W sobotę spotkanie delegacji USA i Iranu w sprawie programu atomowego

1 tydzień temu


Zarówno prezydent USA jak i minister spraw zagranicznych Iranu potwierdzili spotkanie wysokiego szczebla, które odbędzie się w Omanie. Będzie dotyczyło programu atomowego Teheranu. Trump zapowiedział, iż o ile rozmowy zawiodą to Iran znajdzie się w niebezpieczeństwie.

Prezydent Donald Trump, podczas spotkania z Benjaminem Netanjahu, premierem Izraela, odpowiedział na pytania dziennikarzy dotyczące m.in. negocjacji USA z Iranem. Przekazał, iż Waszyngton i Teheran prowadzą bezpośrednie rozmowy, które będą kontynuowane prawie na najwyższym szczeblu.

Delegacje obu państw spotkają się w sobotę, w Omanie. Trump zapewnił, iż wynegocjowanie rozwiązania było korzystne dla Iranu, jednak o ile rozmowy zawiodą to „Iran znajdzie się w wielkim niebezpieczeństwie”. Donald Trump ma zastrzeżenia do Teheranowi względem programu atomowego, który zabrania Iranowi pracy nad bronią atomową. Podczas poniedziałkowego spotkania podkreślił, iż Teheran nie może posiadać arsenału nuklearnego, z czym zgodził się premier Izraela. Obaj uznali, iż utrzymanie takiej sytuacji to wspólny cel ich krajów.

Abbas Aragczi, szef irańskiego ministerstwa spraw zagranicznych, potwierdził spotkanie wysokiego szczebla w Omanie, z delegacją USA.

– Iran i Stany Zjednoczone spotkają się w sobotę w Omanie na niebezpośrednie rozmowy wysokiego szczebla. To w równym stopniu okazja, jak i sprawdzian. Piłka jest po stronie Ameryki – napisał na X.

Rozmowy poprowadzą Abbas Aragczi i Steve Witkoff, specjalny wysłannik USA ds. Bliskiego Wschodu. Mediatorem, według informacji Times of Israel będzie Omanu Bad al.-Busaidi, minister spraw zagranicznych Iranu.

Obustronne groźby z atomem w tle

Prezydent USA pod koniec marca groził Iranowi, o ile ten nie zgodzi się negocjować programu atomowego. Teheran zagroził przeprowadzeniem ataku wyprzedzającego na bazę Diego Garcia, znajdującą się na Oceanie Indyjskim, po tym jak przybyły tam bombowce B-52.

Donald Trump podczas swojej pierwszej kadencji, w 2018 roku wycofał USA z umowy nuklearnej między Iranem a m.in. Stanami Zjednoczonymi. Porozumienie funkcjonuje od 2015 roku i polega na ograniczeniu irańskiego wzbogacenia uranu, w zamian złagodzono sankcje gospodarcze.

Zagrożenie stworzenia przez Iran broni nuklearnej omawiał z Biznes Alert Marcin Andrzej Piotrowski z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

– w tej chwili Iran gromadzi i pracuje nad uranem, który w większości jest wzbogacony do 20 procent, a tylko w niewielkich ilościach do 60 procent. Według obliczeń ekspertów, ilości uranu posiadanego przez Iran po jego wzbogaceniu do poziomu 90 procent pozwoliłyby na zbudowanie około 15 lub 16 głowic o mocy 15-20 kiloton. Jedna taka głowica to odpowiednik mocy bomby zrzuconej na Hiroszimę – mówił Piotrowski.

Zdaniem analityka Iran mógłby zbudować takie arsenał w ciągu choćby 5-6 miesięcy, gdyby władze podjęły taką decyzję.

– Jednak w zeszłym tygodniu nowa szefowa wywiadu USA wypowiedziała się tak jak jej poprzednicy, iż Iran nie wznowił prac nad głowicą. Na dziś podzielam tę ocenę – dodał.

Biznes Alert / PAP / Marcin Karwowski

Tomahawki, a później F-35 – tak wyglądałaby inwazja USA na Iran

Idź do oryginalnego materiału