W co inwestować w pierwszym kwartale 2023 roku?

1 rok temu

Nowy kwartał przed nami. Jednocześnie to też pierwszy kwartał nowego 2023 roku. Przyszedł więc czas na podsumowanie i aktualizację publicznego kwartalnego portfela DNA Rynków. Jakim wynikiem udało się zamknąć ostatnie trzy miesiące mocno zaskakującego 2022 oraz jak postanowiłem zmienić swoją bazową alokację na pierwszy kwartał 2023 i dlaczego? W co inwestować w pierwszym kwartale 2023 roku według mnie? O tym wszystkim dowiesz się z tego wpisu. Dla ułatwienia nawigacji, spis treści poniżej.

Spis treści:
1. Czym jest portfel publiczny DNA Rynków?
2. Jak poradził sobie portfel publiczny DNA w czwartym kwartale 2022 roku?
3. Perspektywy dla inwestora na pierwszy kwartał 2023
4. Modelowy portfel na pierwszy kwartał 2023

Czym jest portfel publiczny DNA Rynków?

Zanim przejdziemy do pełnego rozliczenia i pomysłów na kolejny kwartał, kilka słów o samej koncepcji portfela publicznego DNA Rynków. Tutaj opisuję głównie informacje dla tych, którzy mają okazję zetknąć się z nim po raz pierwszy. Jeśli wiesz już i rozumiesz założenia publicznego portfela, to spokojnie możesz przejść dalej.

Cykl ten rozpoczęliśmy pod koniec marca 2020 roku. Na koniec tego kwartału będzie on zatem funkcjonował już trzy pełne lata. Zasady są bardzo naprawdę proste. Mniej więcej na początku każdego kwartału rozliczamy swoją poprzednią alokację i dokonujemy nowej. Ten wpis opublikowany jest w niedzielę 8 stycznia. Kwartał rozliczamy więc po cenach zamknięcia wszystkich instrumentów na 6 stycznia, a nowe instrumenty liczymy tak, jakbyśmy zainwestowali w nie po cenach otwarcia 9 stycznia.

W trakcie samego kwartału nie dokonujemy już ŻADNYCH zmian w portfelu. Nie ma też wyjątków od tego reguły. Takie podejście pozwala na wyeliminowanie emocji u inwestora. Przyjmujemy tu zasadę, iż każdy inwestor, który miałby ochotę na odzwierciedlenie tego portfela może dokonać tylko jednej serii transakcji, a następnie zapomnieć na trzy miesiące o wszystkim.

Zero tolerancji dla sztucznych wyników

Wybierane przez nas do tego portfela instrumenty charakteryzują się również bardzo wysoką płynnością. Dzięki niej praktycznie każdy inwestor jest w stanie powtórzyć pokazywany wynik publicznego portfela bez wpływu na jego wycenę. Dlatego też nie znajdziesz w nim akcji indywidualnych spółek z GPW, a tym bardziej spółek z rynku NewConnect.

Tworząc portfel publiczny nie jestem w ogóle zainteresowani pojedynczymi spółkami. Wiem, iż niektórzy z was, choć nie mam pojęcia, ile jest takich osób powiela nasze portfele. Tymczasem masowe wchodzenie lub wychodzenie z takiej inwestycji przez naśladujących generowałoby sztuczne zawyżanie (lub zaniżanie) ceny rynkowej w krótkim terminie.

Byłoby to wspaniałe rozwiązanie dla samego portfela publicznego, który dzięki temu sztucznie pokazywałby lepszy wynik, ale byłby to wynik, którego nikt z was nie byłby w stanie powtórzyć. Wiem, iż tak lubią działać inne publiczne portfele i osobiście szczerze nienawidzę takiego podejścia, które nie ma nic wspólnego z rynkową edukacją. W portfelu publicznym DNA Rynków, który prowadzę, obowiązuje twarda zasada – ZERO tolerancji dla sztucznego zawyżania stopy zwrotu. Stąd też głównie korzystamy w tym wypadku z rozwiązań, jakie dają fundusze ETF. Takie inwestowanie nazywam pasywnym, ale z aktywną alokacją.

