Wielka Zmienność Na Giełdzie, Czy Rynek Oszalał? | Buffett Wyprzedaje Apple! | Kłopoty Nvidia #finweek

1 miesiąc temu

Cześć, tutaj Piotr Cymcyk, a to jest program FinWeek, cotygodniowa seria informacyjna, gdzie podaję najważniejsze informacje ze gospodarki, finansów i światowych giełd.

Najważniejsze wydarzenia tygodnia dla giełd i gospodarekPowiązane wpisy
Wielka zmienność na giełdziehttps://dnarynkow.pl/dobry-zagraniczny-broker-dla-kazdego-testujemy-platforme-freedom24-recenzja/
Buffett wyprzedaje Applehttps://dnarynkow.pl/inwestycje-ktore-moga-dac-ci-nawet-100-zysku-do-2030-roku/
Nvidia ma opóźnienia?https://dnarynkow.pl/inwestuj-w-spolki-ktore-realizuja-skup-akcji-wlasnych/
Problemy na rynku turystycznymhttps://dnarynkow.pl/czy-warto-dzis-inwestowac-w-akcje-technologicznych-spolek-analizujemy-apple-amazon-google-i-innych/
Krach SMCI i producentów energetykówhttps://dnarynkow.pl/uber-to-dzis-bardzo-ciekawa-okazja-inwestycyjna/

Załóż konto na Freedom24 i odbierz od 3 do 20 darmowych akcji o wartości choćby 800 USD każda!

Szczegółowy opis promocji znajdziesz na: https://bit.ly/darmowe-akcje-freedom

Wielka Zmienność Na Giełdzie, Rynek Oszalał? | Buffett Wyprzedaje Apple! | Kłopoty Nvidia #finweek

Wielkie uderzenie zmienności na rynkach akcji!

O sporej zmienności i jej uderzeniu na początku tygodnia przygotowałem specjalny materiał, w którym wspomniałem, iż ja ten krach z 5 sierpnia 2024 zamierzam wykorzystać i będę kupować akcje. Jak na razie okazała się to dobra decyzja, bo kursy od poniedziałkowego otwarcia pozwoliły choćby na zyskanie niekiedy choćby po 20%.

Palantir, Trade Desk, Taiwan Semiconductor Manufacturing… to tylko niektóre z zakupów, które wtedy zrobiłem. Czy będę tego żałował? Nie sądzę, bo nie są to spółki, które interesują mnie do sprzedania na jutro. Jeszcze raz przypominam, iż to jest blog inwestowaniu, a nie o spekulowaniu.

Nie chcę skupiać się tutaj na powodach poniedziałkowego spadku, bo o tym opowiadałem już we wspomnianym specjalnym materiale, ale chcę pokazać wam kilka danych na przyszłość.

Volmageddony, czyli wielkie uderzenia zmienności zdarzają się na rynkach co jakiś czas. jeżeli zacząłeś inwestowanie w ciagu ostatnich 2-3 lat, to nigdy nie miałeś z czymś podobnym do czynienia. jeżeli inwestowałeś od dłuższego czasu, to podobny volmageddon przeżyłeś np. w pandemii. Wcześniej podobny miał miejsce w 2011 roku, gdy mieliśmy kryzys Strefy Euro oraz w Globalnym Kryzysie Finansowym w 2008 roku. choćby jeżeli inwestujesz więc od ponad 10 lat, to i tak widziałeś podobne uderzenie zmienności tylko raz w życiu (2020). Na uderzenie zmienności absolutnie nigdy nie będziesz w stanie się przygotować. Będąc inwestorem możesz, co najwyżej zdecydować, czy będziesz aktywnym uczestnikiem Volmageddonu czy pasywnym uczestnikiem. Oba podejścia są dobre i oba są akceptowalne.

Zmienność Indeksu Rynkowego 2004-2024

Pasywne uczestnictwo w Volmageddonie polecam zwłaszcza osobom z krótkim inwestycyjnym stażem. Po prostu nic wtedy nie rób. Nie kupuj ani nie sprzedawaj. Idź sobie na spacer. Jesteś inwestorem. Twój horyzont nie jest kilkudniowy. Dzisiejsza zmienność nie ma dla Ciebie znaczenia.

