Rynek kryptowalut, znany ze swojej zmienności, próbuje się podnieść po ogromnym ciosie jakim była fala spadków i kaskada likwidacji pozycji obstawiających aprecjację Bitcoina i Ethereum. Dołek ten poważnie zachwiał nastrojami inwestorów: największe projekty leciały po kilkanaście procent, altcoiny choćby o 20% i więcej. Jeden z wielorybów, świadomie lub nie, sprzedał ogromne ilości eterów o wartości blisko 41 milionów dolarów na niedługo przed krachem. Przyjrzyjmy się bliżej temu, co wydarzyło się wczoraj.
Wielki hodler Ethereum zrzuca na rynek kryptowaluty
W oceanie jakim jest sektor kryptowalut „wieloryby” to duzi gracze posiadający ogromne ilości kryptowalut. Często tworzą oni fale, które mogą przekształcić się we fale wtórne wpływające na cały rynek. Jeden z takich wielorybów trafił wczoraj na pierwsze strony portali analityki on-chain z powodu lukratywnej sprzedaży posiadanych tokenów ETH niedługo przed załamaniem się szerokiego rynku. Pozbywając się 22 241 ETH o wartości 41 milionów dolarów, wieloryb zdecydował się ponieść stratę w wysokości 1,7 miliona dolarów, co z perspektywy czasu uchroniło wartość jego stanu posiadania przed jeszcze większym bólem. Podczas gdy niektórzy na krypto Twitterze postrzegają zdarzenie jako zwykłe szczęście, wyczucie rynku lub przypadek, inni komentujący wieszczą tutaj rolę jakiegoś insidera.
Na Coinbase drożej (lub, alternatywnie, na Binance taniej)
„Zwała” na parze BTCUSD sprawiła spore zamieszanie na giełdach kryptowalut. Podczas gdy u pośredników takich jak BytBit spadki Bitcoina sięgały choćby 24000 USD, inne platformy również miały swoje anomalie. Na amerykańskiej Coinbase za 1 BTC trzeba było zapłacić średnio 3% więcej, co może sugerować zwiększone zainteresowanie „dipem” przez graczy instytucjonalnych. Ewentualnie można to rozumieć na opak: na najbliższym konkurencie Binance wieloryby zrzucały tokeny i można było je tam nabyć relatywnie taniej.
Nagła zmiana nastrojów
Nastroje rynkowe można mierzyć m.in. dzięki wskaźnika Open Interest-weighted funding rate. Negatywny poziom tego współczynnika sugeruje przejście rynku w niedźwiedzi sentyment, jako iż obstawiający spadki (shorts) płacą więcej na kontraktach niż obstawiający wzrosty (longs). Stopa ta dla Bitcoina spadła właśnie według danych platformy CoinGlass poniżej -0,01%, osiągając najniższy poziom od 12 marca 2023 roku. Ethereum odnotowało jeszcze niższy wskaźnik, odzwierciedlając powszechnie pesymistyczne nastroje u uczestników rynku.
Pomimo panujących niedźwiedzich warunków, istnieją powody do radości. Odporność społeczności kryptowalutowej jest zauważalna w rosnącym sentymencie znanym z hasła „kupuj dołek”, pojawiającym się w coraz większej liczbie rozmów w mediach społecznościowych. Prawie 1% wszystkich dyskusji na temat kryptowalut zawiera wyżej wspomniane słowa, co sugeruje, iż inwestorzy traktują czerwień na rynku jako okazję do gromadzenia aktywów po obniżonej cenie. Odsetek ten, najwyższy od kwietnia 2023 r., może niedługo doprowadzić do unormowania się popytu i podaży.
Kupujecie „dip”?