Publiczny portfel to według mnie idealne rozwiązanie dla wszystkich, kto nie jest zainteresowany regularnym handlowaniem na rynku i poszukiwaniem rynkowych jednorożców, czyli takich podmiotów, które same w sobie są w stanie zapewnić nam świetną emeryturę. Wymaga on również o wiele mniejszej aktywności, niż portfele, które starają się odnaleźć takie jednorożce. Jest jednak masa osób, która akceptuje niższą średnioroczną stopę zwrotu w zamian za taki komfort.

Jak poradził sobie portfel publiczny DNA w czwartym kwartale 2022 roku?

Czwarty kwartał publicznego portfela rozliczamy dokładnie od cen otwarcia 11 października 2022. Wieczorem 10 października został bowiem opublikowany wpis „W co inwestować na czwarty kwartał 2022?”. Zamykamy go po cenach zamknięcia z dnia 6 stycznia 2023. Szczegółowa alokacja portfela z czwartego kwartału 2022 dostępna jest w podanym wyżej wpisie.

Czas więc na podsumowanie kwartału i alokację na kolejne trzy miesiące. Pamiętaj jednak, iż w żadnym stopniu nie znam Twojej sytuacji finansowej czy skłonności do ryzyka więc wszelkie decyzje, jakie podejmujesz, są tylko twoje. Dzielę się jedynie swoim doświadczeniem. Zanim zaczniemy, to zachęcam Cię również do przyłączenia się do naszej Strefy Premium DNA, gdzie na bieżąco funkcjonują różne strategie inwestycyjne dopasowane do różnych oczekiwań inwestycyjnych. Strategie te są moimi prywatnymi portfelami inwestycyjnymi, które prowadzę na własnych oszczędnościach. Na bieżąco pokazuję w nich, co w danej chwili kupiłem bądź sprzedałem. Jest z nami już ponad 450 osób, które na co dzień uczestniczą w rozmowach z nami i wykorzystują nową wiedzę do swoich decyzji. Warto do nich dołączyć. Podsumowanie portfela za czwarty kwartał oraz nową alokację znajdziesz poniżej w formie wideo oraz pisemnej.

W co inwestować na pierwszy kwartał 2023?

Portfel publiczny DNA na czwarty kwartał 2022 zyskuje 12.0% w ciągu kwartału!

Poprzednie dwa stratne kwartały odrobione zostały z nawiązką, a portfel powrócił na dobre tory. Dobrze przewidziany zbliżające się koniec bessy i koniec siły amerykańskiej waluty przyniosły wspaniałe efekty. Zyskaliśmy głównie na ekspozycji na Polskę oraz hedgingu walutowym. Ten sam hedging, który w trzecim kwartale kosztował nas wejście na minus, tym razem mocno odrobił poprzednią wpadkę.

Pozycje zagraniczne pomimo, straciły głównie przez umocnienie się złotego, to w przypadku całego portfela kontrakty walutowe zawierane na umocnienie się PLN pokryły w całości te straty i mocno podbiły wynik portfela. Patrząc na zmiany wyceny portfela przez cały kwartał dobrze widać, iż największe wystrzały zaliczył on podczas dynamicznego rajdu GPW przez miesiąc. Podobny wynik co na koniec kwartału został osiągnięty już w drugim tygodniu listopada.

Sporo się nasłuchałem podczas publikacji materiałów pod koniec października o tym, iż Bessa na GPW zaraz się skończy, ale taka już natura inwestora. Rynek byka rodzi się w pesymizmie, rośnie na sceptycyzmie, dojrzewa w optymizmie, a umiera w euforii. Pesymizm już był. Czas na sceptyków, a tych wciąż nie brakuje.

Największa strata na obligacjach i kryptowalutach

Spośród wszystkich pozycji największe straty wygenerował dalej sektor światowych obligacji rządowych i ekspozycja na mniejsze spółki technologiczne z USA. Liczyłem na to, iż rynek amerykański szybciej obudzi się po poprawiających się odczytach inflacji. Niestety wciąż obowiązuje tam narracja, iż dobre dane gospodarcze to brak zmiany nastroju FED, a to oznacza wielką recesję. Tymczasem dobre dane gospodarcze to po prostu dobre dane gospodarcze. Tylko i aż tyle. Każde kolejne zwiększają szansę na faktyczne miękkie gospodarcze lądowanie. Dlatego też nie zamierzam rezygnować z ekspozycji na USA w kolejnym kwartale.