Jeśli jednak masz już za sobą jakiś staż inwestycyjny i przeżyłeś bessę, a najlepiej jakiś poprzedni Volmageddon, to najlepiej… aktywnie go wykorzystaj. O ile tylko masz na to jakieś wolne środki. Pozwolę sobie tutaj zacytować zdanie „Markets don’t often give a second chance at significantly cheaper prices, with the same fundamentals. When they do, it’s usually a „sigma-oppotunity””. Sigma-opportunity, czyli nagłe i intensywne spadki wycen z przeróżnych powodów, ale zdecydowanie z powodów niezwiązanych z fundamentami danej spółki. Tak jak ja. Faktem jest, iż tak wielkie wystrzały zmienności w większości przypadków (15/16) kończą się silnym wzrostem SPX na przestrzeni kolejnych 12 miesięcy. Czy tak będzie i tym razem? Nie wiem, ale statystycznie mam większe szanse na wygranie w tym zakładzie.

Największe skoki VIX i ich wpływ na przyszłe zwroty z S&P 500

Aktualizacja publicznego portfela Freedom24

Jakie zmiany wprowadzę do publicznego portfela Freedom24 na ostatniej przecenie na rynku? Publiczny portfel Freedom24 to mój pomysł na pokazywanie wam, jak w prosty i skuteczny sposób można zarabiać na inwestowaniu w zagraniczne spółki.

Każdego miesiąca wpłacam do niego 600 euro. Uzbierało się tam na razie 5400 euro kapitału.

Jego aktualny wynik portfela można zawsze podejrzeć w linku: https://myfund.pl/index.php?raport=pokazPortfelPubliczny&portfel=122968. W poprzednim wpisie wykorzystywałem pierwsze obsunięcie się akcji i wydrenowałem cały wolny kapitał.

Portfel ten jest jednak aktualizowany tylko raz w tygodniu, więc i tak nie miałbym jak w jego przypadku złapać dołka. Przypominam, iż to tylko mały pokazowy portfel, a nie mój cały kapitał

W tym tygodniu więc nie dokonywałem już żadnych zmian. Chcę najpierw zobaczyć, jak porozwijają się niektóre z hipotez inwestycyjnych przez kolejny tydzień. jeżeli chcesz sam móc odzwierciedlić ten sam portfel, to wystarczy założyć konto we Freedom24 za pomocą linka: https://bit.ly/darmowe-akcje-freedom. Potem trzeba dokonać wpłaty, a następnie podać specjalny kod i zgarniasz od 3 do choćby 20 darmowych akcji o wartości do 800 dolarów każda!

Dołącz do nas na Twitterze oraz YouTube i bądź na bieżąco!

Warren Buffett zredukował pozycję w akcjach Apple o prawie 50%!

Berkshire Hathaway, firma inwestycyjna Warrena Buffetta obniżyła znacznie swoje zaangażowanie w Apple w drugim kwartale 2024 roku. Zgodnie z danymi opublikowanymi w raporcie kwartalnym, liczba akcji posiadanych przez Berkshire spadła z 789 milionów w pierwszym kwartale do około 400 milionów na koniec drugiego kwartału. Jednocześnie środki pieniężne Berkshire osiągnęły rekordowy poziom 277 miliardów dolarów.

Apple był największą pozycją Buffetta w jego portfelu i ważył już około 40%, więc redukcja jest jak najbardziej zrozumiała, ale analitycy zakładali, iż wychodzenie z inwestycji będzie bardziej stopniowe, a nie tak nagłe, jak ostatecznie miało miejsce. W ten sposób ogólne zaangażowanie Berkshire w akcje zmniejszyło się o ponad 20% w drugim kwartale i powiększyło zasoby gotówkowe funduszu o 77 miliardów dolarów.

Rynek dopatruje się różnych powodów tak gwałtownej wyprzedaży akcji technologicznego giganta. Jednak najbliżej prawdy może być po prostu ten… najprostszy Buffett może postrzegać Apple jako odpowiednio wycenioną spółkę, która już dojrzała do sprzedaży. Apple jest w tej chwili notowane na poziomie około 30-krotności prognozowanych zysków za rok 2025, co może być zbyt wysoką wyceną dla Buffetta, znanego zwolennika strategii inwestowania w wartość. Warto zaznaczyć, iż gdy Berkshire nabywało akcje Apple w latach 2016-2018, płaciło za nie maksymalnie 15-krotność zysków, a średnia cena, jaką inwestor płacił za akcje Apple wyniosła 34 dolary.

Wielu analityków przypuszczało, iż Apple stanie się dla Warrena kolejną pozycją “na wieczność”, jak American Express czy Coca-Cola. Jednak tak dynamiczna wyprzedaż akcji każde wątpić w tę tezę i pojawiają się choćby głosy, które podejrzewają, iż do końca bieżącego roku Berkshire Hathaway całkowicie wyjdzie z Apple. Teraz rynki będą obserwować, co słynny inwestor zrobi z nagromadzoną gotówką i gdzie ją ulokuje.

