Węgry: chińska przystań na kolejowej mapie Europy

5 godzin temu

Unia Europejska dąży do ograniczenia gospodarczej zależności od Chin, stosując strategię „deriskingu”. Węgry jednak konsekwentnie rozwijają kolejową współpracę z Chinami. CRRC, największy producent taboru kolejowego na świecie, wykorzystuje Węgry jako przyczółek do ekspansji w Europie. kooperacja chińsko-węgierska obejmuje budowę fabryki taboru, dostawy lokomotyw i pociągów oraz inwestycje infrastrukturalne, takie jak linia Budapeszt–Belgrad.

Rosnąca zależność państw Unii Europejskiej od Chin w zakresie technologii niezbędnych dla zielonej transformacji doprowadziła do większej ostrożności w relacjach gospodarczych z tym krajem. Unia Europejska przyjęła strategię zmniejszania poziomu ryzyka, tzw. „deriskingu”, która ma na celu ograniczenie zależności gospodarczej bez zrywania więzi, w przeciwieństwie do amerykańskiego „decouplingu”, czyli bardziej zdecydowanego zmniejszania chińskich wpływów.

Na tym tle wyraźnie wyróżniają się Węgry, które od lat konsekwentnie utrzymują prochińską orientację. Zapoczątkowana w latach 2010-2015 strategia „otwarcia na wschód” realizowana przez administrację Orbana doprowadziła do budowy licznych kontaktów gospodarczych i zależności między Węgrami a Chinami. Mimo iż ta polityka nie przyniosła początkowo oczekiwanych korzyści gospodarczych, poziom zależności rośnie z każdym rokiem. W ostatnich latach wschodni kierunek polityki gospodarczej i zagranicznej Węgier jest szczególnie widoczny w inicjatywach z obszaru transportu i logistyki. Chiny postrzegają Węgry jako niezbędny przyczółek w procesie zdobywania europejskich rynków.

Chińsko-węgierskie partnerstwo taborowe

W ostatnich latach polityka transportowa Węgier stała się nieprzychylna europejskim producentom. Minister János Lázár, kierujący Ministerstwem Transportu i Budownictwa, wskazuje na wyraźny odwrót od dotychczasowych dostawców. W wywiadach jasno stwierdza, iż „nie będzie umów na zakup pociągów z europejskimi partnerami MÁV, takimi jak Siemens, Stadler czy Alstom”.

Węgry stały się bramą do europejskiego rynku dla chińskiego CRRC, największego producenta taboru kolejowego na świecie, który od lat zwiększa swoje wpływy na kontynencie. W kwietniu 2020 r. przejął niemieckiego producenta lokomotyw manewrowych, Vossloh Locomotives.

Czytaj więcej: DB Cargo zamawia 50 lokomotyw hybrydowych od Vossloh Locomotives

CRRC ZELC nawiązała współpracę z węgierską grupą Acemil, aby utworzyć fabrykę taboru kolejowego umożliwiającą wprowadzanie na rynek europejski pojazdów o chińskim rodowodzie. Zakład, który ma rozpocząć działalność w przyszłym roku, będzie produkować lokomotywy, elektryczne zespoły trakcyjne oraz pociągi piętrowe. Partnerstwo obejmuje także utworzenie ośrodka edukacyjnego i badawczo-rozwojowego. Acemil, założony w 2022 roku, został wybrany na lokalnego partnera ze względu na doświadczenie w logistyce kolejowej między Chinami a Europą. Inwestycja została ogłoszona po wizycie prezydenta Xi Jinpinga w Budapeszcie.

CRRC ZELC planuje produkować tabor z co najmniej 51% wartością dodaną z UE, co ma umożliwić dostęp do wspólnego rynku. Ponadto Acemil zawarł umowę z CRRC Shandong na wspólną produkcję wagonów towarowych, z planowanym uruchomieniem fabryki w 2025 roku. Jesienią 2024 Rail Cargo Hungaria, należąca do austriackiej OBB, otrzymała zgodę na eksploatację dwóch hybrydowych lokomotyw klasy 461, wyprodukowanych w zakładzie CRRC w Zhuzhou.

Węgierski rząd rozważa sposoby na ominięcie przepisów konkurencyjnych UE, w tym zakupy chińskich pociągów przez państwowe spółki obsługujące zabytkowe składy, co pozwoliłoby uniknąć europejskich regulacji. Finansowanie ma pochodzić z chińskich pożyczek lub leasingu.