Podobnie jak nie zamierzam rezygnować z segmentu obligacji. To, czego już jednak w portfelu nie potrzebuję to blokować kapitał na hedging walutowy. Największa fala osłabienia złotego z trzeciego kwartału, a następnie jego umocnienia z czwartego kwartału jest już za nami. Nie zdziwi mnie, jeżeli złoty po prostu będzie poruszał się w kanale 4.30 – 4.50 przez pierwszy kwartał, a to na tyle wąski przedział, iż hedging nie ma sensu. Niezmiennie jednak uważam, iż to już nie jest czas na kupowanie dolara.

Dla przypomnienia, na czwarty kwartał 2022 roku, gdy pokazywaliśmy w co inwestować, to portfel prezentował się następująco. Konkretne instrumenty, które dają ekspozycję na wskazane rynki, podawaliśmy już w dedykowanym do tego wpisie.

Modelowy portfel inwestycyjny po zmianach na początku czwartego kwartału 2022

Opracowanie: DNA Rynków

W co inwestować? Wyniki za czwarty kwartał zadowalają

Jeśli tworząc swój portfel i myśląc w co inwestować, inwestora zdecydowałby się kupić wszystkie wymienione w poprzedniej aktualizacji publicznego portfela na otwarcie sesji w dniu 11 października (pierwszy możliwy czas po publikacji wpisu), to dałyby one zwrot dla całego portfela na poziomie ok. plus 12.0%. Jeszcze raz zaznaczę tutaj, iż każdy z tych instrumentów cechuje się wysoką płynnością i raczej bez większych przeszkód powinieneś być w stanie kupić go lub sprzedać po aktualnych cenach rynkowych.

Tak prezentowałyby się wyniki portfela dla poszczególnych instrumentów.

Efekty portfela prezentowanego na początku października 2022 na DNA Rynków po całym czwartym kwartale 2022 roku

Opracowanie: DNA Rynków

Od początku funkcjonowania portfela publicznego DNA, tj. od końcówki marca 2020 roku, czyli przez 33 miesiące wyniki prezentują się więc następująco:

Opracowanie: DNA Rynków

Daje to łącznie dotychczasową stopę zwrotu na poziomie około 59.8%. Pamiętajmy, iż mowa tu o portfelu, który od inwestora wymaga absolutnie minimalnej aktywności i dokonywania transakcji raz na kwartał. Przy tak leniwym podejściu konsekwentne powiększanie kapitału kwartał do kwartału jest naprawdę satysfakcjonujące. Od początku uruchomienia portfela publicznego, wykres jego stopy zwrotu wygląda następująco (ujęcie tygodniowe).

Perspektywy dla inwestora na pierwszy kwartał 2023 – w co inwestować?!

Inwestowanie, w którym dokonujemy de facto czterech serii transakcji w roku, musi opierać się na próbach oszacowania miejsca cyklu koniunkturalnego, w którym się znajdujemy. Gospodarka nie działa jednak na zasadzie guzika. Pyk i miejsce cyklu się zmienia. Zmiany są płynne i widoczne jednoznacznie dopiero po jakimś czasie. Nigdy nie będzie więc jednoznacznej i pewnej odpowiedzi na pytanie w co inwestować.

W ćwiartce obligacyjnej cyklu koniunkturalnego, która charakteryzuje się tym, iż obligacje długoterminowe (a potem krótkoterminowe) stanowią najlepszą klasę aktywów w stosunku potencjalnego zysku do ryzyka, znajdujemy się od kilku miesięcy. Inflacja spada i wzrost gospodarczy też spada. Nie ma lepszej i jednoznacznej definicji dla obecnego miejsca w cyklu. Tłumaczyłem to już we wpisie „Co czeka rynek w 2023 roku? Prognozy dla akcji i obligacji”, więc po detale odsyłam już tam.