Procesory Blackwell od Nvidia opóźnione?

W ubiegłym tygodniu w przestrzeni publicznej zaczęły krążyć plotki o tym, jakoby najnowsze układy scalone od Nvidii z serii Blackwell miałby być opóźnione o 3 miesiące z powodu odkrytej wady konstrukcyjnej. jeżeli plotki okażą się prawdą, to opóźnienie prawdopodobnie spowoduje spore rozczarowanie wśród klientów, którzy złożyli zamówienia na miliardy dolarów. Plotki wypłynęły od The Information, który powołuje się na dwa anonimowe źródła zaangażowane w produkcję chipów i sprzętu serwerowego Nvidii.

Sedno problemu ma leżeć w matrycy procesora łączącej dwa GPU Blackwell w chipie GB200, a wadę zidentyfikował producent TSMC. W odpowiedzi NVIDIA miała zdecydować się na zmianę projektu i podobno będzie musiała przeprowadzić nowe testy produkcyjne z TSMC przed rozpoczęciem produkcji masowej. W ramach rozwiązania tymczasowego firma rozważa wyprodukowanie wersji Blackwell z jednym GPU, aby przyspieszyć dostawy.

Jeśli opóźnienie okaże się faktem, to może przysporzyć problemów klientom Nvidii. Na przykład Google, które dokonało zamówień najnowszych chipów za kwotę około 10 miliardów dolarów, podobnie jak Meta.

Pomimo tych doniesień oficjalne stanowisko NVIDII pozostaje optymistyczne. Rzecznik firmy stwierdził, iż „produkcja jest na dobrej drodze do przyspieszenia” jeszcze w tym roku, nie odnosząc się bezpośrednio do zgłaszanego opóźnienia. Tymczasem najwięksi klienci firmy, w tym Microsoft, Google, Amazon i Meta, odmówiły komentarza.

Z kolei we wtorek ukazała się nowa rekomendacja dla Nvidii od Rosenblatt Securities, który utrzymał rekomendację “kupuj” i cenę docelową 200 dolarów za akcję, co przekłada się na 90% potencjał wzrostu notowań względem ceny akcji Nvidii z czwartku 8 sierpnia.

Analityk z Rosenblatt zaprzeczył pogłoskom dotyczącym opóźnienia, stwierdzając, iż nie ma żadnego potwierdzenia wad konstrukcyjnych lub problemów czasowych z jakąkolwiek serią procesorów graficznych Blackwell, w tym B100, B200 lub GB200.

Całe zamieszanie z pogłoskami o opóźnieniu zsynchronizowało się w czasie z “czarnym poniedziałkiem” na rynkach finansowych, kiedy to obawy o recesję w USA i niespodziewana podwyżka stóp procentowych w Japonii wywołały wspólnie prawdziwy Armagedon na giełdach całego świata. Nvidia straciła tego dnia 6,5%, a w najgorszym momencie poniedziałkowej sesji była choćby 15% niżej względem zamknięcia poprzedniej sesji.

Airbnb pod presją! Pomimo rekordowej liczby rezerwacji akcje po publikacji wyników spadły niemal 15%!

Airbnb, podobnie jak i cała branża turystyczna, przeżywa w tej chwili spore wyzwania. Chociaż firma zanotowała rekordowe 125 miliona zarezerwowanych noclegów w drugim kwartale 2024 roku, to reakcja rynku była daleka od entuzjastycznej. Akcje Airbnb spadły o 13%, a główną przyczyną są słabsze prognozy na trzeci kwartał oraz malejący popyt na podróże w USA. Ludzie stają się ostrożniejsi w wydawaniu pieniędzy, co odbija się na całej branży turystycznej – od Airbnb po hotele, linie lotnicze i parki rozrywki.

Co ciekawe, konsumenci coraz częściej rezerwują podróże w ostatniej chwili, a niektórzy decydują się na tańsze opcje zakwaterowania, co dodatkowo obniża marże. Airbnb, aby przeciwdziałać tym problemom, planuje zwiększyć wydatki na marketing, choć może to obniżyć krótkoterminową rentowność. Marriott i Hilton także ostrzegają przed spowolnieniem w sektorze turystyki, co pokazuje, iż problem dotyczy całego sektora.

Mimo tych wyzwań, Airbnb przez cały czas pozostaje kluczowym graczem na rynku zdobywając w nim udziały. Aktualnie podczas Olimpiady w Paryżu, której Airbnb jest sponsorem, ponad 400 tysięcy osób przebywa lub przebywało w obrębie aglomeracji paryskiej na noclegach zarezerwowanych przez Airbnb. Jednak cała branża turystyczna stoi przed nie lada wyzwaniem dostosowania się do nowej rzeczywistości, w której konsumenci są bardziej oszczędni i niepewni co do przyszłości.

