W sierpniu, tak samo jak w lipcu, polskie jabłka znów były droższe od włoskich. Patrząc na aktualne stawki za popularne odmiany na sortowanie. możemy złośliwie powiedzieć, iż poprzednie zdanie należy „oprawić w ramkę”. Taka sytuacja raczej gwałtownie się nie powtórzy.
Rekordowe stawki z sierpnia były efektem praktycznie całkowitego wyczerpania się krajowych zapasów. Dlatego niektóre grupy producenckie posiłkowały się importem. O kontrowersyjnym handlu pisaliśmy pod koniec sierpnia. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce latem 2020 roku, gdy przyjeżdżały do nas przede wszystkim jabłka z Holandii.
W efekcie, w sierpniu wysortowane i zapakowane jabłka kosztowały średnio:
- Polska – 4,60 zł/kg
- Włochy – 4,34 zł/kg
- Francja – 5,40 zł/kg
- Niemcy – 3,44 zł/kg
Oczywiście, cały czas nie może być tak dobrze, szczególnie w szczycie zbiorów. Ale to pokazuje jedno – da się. Polskie jabłka mogą być drogie.
We wrześniu stawki znacząco spadły, jednak większe powody do zmartwień mają Holendrzy. Tam zbiory jabłek i gruszek są wyższe niż przed rokiem, a stawki w drugiej połowie września nie rekompensują kosztów produkcji. Producenci mają problemy ze sprzedażą.
źródło: www.agriculture.ec.europa.eu