie wiem, jakie masz fundusze czy skłonność do ryzyka. Nie znam Twojego doświadczenia inwestycyjnego, a tym bardziej nie wiem jakie instrumenty finansowe mogą być dla Ciebie adekwatne. Publikuję ten wpis, aby podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Do zarobienia,
Piotr Cymcyk

168
2
Idź do oryginalnego materiału