Dla samego Airbnb dodatkowym potencjalnym problemem jest też perspektywa obniżek stóp procentowych, bowiem model biznesowy spółki umożliwia jej w tej chwili zarabianie masy gotówki na odsetkach od gotówki. Tylko w ciągu ostatnich 12 miesięcy airbnb zarobiło ponad 750 milionów dolarów z samych odsetek. Cięcia stóp, więc będą te zyski obniżać co będzie wywierać presję na marżę, choć w dłuższym terminie powinny też ulżyć konsumentom i zwiększyć liczbę rezerwacji na platformie.

Sprzedawcy z USA przyspieszają import towarów, żeby zabezpieczyć się na wypadek protestów i strajków w portach.

Bardzo interesująca sytuacja ma w tej chwili miejsce w Stanach Zjednoczonych. Jak informuje Reuters, sprzedawcy w USA nie zamierzają czekać z założonymi rękami na to, co przyniesie w tej chwili dość niepewna przyszłość i już teraz przyspieszają import towarów, aby nie dać się zaskoczyć potencjalnym protestom i strajkom w portach.

Strach przed przerwami w dostawach, zwłaszcza w kluczowym sezonie świątecznym, zmobilizował firmy do wcześniejszego zamawiania towarów – nikt nie chce zostać z pustymi półkami, gdy zacznie się gorączka zakupowa.

Od lipca notujemy wyraźny wzrost importu kontenerów, co tylko potwierdza, iż sprzedawcy przygotowują się na ewentualne problemy. Giganci jak Walmart, Target czy Macy’s już teraz robią zapasy, obawiając się, iż negocjacje między Związkiem Międzynarodowych Dokerów a Stanową Federacją Morską USA mogą nie dojść do skutku przed planowanym strajkiem 1 października. choćby krótki, tygodniowy przestój w portach mógłby wywołać lawinę opóźnień, z którymi rynek musiałby się borykać przez wiele tygodni.

Co ciekawe, ten pośpiech w imporcie nie wynika ze zwiększonego popytu konsumenckiego – ten przez cały czas jest przytłumiony przez wysoką inflację i rosnące stopy procentowe – szczególnie wśród mniej zamożnych konsumentów. Ruch ten to raczej strategia prewencyjna, mająca na celu uniknięcie potencjalnych strat, jakie mogłyby wyniknąć z zakłóceń w logistyce.

Wielu sprzedawców w USA stara się więc uprzedzić możliwe kłopoty, co może dać im przewagę, jeżeli rzeczywiście dojdzie do zakłóceń. Dzięki temu będą mogli zaspokoić popyt, choćby jeżeli łańcuch dostaw napotka jakieś trudności.

Dołącz do nas na Twitterze oraz YouTube i bądź na bieżąco!

Jeden z liderów hossy półprzewodników SMCI zalicza wpadkę, po której kurs spada o 20%.

Super Micro Computer, jeden z dotychczasowych liderów hossy AI, przeżywa teraz ciężkie chwile, notując potężne spadki. Od swojego szczytu firma straciła już blisko 60% wartości, co stawia pod znakiem zapytania jej pozycję lidera w obecnej technologicznej hossie. Akcje SMCI miały fenomenalny start w tym roku, skacząc z 300 do prawie 1200 dolarów za sztukę. Dla porównania, jeszcze 5 lat temu można było je kupić za około 17 dolarów.

Teraz jednak ich wartość spadła z tych 1200 dolarów do zaledwie 500. Sytuacja jeszcze bardziej pogorszyła się 6 sierpnia, kiedy to po publikacji wyników kwartalnych kurs zanurkował o ponad 20% w ciągu jednej sesji. Głównym powodem były rozczarowujące wyniki pod kątem rentowności i zysku na akcję. Owszem, firma pobiła prognozy dotyczące przychodów, ale na razie rynek nie widzi w tym wzroście żadnych realnych zysków, co budzi wątpliwości co do jej przewag konkurencyjnych.

Co ciekawe, SuperMicro początkowo zaliczyło imponujący wzrost w handlu posesyjnym po ogłoszeniu tych wyników, głównie za sprawą informacji o planowanym splicie akcji. Algorytmy uwielbiają takie wiadomości, bo choć split akcji nie tworzy żadnej realnej wartości, to zwiększa płynność i otwiera drzwi dla większej liczby inwestorów. Jednak po bliższym przyjrzeniu się wynikom, algorytmy zrozumiały, iż sytuacja nie jest tak różowa, jak mogło się wydawać, co spowodowało gwałtowny spadek. Efekt? Po początkowym wzroście o ponad 13% w handlu posesyjnym, Super Micro skończyło dzień z 20% spadkiem.

