2 godzin temu
Wapnowanie wciąż należy do zabiegów, które wielu rolników odkłada na później. To duży błąd – przekonywał ekspert podczas X Forum Rolników i Agrobiznesu w Poznaniu. Jak podkreślał Borys Wiskulski ze Stowarzyszenia Przemysłu Wapienniczego, odpowiedni odczyn gleby to fundament efektywnej produkcji, a koszt wapnowania traktować należy jako inwestycję rozłożoną na kilka sezonów.
Podczas X Forum Rolników i Agrobiznesu w Poznaniu redaktor Tomasz Czubiński rozmawiał z Borysem Wiskulskim ze Stowarzyszenia Przemysłu Wapienniczego o znaczeniu wapnowania dla opłacalności produkcji rolniczej.
Gleba jako fundament produkcji – bez adekwatnego pH ani rusz
– Gleba jest naszym warsztatem. Trzeba stworzyć odpowiedni fundament, aby rośliny mogły rosnąć w sposób odpowiedni – podkreślał Wiskulski.
Zwrócił uwagę, iż adekwatny odczyn nie tylko wpływa na wysokość plonu, ale przede wszystkim na efektywność pobierania składników pokarmowych.
Koszt wapnowania to inwestycja na lata
Koszt wapna – w zależności od lokalizacji i jego parametrów – może wynosić od 80 do choćby 250 zł za tonę. W połączeniu z dawkami sięgającymi kilku ton na hektar zabieg bywa postrzegany jako duży jednorazowy wydatek.
– To się opłaca. Koszt wapnowania amortyzujemy na dwa, trzy, cztery, a choćby pięć lat. To inwestycja, która zwraca się w przyszłości – tłumaczył Wiskulski.
Dodał, iż regulacja pH to etap pierwszy, ale równie ważne jest późniejsze wapnowanie zachowawcze, które pozwala utrzymać stabilny odczyn przez kolejne lata.
Nie tylko cena – reaktywność i skład decydują o skuteczności wapna
– Najważniejszy jest skład wapna i jego reaktywność, bo to ona mówi nam, jak gwałtownie wapno zadziała w glebie – podkreślał ekspert. Od tych cech zależy skuteczność zabiegu oraz tempo poprawy odczynu.
Jak zaznaczył Wiskulski, korzyści ekonomiczne wynikające z utrzymania adekwatnego pH są ogromne – gleba o odpowiednim odczynie pozwala maksymalnie wykorzystać potencjał nawozów i roślin.
– Wszystko zaczyna się od odpowiedniego odczynu w glebie. To jest fundament -podsumował Borys Wiskulski.