To jednak dopiero początek chińsko-węgierskiej współpracy w sektorze kolejowym. Rząd i MÁV prowadzą zaawansowane rozmowy z chińskimi partnerami w sprawie zakupu elektrycznych zespołów trakcyjnych, lokomotyw oraz systemów sterowania i sygnalizacji. W pierwszej kolejności pociągi trafią na trasę Budapeszt–Belgrad, najważniejszy projekt inicjatywy Pasa i Szlaku w UE. W dalszej perspektywie planowany jest zakup kolejnych EZT i lokomotyw do krajowej eksploatacji.

Nie tylko tabor

Skala węgiersko-chińskiej współpracy wyraźnie widoczna jest także w wymiarze inwestycji infrastrukturalnych. Konsorcjum CRE, zrzeszające chińskie i węgierskie firmy, w 2019 roku otrzymało kontrakt o wartości 2,07 miliarda dolarów na budowę węgierskiego odcinka linii kolejowej między Budapesztem a Belgradem. W skład konsorcjum wchodzą węgierska spółka RM International, należąca do Opus Global, oraz chińskie firmy China Tiejiuju Engineering & Construction i China Railway Electrification Engineering Group. Budowa linii Budapeszt-Belgrad ma się zakończyć latem 2025 r.

Węgry rozważają chińskie dalsze współfinansowanie w celu wsparcia infrastruktury kolejowej, w tym kluczowych projektów, takich jak linia łącząca lotnisko w Budapeszcie z centrum miasta. Podczas wizyty w Pekinie minister gospodarki narodowej Márton Nagy spotkał się z przedstawicielami Banku Chin (BoC) i Chińskiego Banku Budowlanego (CCB), aby omówić współpracę w zakresie finansowania infrastruktury i energii.

Czytaj więcej: Węgry zainwestowały w nowy terminal i to był strzał w dziesiątkę

Węgry stały się głównym celem chińskich inwestycji w Europie Środkowo-Wschodniej, a plany zakładają dalsze pogłębianie relacji gospodarczych i finansowych. Obecność finansowa Chin na Węgrzech rośnie od czasu otwarcia biura Bank of China w 1997 roku i założenia oddziału China Construction Bank w Budapeszcie w 2022 roku.

Trudne początki CCRC w Europie

Chińska ekspansja w europejskiej motoryzacji, zwłaszcza po nałożeniu ceł na subsydiowane pojazdy elektryczne, budzi szeroką dyskusję. Chińskie inwestycje na Węgrzech pokazują, iż rywalizacja w coraz większym stopniu obejmuje także tabor kolejowy. Choć dostęp do rynku kolejowego pozostaje w znacznej mierze pod kontrolą polityczną, a rynek taboru ma wyraźnie protekcjonistyczny charakter w niemal całej Europie, CRRC szuka swojej niszy w konkurencji na rynku kolejowym.

Pierwszymi klientami spółki w Europie w zakresie taboru pasażerskiego były prywatne przedsiębiorstwa kolejowe, takie jak czeski LEO Express i RegioJet oraz austriacki WESTBahn. Proces certyfikacji pojazdów chińskiego producenta jest jednak trudny i czasochłonny. W efekcie opóźnień w 2022 roku LEO Express zerwał umowę z CRRC, a trzy chińskie jednostki wydzierżawił od producenta RegioJet. Pociągi pojawiły się na czeskich torach w 2024 roku, stając się pierwszym zatwierdzonym na europejskich torach elektrycznym zespołem trakcyjnym z Chin.

Czytaj więcej: Największy producent pociągów świata przestraszył się unijnej kontroli!

Największą dotychczasową szansą CRRC na wejście na europejski rynek taboru pasażerskiego był przetarg w Bułgarii. Chińska firma CRRC Qingdao Sifang Locomotive złożyła tam ofertę znacznie poniżej oczekiwanych kosztów. Przetarg Ministerstwa Transportu i Komunikacji na dostawę 20 elektrycznych pociągów push-pull oraz ich 15-letnią obsługę miał szacowaną wartość około 1,2 miliarda lewów. Hiszpańska firma Talgo złożyła ofertę na 1,22 miliarda lewów, podczas gdy oferta CRRC Qingdao Sifang Locomotive wynosiła tylko 607 milionów lewów. W efekcie Komisja Europejska wszczęła dochodzenie w sprawie potencjalnego korzystania przez chińską spółkę z nieuczciwych subsydiów. CRRC wycofała swoją ofertę z przetargu po rozpoczęciu postępowania.

Znajdziesz nas w Google News
Idź do oryginalnego materiału