Zabawna część tej historii to fakt, iż SuperMicro jest w jednym koszyku tematycznym AI z Nvidią. Kiedy SuperMicro rosło w handlu posesyjnym na skutek działania algorytmów, Nvidia też szła w górę, a gdy SuperMicro zaczęło spadać, Nvidia poszła w ślad za nim. Te szalone fluktuacje, które były wywołane wynikami zupełnie innej spółki, sprawiły, iż wycena Nvidii zmieniała się o prawie 100 miliardów dolarów w te czy we wte w zaledwie kilka minut. Tyle na temat „Efficient Market Hypothesis” – teoria teorią, ale praktyka rządzi się swoimi prawami.

Wielkie spadki na akcjach Monster i Celsius – czy napoje energetyczne przechodzą do lamusa?

Firmy produkujące napoje energetyczne, zarówno kawiarnie, jak i producenci napojów, przeżywają teraz trudne chwile. Po problemach takich gigantów jak Starbucks czy Dutch Bros, do listy firm rozczarowujących inwestorów dołączają Monster i Celsius – dwaj z największych zwycięzców amerykańskiej giełdy XXI wieku. Choć może to być zaskoczeniem, tak obie te firmy były właśnie jednymi z najlepszych inwestycji tego wieku, przewyższając zwroty generowane przez największe firmy technologiczne.

Jednak w tej chwili obie spółki napotykają poważne wyzwania. Rynek napojów energetycznych wydaje się przesycony, a liczba firm oferujących tego typu produkty stale rośnie. Monster i Celsius, niegdyś ulubieńcy inwestorów, teraz doświadczają trudności.

Dla wielu inwestorów te firmy wydawały się być pewniaczkami – proste do zrozumienia modele biznesowe i świetne wyniki z przeszłości sugerowały, iż ich wzrost będzie kontynuowany. Jednak rzeczywistość okazała się mniej optymistyczna, szczególnie dla celsiusa, który od maja tego roku stracił blisko 60% wartości na giełdzie, a Monster od marcowego szczytu 25%.g

Wyniki za drugi kwartał dla obu firm ujawniły słabość rynku napojów energetycznych. Monster odnotował wzrost przychodów o jedynie 2,5% i był to wynik poniżej oczekiwań. Firma wskazuje na spowolnienie wzrostu na całym świecie, spowodowane spadkiem ruchu w sklepach i zmianą preferencji konsumentów

Celsius, mimo ambitnych oczekiwań wzrostu, również nie spełnił prognoz. Wyniki za drugi kwartał pokazały zwalniające tempo wzrostu, utratę udziału w rynku oraz niepewność co do przyszłych dynamik. Zarząd Celsius przewiduje dalszy spadek marż, ponieważ firma zwiększa wydatki na marketing, próbując przeciwdziałać spowolnieniu wzrostu. Poddaje to więc w wątpliwość zdolność tych firm do utrzymania marż wraz ze wzrostem konkurencji.

Obie firmy odczuwają presję na rynku, gdzie wzrost staje się coraz trudniejszy do utrzymania. Konsumenci stają się bardziej oszczędni i jednocześnie przytłoczeni ilością alternatyw. Przyszłość może wymagać bardziej agresywnych strategii marketingowych i wprowadzenia innowacyjnych produktów, aby przetrwać na tym dynamicznie zmieniającym się rynku – a to z kolei może wywierać presję na marżę. Wygląda więc póki co na to, iż najlepsze czasy dla tych spółek na giełdzie są już za nami.

Do zarobienia!
Piotr Cymcyk

Załóż konto na Freedom24 i odbierz od 3 do 20 darmowych akcji o wartości choćby 800 USD każda!

Szczegółowy opis promocji znajdziesz na: https://bit.ly/darmowe-akcje-freedom

Pamiętaj, iż przy inwestowaniu twój kapitał zawsze jest zagrożony. Prognozy i wyniki osiągane w przeszłości nie są wiarygodnymi wskaźnikami dla przyszłych wyników. Niezbędne jest przeprowadzenie własnej analizy przed dokonaniem jakiejkolwiek inwestycji.

Porcja informacji o rynku prosto na Twoją skrzynkę w każdą niedzielę o 19:00
67
5
Idź do oryginalnego materiału