Walka z muchami w dojarni

2 miesięcy temu

Walka z muchami w dojarni wydaje się z góry skazana na porażkę. Jednak specjaliści dzielą się z nami sprawdzonymi sposobami na zwalczanie tych owadów w dojarniach.

Walka z muchami dotyczy wszystkich. Ich uporczywe bzyczenie, latanie „koło ucha”, a czasem choćby uszczypnięcie denerwują i nas — ludzi, i zwierzęta. Dziś skupimy się jednak na walce z muchami w dojarni.

Walka z muchami – poznaj przeciwnika

Obecność much jest uporczywa i utrudnia życie nie tylko w dojarni, ale w każdym miejscu, gdzie się pojawiają. Jednak w tym artykule skupimy się głównie na problemie z muchami w dojarni. Ich obecność w tym miejscu często wywołuje stres u zwierząt, może powodować zmniejszenie ilości wydojonego mleka. Dodatkowo muchy wpływają negatywnie na higienę oraz przenoszą choroby.

W celu skutecznej walki z przeciwnikiem należy go poznać, dlatego ważna jest znajomość cyklu rozwojowego muchy. W sprzyjających warunkach cykl rozwojowy muchy — od jaja, poprzez larwę, poczwarkę do postaci dorosłej — trwa około 2 tygodni. Samica składa jaja — najczęściej w oborniku lub zawilgoconej paszy. Po 1–2 dniach wykluwają się larwy, które żerują w miejscu złożenia jaj. Przepoczwarzenie się może trwać od kilkunastu dni do dwóch miesięcy. Młode muchy osiągają dojrzałość płciową po dwóch dniach od wylotu z bobówki. I cykl zaczyna się od nowa z młodym pokoleniem. Samica żyje około 4 tygodni i w tym czasie składa 600–1000 jaj. W okresie jesienno-zimowym muchy przechodzą w stan hibernacji, w którym potrafią przeżyć około 6 miesięcy.

Znając cykl życiowy muchy, wiemy już, iż walkę z tym przeciwnikiem trzeba zacząć na samym początku wiosny, kiedy osobniki dorosłe budzą się do życia po zimowej hibernacji.

Działanie całościowe — zacznij od utrzymania porządku

Walkę z muchami należy rozpoczynać wczesną wiosną — kiedy budzą się pierwsze osobniki, które zimę przetrwały w stanie hibernacji. Od tego momentu walka z muchami będzie trwała aż do jesieni. Jak mówi lek. wet. Dominik Rucińśki, zwalczanie much należy rozpocząć w marcu, a choćby w lutym, aby przerwać lub przynajmniej zmniejszyć kolejne populacje tych owadów.

Aby walka z muchami przynosiła oczekiwane efekty, należy skupić się na problemie od podstaw, a więc zacząć od porządku. W pierwszej kolejności więc należy zwrócić uwagę na czystość w oborze, dojarni oraz pomieszczeniach przylegających. Ważna jest regularna wymiana ściółki, czyszczenie korytarzy gnojowych oraz zapobieganie powstawaniu kożucha gnojowego. Wraz ze wzrostem temperatury (wiosna, lato) powinna wzrastać częstotliwość wykonywania zabiegów sanitarnych i higienicznych.

Oprócz utrzymywania porządku w oborze czy dojarni, a najlepiej na terenie całego gospodarstwa, możliwe jest w celu walki z muchami stosowanie ochrony chemicznej, fizycznej oraz biologicznej.

Ochrona biologiczna, fizyczna oraz chemiczna przed muchami

Podczas wywiadu zapytano rolników o sposoby walki z muchami we własnych oborach. Część z nich podzieliła się pozytywnym skutkiem stosowania środków biologicznych. Jedna z osób mówi, iż stosuje muchy drapieżne, które co kilka tygodni wypuszcza w pomieszczeniu. Muchy rabusie bardzo dobrze sobie radzą z niszczeniem populacji much — szkodników.

Także jedna z rolniczek na facebookowej grupie agrarheute,com podzieliła się swoim sposobem na walkę z muchami. Pisze, iż co 2 tygodnie sprząta korytarze w oborze, następnie w rogach nakłada preparat zwalczający muchy. Inna kobieta korzysta z chemicznych środków owadobójczych dodawanych do obornika. W swojej wypowiedzi potwierdza skuteczność takich środków.

Kolejnym sposobem zwalczania much, z jakiego korzystają rolnicy są pułapki UV, lepy, sznury lepowe czy muchołapki z atraktantami. To fizyczne metody do walki z muchami, które są bezpieczne dla zwierząt.

O ile biologiczne metody zwalczania much są bezpieczne dla otoczenia, o tyle stosując środki chemiczne, należy pamiętać o zasadach bezpieczeństwa i stosowaniu zgodnie z etykietą. Korzystając z tych drugich, należy także pamiętać o ich regularnej rotacji, ponieważ muchy potrafią się na nie uodpornić. Zasadniczo chodzi tutaj o uodpornienie się na substancję czynną zawartą w środkach chemicznych. Należy wybierać więc preparaty o różnych substancjach czynnych, aby zapobiec uodpornieniu się na nie much.

Walka z muchami w hali udojowej

W hali udojowej do walki z muchami praktycy polecają wykorzystać ruch powietrza. Oczywiście musi on być odpowiednio duży i skierowany w dobre miejsce. Jedna z rolniczek pisze, iż wentylatory zainstalowane w jej dojarni są najlepszym i najłatwiejszym rozwiązaniem. Dodatkowym atutem tej formy odstraszania much jest także ochłoda dla dojarzy i krów, jaką niesie ze sobą stosowanie wentylatorów.

Wentylatory montuje się w taki sposób, aby krowa nie miała do niego w żaden sposób dostępu. W idealnej sytuacji jest on zamontowany nad boksem i skierowany ukośnie w dół. Gdy korzystamy z automatycznych systemów udoju, wentylator może być zainstalowany z przodu, a więc przed krową. Nadmuch powinien być tak ustawiony, aby odpowiednia ilość powietrza napływała do robota udojowego. Ruch powietrza odpędza uporczywe muchy.

W niektórych dojarniach oprócz wentylatorów stosuje się środki owadobójcze przed udojem. Jednak sami rolnicy bywają sceptycznie nastawieni do tej czynności, ponieważ środki chemiczne unoszą się w czasie pracy w powietrzu i oni sami są narażeni na ich wdychanie.

Źródło: agrarheute.com, holstein.pl

Idź do oryginalnego materiału