Polski indeks Treasury BondSpot Poland od swojego dołka w październiku odbił już o 12%, co jak na sektor obligacji jest niesamowicie dobrym wynikiem w takim czasie. Podobnie poodbijały już 10-letnie obligacje USA czy choćby posiadany przez nas ETF iShares Global Govt Bond UCITS. Tutaj jednak zysk został niestety ograniczony przez umocnienie się złotego (zniwelowano to hedgingiem, ale jeżeli ktoś wybrał tylko ETF bez hedgingu, to jest w plecy).

Indeks Treasury BondSpot Poland

Nie zmienia to jednak faktu, iż obligacje to dalej świetne miejsce do alokacji na kolejne kwartały. Czy czeka nas kolejne tak dynamiczne odbicie w tym segmencie? Tego nie wiem, ale nie mogę sobie pozwolić, żeby w takim portfelu obligacji zabrakło. Dlatego też, gdy ktoś pyta mnie dziś w co inwestować, to bez namysłu odpowiadam od razu – to czas na obligacje.

Europie pomaga pogoda

Za odbicie na europejskich rynkach akcji częściowo możemy podziękować pogodzie. Zarówno październik, jak i listopad mocno odbiegały na plus od średniej temperatury. Początek stycznia z kolei wyznaczył nowe historyczne rekordy temperatur w Europie.

Absolutny rekord temperatur w styczniu w całej Europie

Efekt? Wielkie obawy o braki gazu, problemy w dostawach i zimę zniknęły, a ceny gazu zaliczyły od początku sierpnia spadek o ponad 60%. Nie spodziewam się co prawda, iż na fali dalszej dobrej pogody rynek będzie rosnąć dalej. Zdyskontowanie braku problemów tej zimy mamy już za sobą. Tej zimy żaden kryzys energetyczny nam nie grozi.

Zmiana w cenach gazu od sierpnia 2022

Źródło: Bloomberg

Bessa już daleko za GPW

W dalszym ciągu jednak sporo osób z niewiadomych dla mnie powodów oczekuje, iż w przypadku polskiej giełdy jesteśmy w tzw. „bear market rally”. Poważnie? Główny indeks odbija o 33%, złoty umacnia się o prawie 15%, WYPRZEDZAJĄCE dane gospodarcze dla Polski pokazują coraz lepsze wskazania, a niektórzy dalej o „bear market rally”? Cóż… ulica zacznie kupować WIG20, pewnie jak podjedzie pod 2200 punktów. Warto jednak otworzyć głowę na to, co dzieje się dookoła i zobaczyć, iż czasem odpowiedzi leżą przed nosem. Polska giełda zawsze reaguje mocniej od rynków rozwiniętych i jak na razie jedynie odrabiała przesadną przecenę. GPW to zdecydowanie dobre dziś miejsce dla myślącego w co inwestować.

Indeks PMI dla Polski – tak nie wygląda zapowiedź wielkiej recesji

Źródło: https://macronext.pl/pl/

Odbicie na GPW jest w pełni spójne z poprawą dalszych perspektyw dla polskiej gospodarki, które niezmiennie mierzy Wskaźnik Koniunktury DNA Rynków. Tak wyglądają jego odczyty za styczeń. Pełny opis jest już dostępny dla naszych abonamentów. Nie zrozum mnie źle. Polska gospodarka w 2023 roku będzie gorsza, niż w 2022. Wszystko jednak wskazuje na to, iż będzie o wiele lepiej, niż jeszcze niedawno wszyscy myśleli. To w zupełności wystarczy rynkom.

Indeks WIG na tle najnowszego odczytu Wskaźnika Koniunktury DNA Rynków

Opracowanie: DNA Rynków

Zwłaszcza iż choćby po ostatnim wzroście, WIG jest dalej niedowartościowany wskaźnikowo choćby względem tego, jak niedowartościowany był w długim terminie względem innych rynków wschodzących. Na tym wykresie od DM BOŚ widać długoterminowe dyskonto dla wskaźnika C/WK dla WIG w porównaniu z innymi rynkami wschodzącymi. Dla innych wskaźników wnioski będą podobne. choćby po odbiciu, polska giełda dalej jest tania.

