W ostatnich kilku dniach obserwujemy na parkiecie polskiej giełdy radykalną zmianę sentymentów. Oczywiście wspiera ją odreagowanie nastrojów globalnych – wzrosty w USA, Azji oraz jedynie ograniczone wzrosty cen ropy po wybuchu konfliktu na Bliskim Wschodzie. Następny przystanek dla WIG20 to 2500 punktów? Na uwagę miłośników analizy technicznej z pewnością zasługuje fakt rozpoczęcia wzrostów na równości korekty z I kwartału 2023 roku.
Także akcje Orlenu błyskawicznie zredukowały wyprzedaż z ostatnich kilku dni, zyskując 11% w ciągu Jednak nie będzie żadnej katastrofy po wynikach? W ciągu kilku ostatnich dni nie brakowało komentarzy sugerujących spadek poniżej 50 PLN co oznaczałoby blisko 80% dyskonto od wartości księgowej spółki. Tymczasem akcje polskiego 'giganta paliwowego’ wzrosły dwucyfrowo – wbrew oczekiwaniom detalicznych inwestorów.
Co napędza GPW?
- Polska giełda nie jest dość duża, by żyć własnym życiem – w oderwaniu od nastrojów globalnych
- Na szczęście (dla WIGu) na Wall Street zaczynają przeważać byki, a spore wzrosty obserwujemy też na rynku akcji w Chinach, które rozważają zdecydowanie większą stymulację słabnącej gospodarki (pozytywnie dla giełdy)
- Polskie spółki wciąż oferują atrakcyjne wyceny względem 'konkurencji’ oraz co istotne – mają potencjał do zwiększania udziałów w rynku co dla spółek rozwiniętych i starych może okazać się coraz większym wyzwaniem
- W Polsce zbliża się okres wyborów – kapitał może postrzegać je jako potencjalnie 'pozytywny katalizator’ na zasadzie 'risk on’ – bez znaczenia która partia wygra, sentyment potencjalnie może się poprawić w miarę jak ryzyko polityczne odejdzie na dalszy plan
- Eskalacji na ościenne państwa arabskie po wybuchu wojny w Izraelu wciąż nie ma, co łagodzi reakcję cen ropy. Jej dalszy wzrost byłby wręcz przekleństwem dla ryzykownych aktywów ale fakt, iż ostatecznie nie zaistniał można odbierać wyłącznie pozytywnie w kontekście walki z inflacją
- Co bardzo ważne, najnowsze wypowiedzi członków Fed sugerują, iż Rezerwa Federalna może zdecydować się na pauzę na listopadowym posiedzeniu. Efekt? Spadają rentowności i słabnie dolar co zdejmuje sporo napięcia z globalnego rynku akcji
- Bank Japonii kontynuuje swoją stymulacyjną 'oderwaną od rzeczywistości’ politykę monetarną i podniosła cel inflacyjny z 2,5 do 3% obecnie, a Chiny… Przekazały dziś, iż wprowadzą dodatkowe środki wsparcia gospodarki aby osiągnąć wymagany wzrost
Odbicie w Chinach pomoże GPW?
Sprzężony efekt tych czynników oraz wyprzedanie walorów polskich spółek przekłada się na euforyczną niemal reakcje polskiego rynku akcji. Na ile poprawa nastrojów okaże się trwała? Wydaje się, iż jej dalszy los zależał będzie od amerykańskiego rynku akcji i wyników spółek za oceanem. jeżeli będą podnosić prognozy i poprawią marże – rzeczywiście możemy niebawem być świadkami kolejnego 'sezonowego, jesiennego rajdu’ na giełdach. Także na GPW, która w ostatnich miesiącach traciła najmocniej na tle indeksów z Europy Zachodniej. Teraz Europa ponownie odbija, a akcje polskich spółek przyspieszają zdecydowanie najmocniej. Dziś WIG20 bije globalne rekordy. Żaden z wiodących globalnych indeksów nie był w stanie zbliżyć się do niemal 2,5% zwyżki. Wzrosty w Chinach oznaczają wyższe napływy do rynków wschodzących – dla polskiej giełdy może zwiastować to większą ilość paliwa do dalszych wzrostów.