Widmo kryzysu na rynku nieruchomości coraz bliżej. Tego nikt się nie spodziewał

11 miesięcy temu

Analitycy rynku nieruchomości wciąż ostrzegają, iż za chwilę może zabraknąć mieszkań na sprzedaż, zarówno na rynku wtórnym jak i pierwotnym. Brzmi to dość niewiarygodnie, jeżeli weźmiemy pod uwagę, iż jeszcze kilka miesięcy temu zdolność kredytowa Polaków niezbędna do myślenia o własnych czterech kontach była rekordowo niska.

Podaż na rynku nieruchomości nie nadąża za popytem

Jak informuje portal „rzeczpospolita.pl”, powołując się na analizy PortalPierowtny.pl i GetHome.pl, dostępność lokali, zarówno na rynku pierwotnym jak i wtórnym, wciąż się kurczy. Jeden z ekspertów cytowany podaje, iż w samym Krakowie od początku roku liczba ofert nowych nieruchomości spadła aż o 51%. Podobna sytuacja ma w innych dużych miastach jak Warszawa, czy Wrocław. Ogromny wpływ na tę sytuację miało wejście w życie rządowego programu „Bezpieczny kredyt 2 proc.”. Według ministerialnych danych, po finansowanie kredytu w ramach programu zgłosiło się już ponad 63 tys. osób.

Jak twierdzi Arkadiusz Urban prezes Krajowego Zasobu Nieruchomości, niezbędne jest zaangażowanie się w budowanie większej ilości mieszkań zarówno przez samorządy, jak i deweloperów. Urban zwraca jednak uwagę, iż konieczne jest też uprzednie rozeznanie, gdzie brakuje ich najwięcej. Ogólnie szacuje się, iż w Polsce brakuje 2-3 mln mieszkań.

Mieszkania mocno podrożeją?

Dane portalu Nieruchomosci-online.pl pokazują, iż w trzecim kwartale bieżącego roku, cen kawalerek wzrosły w 15 z 18 miast wojewódzkich. Podobnie było w przypadku najpopularniejszych mieszkań 2-pokojowych, które podrożały od 4 do 9 % w 14 miastach wojewódzkich. To prawdopodobnie pierwsze objawy niedoboru „towaru” na rynku nieruchomości. Eksperci ostrzegają, iż może być tylko gorzej i w kolejnych miesiącach ta tendencja się utrzyma.

Wspomniany portal nie pozostawia złudzeń. Jedynie 5% pośredników spodziewa się ewentualnych obniżek. 20% ekspertów oczekuje, iż ceny mogą utrzymać się na w miarę stabilnym poziomie, a 75% zakłada, iż będą dalej rosnąć. Analitycy PKO BP przypuszczają, iż ceny mieszkań mogą skoczyć o 10-15% do końca drugiego kwartału 2024 roku.

Idź do oryginalnego materiału