Premia lub dyskonto WIG do indeksu MSCI Emerging Markets na bazie wskaźnika C/WK

Źródło: DM BOŚ

USA jeszcze w blokach startowych

Zastanawiając się w co inwestować, naturalnie zaczniemy też myśleć o Stanach. Zwłaszcza żę najbardziej lagują ostatnio wynikami. Intuicyjnie czuję, iż swojego powrotu do formy nie zaczną jeszcze w tym kwartale. Nie mówię, iż Ameryka się zawali, bo USA nie są już dziś drogie. Szczyt dolara z reguły zbiega się z dołkami na indeksie S&P500. Szczyt dolara był pod koniec września 2022, dołki SPX jak na razie na początku października 2022.

Biorąc pod uwagę obecne dane wyprzedzające, uważam iż USA za 12 miesięcy od dziś będą dużo wyżej niż obecnie. Spójrzmy na to, jak przy obecnych fatalnie niskich poziomach sentymentu konsumentów wypadał wynik indeksu S&P500 po 12 miesiącach.

Stopa zwrotu z indeksu S&P500 przy danych słabych odczytach nastrojów konsumenta

Kiedy jednak ten rajd nastąpi? Wydaje mi się, iż dopiero wówczas, gdy rynek zrozumie, iż stopy nie będą kształtować się przez 2023 rok tak, jak dziś zapowiada to FED. Amerykański Bank Centralny zawsze mylił się w swoich projekcjach. Podobnie zresztą jak wszyscy inni. Nie zamierzam rezygnować z rynku USA, ale w tym kwartale nie będzie on raczej stanowił dla mnie priorytetu. Zwłaszcza jeżeli mówimy o głównych indeksach.

Najbardziej na dziś niezmiennie interesują mnie małe spółki technologiczne z USA. Technologia została poturbowana najbardziej w tej bessie. Wiele spółek niesłusznie, bo ich fundamenty się nie zmieniły. Technologiczne podmioty dopasowują się jednak do rynkowych oczekiwań i pokazują, iż w tej chwili w wielu przypadkach przejście u nich ze wzrostu przychodów, do wzrostu zysku może odbyć się bardzo łatwo.

Liczba zwolnionych pracowników z sektora amerykańskiej technologii za ostatnie 12 miesięcy

Zwolnienia w tej branży na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy były całkiem spore, a przychody wybitnie na tym, jak na razie nie ucierpiały. Technologia pozostanie istotnym składnikiem mojego portfela, bo przy odbijaniu amerykańskiego rynku to zwłaszcza ona z naciskiem na mniejsze spółki powinna pokazać pazur.

W co inwestować na pierwszy kwartał 2023?

Czas na konkrety w co inwestować i jak wykorzystać całą tą wiedzę. Jeszcze jednak jedno ważne zastrzeżenie. Pamiętaj, iż założenia publicznego portfela to zmiany dokonywane raz na kwartał niezależnie od sytuacji na rynku oraz odpowiednia dywersyfikacja. Oznacza to, iż w portfelu tym NIE znajdziesz złotych strzałów, które zarobią po 300% w chwilę, bo zwyczajnie takie instrumenty mają zbyt dużą zmienność, na którą przy zmianach raz na kwartał NIE można sobie pozwolić. Czy więc w ciągu ostatnich miesięcy można było zarobić na rynku więcej niż te prawie 60%, jakie osiągnął ten portfel? Oczywiście, iż tak, ale jeszcze raz podkreślam – aktywność w tym portfelu jest bliska zeru.

I pamiętaj po raz kolejny – każdą większą inwestycję ZAWSZE rozkładaj na transze zakupowe, stosując zasadę – łyżeczką, a nie chochlą!

Jak zatem wyglądać mógłby modelowy portfel na pierwszy kwartał 2023 roku i w co inwestować według mnie?

