Wielka Brytania daje sprzeczne sygnały w sprawie przyszłości branży kryptograficznej

1 rok temu

Wydarzenia z ostatnich tygodni, które miały miejsce w Stanach Zjednoczonych spowodowały, iż wiele osób i firm zaczęło zastanawiać się, dokąd przenieść swoją działalność. Jedną z ciekawszych opcji niewątpliwie wydaje się Wielka Brytania. Szczególnie, jeżeli ktoś bacznie wsłuchuje się w słowa polityków, z premierem na czele. Jednak nie wszyscy są tacy optymistyczni, a ilość skrajnych opinii może przyprawić o zawrót głowy.

Wielka Brytania pełna sprzeczności

Dlaczego nie jest łatwo rozgryźć w jakim kierunku faktycznie zmierza Wielka Brytania w sprawie kryptowalut? Z jednej strony mamy bardzo pozytywne i optymistyczne deklaracje polityków, z premierem na czele. Rishi Sunak, jeszcze jako kanclerz skarbu, deklarował w zeszłym roku, iż zależy mu na tym, by Wielka Brytania stała się globalnym centrum kryptowalut. Poprosił wówczas Mennicę Królewską o stworzenie specjalnego tokena WNFT. Rząd jednak po kilku miesiącach wycofał się z tych planów, co podważyło wiarygodność deklaracji i intencji. Niedawno sekretarz ds. gospodarki w Ministerstwie Skarbu Andrew Griffith zapewniał, iż rząd w ciągu roku stworzy długo wyczekiwane ramy regulacyjne dla branży kryptowalut. Zdaniem polityka miałyby one uczynić z Wielkiej Brytanii centrum branży kryptograficznej. Póki co mamy dość sceptyczne wypowiedzi prezesa Banku Anglii o kryptowlautach i stablecoinach, a także doniesienia o zamknięciu kilkudziesięciu bitomatów.

🇬🇧 Crypto and Stablecoins Are Not Money, Says Bank of England Governor in Favor of 'Enhanced Digital Money'

Andrew Bailey reiterated his stance against #cryptocurrencies during his recent speech at the Mansion House in London.#CryptoNewshttps://t.co/hB7NL0oa2j

— Cryptonews.com (@cryptonews) July 11, 2023

Niechętny Bank Anlgii i zamknięte bitomaty

Cały pozytywny przekaz, tworzony przez polityków, zaczyna tracić blask w zestawieniu z najnowszymi doniesieniami z Wielkiej Brytanii. Brytyjski organ, zajmujący się nadzorem finansowym Financial Conduct Authority (FCA), skontrolował od początku rok 34 bitomaty. Okazało się, iż aż 26 działało nielegalnie, wobec czego zostały zamknięte. O ile to wydarzenie nie budzi aż takich wątpliwości, o tyle wypowiedź prezesa Banku Anglii wprowadza już pewne zakłopotanie. Andrew Bailey, prezes Banku Anglii (BoE), powtórzył swoje dotychczasowe stanowisko wobec kryptowalut, podczas swojego niedawnego przemówienia w Mansion House w Londynie. Bailey, który wcześniej wyrażał obawy dotyczące spekulacyjnego charakteru kryptowalut, stwierdził, iż Bitcoin nie ma wartości wewnętrznej i jest bardzo niestabilny. Dodał również, iż aktywa kryptograficzne, takie jak Bitcoin (BTC), są wyjątkowo podatne na spekulacje.

Idź do oryginalnego materiału