Kilka dni po wysłaniu dziesiątek swoich pracowników na bezpłatny urlop, startup zajmujący się pojazdami elektrycznymi Canoo powiedział pozostałym pracownikom, iż będą na „obowiązkowej bezpłatnej przerwie” co najmniej do końca roku. TechCrunch zgłoszone Piątek. W firmowym e-mailu, do którego dotarła placówka, podano, iż do końca piątku pracownicy zostaną pozbawieni dostępu do systemów Canoo, a świadczenia będą obowiązywać do końca tego miesiąca.
Raport jest zgodny z raportem Canoo ogłoszenie w zeszłym tygodniu, iż zawieszał swoje fabryki w Oklahomie i wysyłał pracowników na urlop, podczas gdy „pracował nad sfinalizowaniem zabezpieczenia kapitału niezbędnego do kontynuowania swojej działalności”. Jak TechCrunch zauważa, firma podała, iż w zeszłym miesiącu w banku pozostało jedynie około 700 000 dolarów.
Również w piątek firma ogłoszony odwrotny podział akcji w stosunku 1 do 20, obowiązujący od 24 grudnia. Canoo twierdzi, iż konsolidacja ma na celu utrzymanie notowań akcji spółki na giełdzie Nasdaq i przyciągnięcie „szerszej grupy inwestorów instytucjonalnych i detalicznych”.
Firma Canoo została założona w 2017 roku, aby sprzedawać elektryczne samochody dostawcze i ciężarówki klientom poszukującym przygód, ale w większości przypadków produkowała pojazdy wyłącznie dla rządu USA. Jak KrawędźAndrew Hawkinsa napisał w zeszłym rokuanalitycy ostrzegają przed ryzykiem niewypłacalności ze względu na ryzyko wyczerpania się środków pieniężnych od 2022 r. Od tego czasu Canoo stale traciło kadrę kierowniczą, w tym m.in. wszystkich jego założycieli i, ostatnio, jego Dyrektor finansowy i główny radca prawny.