Wieś musi pozostać rolnicza. KRIR apeluje o pilne zmiany w planowaniu przestrzennym

Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych skierował do rządu oficjalne pismo z wyraźnym oczekiwaniem: czas przyspieszyć prace nad przepisami, które ochronią polską przestrzeń produkcyjną i zapewnią rolnikom możliwość normalnej pracy. Adresatami dokumentu są minister rolnictwa Stefan Krajewski oraz minister finansów i gospodarki Andrzej Domański.

Wieś musi pozostać rolnicza. KRIR apeluje o pilne zmiany w planowaniu przestrzennym

Stawką jest coś więcej niż planowanie przestrzenne. To pytanie, czy wieś pozostanie miejscem do produkcji żywności, czy stanie się wyłącznie cichą sypialnią dla osób zmęczonych miastem.

Spór stary, ale coraz ostrzejszy

KRIR zwraca uwagę na problem, który rolnicy sygnalizują od lat: na terenach typowo rolniczych coraz częściej powstają domy mieszkalne, a nowi mieszkańcy – nieprzyzwyczajeni do zapachu obory, nocnych prac w żniwa czy hałasu maszyn – próbują wymuszać ograniczenia wobec gospodarstw, które funkcjonowały tam od pokoleń.

Rada podkreśla jednoznacznie: kto osiedla się na terenach przeznaczonych pod produkcję rolną, powinien liczyć się z faktem, iż rolnictwo tam normalnie działa.

Reforma planowania przestrzennego – szansa albo zagrożenie

Zmiana przepisów zakłada zastąpienie dotychczasowych „studiów uwarunkowań” nowymi „planami ogólnymi”. To ogromny manewr administracyjny, który zdecyduje o przyszłości polskiej wsi. Zdaniem KRIR, projektowane przepisy muszą uwzględnić funkcję produkcyjną wsi, a dokumenty planistyczne powinny precyzyjnie wyznaczać strefy typowo rolnicze.

Inaczej – jak ostrzega samorząd rolniczy – konflikty na wsi będą tylko rosły, a gospodarstwa zaczną przegrywać z presją deweloperów i nowych mieszkańców.

Ministerstwo pracuje nad ustawą. Rolnicy patrzą na ręce

Projekt ustawy o produkcyjnej funkcji wsi zakłada m.in.:
• ochronę gospodarstw przed blokowaniem inwestycji przez nowych mieszkańców,
• promowanie aktywnego rolnictwa,
• uproszczenie procedur związanych z działalnością gospodarstw.

KRIR przekonuje, iż te rozwiązania muszą zostać wpisane do planów ogólnych, a aby było to realne – gminy potrzebują więcej czasu.

Czasu mało, a konsultacje jeszcze mniejsze

Rada zwraca też uwagę na kolejny problem: konsultacje z rolnikami są zbyt krótkie i zbyt powierzchowne. Na papierze uwzględnia się głos wsi – w praktyce wiele samorządów działa „na szybko”, nie uwzględniając specyfiki lokalnej produkcji.

KRIR ostrzega: jeżeli reformę przeprowadzi się w pośpiechu, zamiast uporządkować przestrzeń wiejską – pogłębi się chaos.