Modelowy portfel inwestycyjny na pierwszy kwartał 2023 roku. W nawiasach podaję na jaką walutę jest to jednocześnie ekspozycja

Pamiętaj, iż jedyną informacją w 100% dobrze identyfikującą fundusz ETF jest kod ISIN!

W co inwestować na starcie 2023?

Rynek obligacji (35%)

Ekspozycję na ten rynek osiągnąć można np. dzięki funduszu ETF:

  • iShares Global Govt Bond UCITS ETF, ISIN: IE00BYZ28V50 (o ten) – znajdziesz go w polskich domach maklerskich z dostępem do giełd zagranicznych.

Rynek akcji – Polska, mWIG40TR (15%)

Ekspozycję na indeks mWIG40TR daje dziś tylko jeden fundusz ETF:

  • Beta ETF mWIG40TR (o ten) – kupisz go poprzez każdy rachunek maklerski.

Rynek akcji – Polska, sWIG80TR (15%)

Ekspozycję na indeks sWIG80TR daje dziś tylko jeden fundusz ETF:

  • Beta ETF sWIG80TR (o ten) – kupisz go poprzez każdy rachunek maklerski.

Rynek akcji – małe spółki z USA (10%)

Ekspozycję na ten rynek osiągnąć można np. dzięki funduszu ETF:

  • Invesco S&P SmallCap 600 UCITS ETF, ISIN: IE00BH3YZ803 (o ten) – znajdziesz go w polskich domach maklerskich z dostępem do giełd zagranicznych.

Rynek akcji – sektor growth „digitalizacja” (7.5%)

Ekspozycję na ten rynek osiągnąć można np. dzięki funduszu ETF:

  • iShares Digitalisation UCITS ETF, ISIN: IE00BYZK4883 (o ten) – znajdziesz go w polskich domach maklerskich z dostępem do giełd zagranicznych.

Rynek akcji – sektor internetowy rynków wschodzących (7.5%)

Ekspozycję na ten rynek osiągnąć można np. dzięki funduszu ETF:

  • Emerging Markets Internet & Ecommerce UCITS ETF, ISIN: IE00BFYN8Y92 (o ten) – znajdziesz go w polskich domach maklerskich z dostępem do giełd zagranicznych.

Surowce (3%) – Uran

Nie zmieniam swoich poglądów na rynek uranu. O przesłankach do uranu pisaliśmy już rok temu „Uran przed szansą na wielką hossę. Jak możesz na tym zarobić?”. Ostatnio zaktualizowałem swoją analizę, którą znajdziesz na: „Uran – inwestycyjna okazja dekady. Dlaczego to dobry pomysł?”. Spółki uranowe są jednak specyficzne i zachowują się o wiele bardziej agresywnie od szerokiego rynku. niestety trzeba zaakceptować tą specyfikę. Ekspozycję na rynek uranu można osiągnąć np. dzięki spółki:

Etherum (3.5%), Bitcoin (3.5%)

Pozostawiamy ekspozycję na rynek kryptowalut, ale zwiększam ją do 7% z równym rozdziałem pomiędzy dwa wiodące projekty – Etherum oraz Bitcoina. Na ten kwartał rezygnuję z altcoinów. Sądzę, iż w pierwszej kolejności w przypadku rynku krypto kapitał będzie kierował się na dwie wiodące kryptowaluty. Ekspozycję na rynek kryptowalut można również uzyskać pośrednio na bazie spółek działających na tym rynku, np. Coinbase Global.

Na koniec przypomnę, iż żadna z firm nie jest powiązana z nami linkami afiliacyjnymi ani umowami. Na rynku funkcjonuje wiele rozwiązań funduszy i ETF które również spełnią powyższe założenia.

Pamiętaj też, iż powyższe nie jest żadną poradą inwestycyjną. Nie znam Twojej sytuacji finansowej i nie wiem, jakie masz fundusze czy skłonność do ryzyka. Nie znam Twojego doświadczenia inwestycyjnego, a tym bardziej nie wiem jakie instrumenty finansowe mogą być dla Ciebie adekwatne. Publikuję ten wpis, aby podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Do zarobienia,
Piotr Cymcyk

189
3
Idź do oryginalnego materiału